czy nie uważacie ,że jedna z tych przyczyn jest zwyczajnie brak patroli policji na drogach. Nie wiem czemu raptownie te patrole znikły , owszem są sporadycznie je można spotkać ale nie tak ja jeszcze ze dwa lata temu. Nie widzę chłopców radarowców a przydaliby się oj przydali bo co niektórzy jeżdzą jak chcą a każdy Litwin , Łotysz czy Estończyk to ma dokladnie w dupie nasze przepisy ruchu drogowego i nawet pod komenda policji na Wojska Polskiego zapierdala ile ma koni pod macha albo wyprzedza mimo zakazu. Fotoradary tez przestały spełniać swoja rolę bo kazdy już wie ,że tam gdzie masz to zwalnia - nawet w nawigacjach to mają. A pracy w wersji przenosnej to takiego radaru na drogach to nie widziałem oj nie widziałem. Słowem policja drogowa jest bo czasem ich widać ale tak naprawde ich zaangażowanie i zinteresowanie wpływem na to co się dzieje na drogach jest bliskie zeru czyli wcale tego nie ma. Jeżdza sobie chłopcy i wachlują powietrze a kolejni się zabijają. Ja wiem ,ze to nie jest podstawowy argument ale jeden z wielu i uważam ,ze bardzo istotny.
Pifpaf