Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Poprzednia wiadomość | Następna wiadomość |
Re: Służba przygotowawcza + NSR - czy to zawsze = wojsko zawodowe? |
Tak ciezko sie dostac do policji ze kilku moich kolegow ktorzy po 12 latach odchodzili do policji to brali ich z pocalowaniem dloni. na forum ludzie sa subiektywni wiec radze porownac liczbe osob ktore deklaruja prace w wojsku a tych ktorzy chca byc w policji. a po drugie w piasecznie to nikt wojska nie odrabial w 2009 kolega tam byl. oboz harcerski na zasadzie sprzatania pokoi, i zabawa w zakladania "żółwia" i robienia greckiej falangi. to ma byc szkolenie? i po 9 miesiacach trafil do macierzystej. Ciezko to jest dostac sie do szczytna na wyzsze , gdzie madrzy panowie wymyslili procedura ktora kaze wszystkim zdac egzamin z wf ktory z reszta jest smieszny, a potem na multi select ktory odrzuca 3/4 kandydatow. W wojsku nie jest slodko chociazby dlatego ze dla mlodego czlowieka wiaze sie to z opuszczeniem swoich stron i nauki doroslosci. Policja ma ten plus ze szansa na powrot w swoje strony jest bardzo duzo. ludzie przechodza z żw do policji bo ucinają żw, nie ma juz zasadniczej wiec po co żw. Nie wszedzie jest tak jak mowisz fazzi, jaka jest praca to zalezy od dowodcy jednostki, ja nie moge narzekac bo nikt mi nie ubliza ani szeregowym, sam tez tego nie robie. a jak byles gdzies na jakims zmechu, no to wybacz ale rozni sa ludzie. no pewnie robota w policji jest strasznie ciekawa na prewencji, czyli wziac " kapownik" pojezdzic po miescie i spisac mlodziez ktora stoi pod blokiem. Łomża Guerillas
|
Odpowiedz na tę wiadomość | Wyświetlaj płasko | Nowszy wątek | Starszy wątek |