niedziela, 05 maja 2024 napisz DONOS@
Polityka

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Pan Jarek byl chory?

przyjdz zostaniesz obsluzony za darmo no dawaj dzwon pajacu ja czekam jutro do pozna pracuje ale dzis mam czas .....
A agencji tu nie ma slimaku jak dlugo tu jestes ze sie prujesz ....czekam na tel....ty kur..a szczylu

***** ***

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

w pln tez sporo....

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Nie szukaj po wioskach, kiedyś jak mi taki mechanik załał olej do skrzyni w passacie to potem musiałem ją naprawiać, baran załał olej najtańszy i onajgorszych parametrach, nie sprawdzając jaki olej jest przewidywany do danego auta, wychodząc z załorzenia olej jest olej i co się martwić, jedz do lasvegas albo na poznańską do amerykana, a specjalistów od automatów to warszawa, juzefów, węgrów i poznań a nie niewodowo.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

spedemon ty sie nie sadz i na prusa 8 smaruj to nie twoja wojna....masz juz swoich wielbicieli malo ci....



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

nie czytałam wszystkich wypowiedzi, bo w pewnym momencie schodzą z tematu, więc przejdę od razu do odpowiedzi na Twoje pytanie ;)

Kiedyś (3-4 lata temu) na al.Legionów między Dworcem a "Stokrotką" (wtedy to była Gośka) zaniosłam do skrócenia paski od skórzanej torby i tam też się tym zajmowali. To była taka mała klitka. Teraz nie wiem czy w ogóle coś takiego tam istnieje- po prostu nie zwracałam na to uwagi.

Poza tym można się zapytać jakiejś krawcowej :)Krawcowe sprytne są i znajdą sposób by go skrócić i ładnie wykończyć. Wystarczy odpowiednia maszyna.

Pozdrawiam

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

3LO

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Balthazar2205 chyba jesteś gejem , skoro chcesz numer telefonu od chłopaka. Wstydź się....

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Wiesz ze bym cie tu kur...a namierzyl w 5 minut jutro tu nie ma tajemnic moment w simminie i mam adres tak wiec trzym ten pysk smieciu...

***** ***

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

dzwon mam w novej albo dawaj swoj i ja zadzwonie.....powiedzialem juz swoje i pierd...e taki gadki peniacu....chcesz sie spotkac za 30 min powiedz gdzie i zaraz jestem slimaku.....

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

w 30 min nie dasz rady dojechać ja mieszkam na północy a ty zapewne na któreś z pobliskich sorp(wysypisko)masz tak szybki wuzek



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

jasiu pomylka mam faworitke hahaha.....idze ze az strach.....hahaha
;)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

riposta w końcu wiem zkąd jesteś,udzielałeś się również na temat grubasów pewnie jesteś jednym z nich a z tej miejscowości znam dwóch kozaków,nie będę operował ksywami,zostałeś trzaśnięty chłopaczku........



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

i jeszcze jedno jak jeszcze będziesz się wypowiadał na tematy o których nie masz pojęcia to znowu się odezwe (twoje sumienie) ps. a to że mnie trzasnołeś to tylko ci się wydaje

***** ***

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

generał-frajer

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

burczymucha o czym ty wogole piszesz i skad masz te swoje urojone info....jaki dziad jak dziad sam frajer o czym ty gadasz ogarnij sie i szanuj....dziad zawsze byl frajer i nikt go nie musial chowac...siedzieli razem na celi w B-stoku znali sie z wolnosci jak tak piszesz to stary moze mu to powiedz w oczy lazi przeciez....Kur...a co tam sie w tej lomzyb dzieje????

