Wiem ze temat powinien znaleść sie w dziale polityka , ale postanowiłem napisać tu,a mianowicie , słuchając dziś wypowiedzi pana przewodniczącego solidarnsci , oraz jego przełożonych czyli braci K. odniosłem wrażenie iż tylko stoczniowcy i górnicy wywalczyli wolnosc w polsce tylko im należy sie chwała i poklask, tylko im należą sie podwyżki bo oni najciężej pracują ( kto im kazał tam pracować ) , rozumiem ,że to nie łatwa praca ale na siłe nikt nie kazłał im tam zarabiać , nikt inny w polsce nie walczył z komuną tylko oni , zastanawiam sie nad sensem takiego świeta dla wybranej grupy osób.
śmiać mi sie chciało jak to jeden z braci K. stał za przewodniczącym i strzelał głupie miny jak przewodniczący solidarności pan Śniadek próbował między słowami dogryść Wałęsie i obecnemu rządowi , totalna żenada ...
biedni stoczniowcy tracą prace i takie pruszenie, a co jak np. u nas na podlasiu zamykąją i tak nie liczne zakłady pracy? cisza .......
Takie rzeczy tylko w Łomży...