4lomza.pl/

A mnie bardzo zabolała ta "lużna"postawa przy czytaniu książki pani Doroty w czasie pobytu klientów w lokalu. Przykro mi,nie chcę być złośliwa przysięgam, ale to naprawdę nie była ubijana samodzielnie śmietana. Nie wiem,może przy małej ilości klientów w lokalu czasem korzysta się z takiej sprayu. Poza tym czym nakładzie państwo ową śmietanę ubitą w syfonie na czekoladę? Bo szlaczek miła idealnie taki jak ta w sprayu. Proszę mi wierzyć. Może to był jednorazowy incydent ale ...był.
Tym nie mniej jestem pełna uznania dla Pana postawy i otwartości. Propozycję rozważę i skontaktuję się. Naprawdę ,powtarzam,zależy mi ,żeby takie miejsce było w Łomży.
Przy Pana jak widać profesjonalnym podejściu jest to możliwe. Nie wybierałyśmy się do Państwa jako do pijalni Wedlowskiej ale na dobrą czekoladę. Widzę ,że jest szansa.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.