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

musiales sie na koniec zwalic....nastepny juz jest w temacie general....znowu dasz popis....???
Nara

stefannowak

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Katol ;D

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Witam zgubiłem tablicę rejestracyjną o numerze BL 29606 tablica została zgubiona na trasie Miastkowo - Łomża. Jeśli ja ktoś znalazł proszę o kontakt na GG : 7771465 albo nr telefonu 511366651

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Katol Od nowego roku rusza sekcja siatkarska xP

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

http://www.dailymotion.com/video/xlgrm_une-famille-belge-hallucinante_fun


belgijska sielanka, dzieki zapomogom cala gromadka tryska zdrowiem i poczuciem radosci , warto wybrac sie i zostac na cale zycie..

stefannowak

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

spoko :):))

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

zestrajajo cb radja



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

z kotem prubowalem ale nic z tego nie pomoglo:(((((((

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

1 zł / km ale na skutera może zabrać tylko jedną osobę (ewentualnie z plecakiem)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

4 osoby wezme !!!! plus malom w bagazniku



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?





Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Z młodych lat Wujka Staszka Mistrza Ciętej Riposty

Staszek był wielkim pasjonatem motorów.
Miał Harleya - najważniejsza rzecz w jego życiu!
Dbał o niego, pucował wazeliną do połysku, niemalże nosił na rękach, bez mała spał z nim nawet. Któregoś dnia dziewczyna zaprosiła go na niedzielny obiad do swojego domu.
- Stasiu - powiedziała - znamy się już dwa tygodnie. Chciałabym, żebyś poznał moich rodziców.
- Czemu nie - odparł Staś.
Nadeszła niedziela, Staś wyprowadził motor z garażu, wyciągnął wazelinkę i na tym wazelinowaniu zastało go południe. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na motocykl, mała poprawka, wazelinka i... Staś z Harley''em byli gotowi!
Podjechali pod dom dziewczyny, ustawił motor przed oknem salonu i zapukał...
- Witaj Stasiu - dziewczę promieniało szczęściem - Wejdź, zaraz będzie obiad. Musze cię jednak uprzedzić o pewnym zwyczaju, panującym od dawna w naszej rodzinie. Otóż przy obiedzie, kto się pierwszy odezwie, ten garnki zmywa.
- Nie martw się - Staś nie był w ciemię bity jestem małomówny z natury. Zasiedli do stołu. Mama, tata, dziewczę i Staś. Rozmowa nie "kleiła się", co zresztą było do przewidzenia. Matka patrzy na Stasia i myśli:
- Ale wstyd ! Taki sympatyczny chłopiec, a my tu ani słowa z nim nie zamieniamy! Co sobie o nas pomyśli? Zapytałabym go o rodzinę, o mamę, tatę, o ogród, o rodzeństwo, ale nie mogę, bo będę gary zmywać...
Ojciec siedzi, ani be ani me i myśli:
- K***a obora jak nieszczęście! Zagadałbym do chłopaka, zapytałbym gdzie pracuje, czy lubi piwko, sport i wędkarstwo, ale jak? Powiem coś, to mnie stara do garów wypieprzy...
Panienka siedzi jak na szpilkach i myśli:
- Niechże ktoś coś powie wreszcie i pójdzie myć te gary, a my wtedy na górę i tamtaramtamtam...
Staś dzielnie siedzi i milczy! Nie mówi nic, bo garów myć tez nie lubi... a tu nagle... patrzy w okno... a za oknem pada deszcz!
- Jezuuuuuu - myśli Staś - MOTOR!
Nie wie, co robić. Nie przeprosi, bo pójdzie do garów, a Harleya rdza zeżre! Rozejrzał się Stach... i dawaj panienkę na stół! Kieckę w górę i jedzie ją od tylu. - Ktoś pęknie i coś powie - myśli - on do garów a ja do motoru!!!
Skończył Stasiek, siada i...nic!
Cisza jak makiem zasiał...
Dziewczę zawstydzone oczy spuściło i myśli:
- Co ten Stasiek taki napalony? Mógł przecież poczekać, aż pójdziemy na górę ...jak ja się teraz wytłumaczę rodzicom? I kiedy mam to zrobić? Przecież nie teraz, bo jak się odezwę, to pójdę gary myc...poczekam...
Matka siedzi, oczom nie wierzy i myśli:
- Co to za bydle moja córka do domu przyprowadziła? Jak on mógł moją córkę tak potraktować? Powiem mu co o nim myślę, ale później, bo jak się pierwsza odezwę, to będę musiała gary myć...
Ojciec siedzi, ślepia wlepił w Staśka i myśli :
- O ten sk***yn j***y ch*j pie*****ny w d**e k***y...! Przecież go sk**yna za***ie ! Powiem mu co o nim myślę, ale później bo jak się mam pierwszy odezwać?
Deszcz leje jak z cebra, Stasiek załamka, nie wie co począć... na dodatek grad zaczął walić w harleya jak w bęben...
- CO ROBIĆ! - myśli...
I dalejże matkę na stół, kieckę matce w górę i jedzie ją od tylu.
- Stary nie wytrzyma i coś mruknie przynajmniej myśli Stach - Stary do garów, a ja do motoru!!!
Skończył, siadł... i dalej cisza... nic...
Dziewczyna patrzy na Stacha i myśli: - Co za potwór z niego, samiec niewyżyty? Najpierw mnie, potem moja matkę? Zrywam z nim, ale powiem mu to po obiedzie, bo będę musiała gary myć, jak się odezwę pierwsza...
Matka siedzi, czerwona jak burak i myśli: - Nawet niezły ten chłopiec... i jaki... PRĘŻNY... źle go oceniłam... co sobie jednak mój stary pomyśli?
Powinnam się jakoś wytłumaczyć ...ale może później, bo będę musiała gary myć....
Ojciec siedzi, oczy przeciera, piana na pysku, ale twardziel z niego, więc milczy i tylko myśli:
- Zabiję go, to pewne. Ale po obiedzie, bo teraz jak się odezwę, to pójdę gary myć ... Grad, ulewa, burza z piorunami, wichura przewróciła motor Stacha prosto w potężna kałużę, pełną błota, wody i wszelakich śmieci. Stach oczami duszy widzi rdze pożerającą jego ukochanego Harleya...

NIE WYTRZYMAŁ WSTAŁ I MÓWI:

- Macie może wazelinę?
Ojciec zrobił oczy jak denka od kufla, wstaje i mówi przerażony:
- To ja już pójdę i umyję te gary...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Tekst zawiera wulgaryzmy. Proszę czytać mając to na uwadze lub zaprzestać czytania.

Nadeszła zima, wszędzie było zimno i wszystko było zamarznięte, a z powodu trzech wybitych szyb w oknach, w domku Puchatka był przeciąg jak w dupie u Krzysia.
- ******** mi zimno !! - uroczo powitał dzień Kłapouchy
- Zamknij ryj i zabij te okna jakimiś deskami, bo zaraz zatkam je twoją dupą!!! - Puchatek był jak zwykle ******** bezpośredni.
W tym momencie z kuchni wtoczył się prosiaczek niosąc gar czegoś, co zajebiście pachniało.
- Ruszać się, jebaki leśne, spaghetititi beconese wam zrobiłem!! - jęknął prosiak
- Grzeczniej *****! Grzeczniej! - warknął Tygrys.
- A poza tym, co ci odjebało ze nagle dla nas gotujesz?! i skąd do kurwy nędzy wziąłeś mięso i inne jebane składniki?! - dopytywał się Tygrys
- Jak wczoraj robiliśmy ściepe na Heraclesa? to mówiłeś ze nie masz kasy. - Królik powoli wracał do świata żywych.
- Jeszcze wam ***** źle? miałem 4 zety to walknalem do tej Biedronki?/Stonki? (jeden ****)za lasem. - jęknął Bekon
- Co ty mi tu pierdolisz w mordę ****** bambusie? co ty? w ***** lecisz ze mną czy się z własnym kutasem na łby zamieniłeś? za 4 zety najebałeś nam cały gar żarcia? - Puchatkowi zaczęły puszczać nerwy.
- No ***** promocja jakaś była, zew niby dużo, tanio i jeszcze rolkę papieru do dupska gratis dołożyli - Prosiak tłumaczył się jak na spowiedzi.
- Zresztą nieważne skąd, ważne, że jest! - wpierdalamy panowie! - zakończył spowiedź Osioł.
- Ja nutrlisz a czym to popijemy? -zawieśniaczył Zającowaty.
W tym momencie jak na zawołanie do domku weszła największa pipa w lesie - Krzyś!
- Czołem koledzy! - rzucił na przywitanie.
- ********** - powiedzieli chórem Puchatek, Osioł, Prosiak i Królik.
- Stój ***** pedale!! - Krzyknął Tygrys. - Po wino nam pójdziesz!! - Kontynuował
- Pojebało cię? Baba Jaga raz na 10 lat czyści aparturę i to właśnie dzisiaj, wina nie będzie!! - Stwierdził Kłapouchy, który właśnie kończył zatykać ostatnie okno deską sedesową.
- Ale mi nikt nie sprzeda wina, poza tym alkohol jest zły. - Krzyś pomału cofał się w stronę wyjścia.
- Stój pedale, powiedziałem - warknął Tygrys i wyjebał pipie z bańki.
- Pójdziesz tam gdzie był Prosiak - do tego owada za lasem i obciągniesz druta jakiemuś żulowi to pójdzie i ci kupi! - Stwierdził pasiasty. - Widzę cię tu za 15 minut, a teraz wypierdalaj!!!
Krzyś wybiegł z domku, a ekipa zabrała się do jedzenia.
- Przecież w 15 minut nie ma szans żeby zdążył - błyskotliwie zauważył Prosiak
- Wiem - będzie kolejny powód żeby mu wpierdolić !! - powiedział Tygrys z szyderczym uśmiechem.
Minęło jakieś półtorej godziny, gdy Krzyś z resztkami spermy na twarzy dotaszczył zgrzewkę "Uśmiechu Millera"?. W domku nikogo nie było ostrożnie postawił zgrzewkę na stole i próbował wymknąć się niezauważony, lecz zatrzymał go znajomy głos:
- Stój pederasto i podaj mi srajtaśme! - krzyknęło coś białego spod drzewa.
Dopiero wtedy pedał dostrzegł Królika srającego pod drzewem - był cały zasypany śniegiem, więc musiał tam spędzić przynajmniej 40 minut. Przy kolejnych drzewach można było dostrzec jeszcze 3 takie srające bałwany. Krzyś podał Królikowi papier i korzystając z sytuacji zdupcył do swojego pedalskiego domku.
- ***** już wiesz chwieju ******, czemu ci srajtaśme gratis dołożyli?! - wkurwiał się Puchatek
- Prawie godzinę wypinam dupę na śniegu i końca nie widać!!! - wrzeszczał Kłapouchy
- To nie moja wina, mięcho musiało być stare - tłumaczył się Prosiak, któremu jako jedynemu nic nie było, bo miał wprawę w jedzeniu różnych świństw i jego żołądek był bardziej wytrzymały.
- Ja ci ***** dam stare mięcho - ciebie kutasie na mięcho przerobie! - Puchatek tak zagotował, że aż śnieg na nim zaczął się topić.
Tygrys w ogóle się nie odzywał, bo stanął na przeciągu i zamarzł z wypiętym pasiastym dupskiem. Królik, który pierwszy dostał papier poleciał szybko po winiaka, żeby się troszkę rozgrzać. Przyniósł ekipie po flaszce i wtedy w cudowny sposób dolegliwości gastralne ustąpiły
- Zawsze mówiłem, że siara jest lekarstwem na wszystko!!! - ucieszył się Puchatek
- Wnieśmy Tygrysa, bo już się robi niebieski!! - Powiedział Królik
Po chwili już wszyscy sączyli winiaki w domku Kubusia, a Prosiak znów zniknął w kuchni

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Na Prusa 8 Chój Nocuje

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

A ja malucha

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

robrob napisał(a):

> pamiętaj też ze nowoczesne automaty to bardzo delikatne
> ustrojstwa i byle czym można to spierd..ić, a potem bulimy
> 4-6 tysi za naprawe.


Dokładnie dlatego jeżeli to coś z nowszej generacji ja bym osobiście nie szukał w naszym mieście. Jedź do jakiegoś dobrego serwisu najlepiej forda i tam załatw sprawę.Ja sam muszę się do Breczko wybrać ze swoją. I z tego co mia już powiedzieli oleju się nie wymienia sprawdza się poziom ewentualnie dolewa i wymienia filterki.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

nie mam pieniedzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

mam w zanadrzu pare ......propozycji ,ktore sa godne rzucenia okiem,
wakacje buchaja pelna piersia wiec, korzystam z forum by dodac kilka przykladow na mile spedzenie czasu



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

auuuu koleś , co dobrego z rana?

Ma zowsze Łomża

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Bardzo mi przykro ale odezwał się niedouczony burakowaty pirat który ma gdzieś pieszych!!! To on uważa się za świętą krowę. przykre ale prawdziwe. Kierowca widząc pieszego czekającego na przejście powinien zatrzymać się i przepuścić czy to starsi czy młodsi. Niestety jest odwrotnie piesi wchodząc na pasy czy jezdnię powinien być bezpieczny i nie ma tu żadnego wtargnięcia. Bardzo żle świadczy zdanie laura...1 który pisze że ...tak samo jest z pieszymi, którzy myślą że pasy to jest ich świętość i nie patrzą, że jedzie samochód ...wpędzaja na nie, bo przecież uwazają, że samochód ma obowiązek zatrzymać się.....!!!!taki już nie powinien mieć prawo jazdy prędzej czy później nie wystarczy jego hamowanie na pasach!!!!!!!

***** ***

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

no niby @karolina25 ma rację.
Ale mam pytanie.
Czym łatwiej wyhamować, autkiem, czy nóżkami?

Ma zowsze Łomża

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Zgadzam się z Cyonem. Gdzieś na innych aukcjach gdzie też sprzedają pytania do Policji piszą że uważać na oszustów którzy proponują dodatkowe 500 nowych pytań

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

sam strząchnij

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

jeśli się oszukuje ludzi że ma się prawa autorskie do konstytucji czy ustawy o policji to jest to karalne tym bardziej jeśli się na tym zarabia

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

nie da rady, nagrody dla nich ważniejsze niż wydawać kase na uciechy dla mieszkancow.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

najpierw niech zrobią drogi i zrewitalizują kolej... potem mogą bawić się basenem ;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

zaibiaszczo..!!
1 Białystok 8
2 Bydgoszcz 78
3 Gdańsk 61
4 Gorzów Wlkp. 56
5 Katowice 0
6 Kielce 15
7 KSP 71
8 Kraków 0
9 Lublin 0
10 Łódź 46
11 Olsztyn 45
12 Opole 2
13 Poznań 36
14 Radom 33
15 Rzeszów 6
16 Szczecin 37
17 Wrocław 44
Pobór 2 stycznia.. i zaraz będziemy mieli przedawnienie MS-a.. Kraków BIEDA..!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Za to dofinansują budowę kolejnego kościoła lub innego świętego pomnika.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

zaraz pojawią się wpisy że na prusa 8.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Treść jest ukryta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

nie ma jak to organizowane wycieczki lub wczasy przez zaklad pracy,
a nie jakies tam buble internetowe, oj lata 70 juz nigdy nie wroca



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Dlaczego w blokach na ulicy żeromskiego 1A i prawdopodobnie i na żeromskieg 1 i 1B chodzi śmieszny Pan i się pyta czy chcę żeby za moim blokiem powstał parking powiedziałem że chcę bo faktycznie jest tam mało miejsc i spytałem się gdzie mam podpisać on powiedział do widzenia może dlatego że sam nie posiada auta

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

ile kosztują badania lekarskie na prawo jazdy kat. C i gdzie najlepiej zrobić?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Witam,
ja rodzilam i w Lomzy i w Wys.Maz.,wiec mam porownanie i radze rodzic w Wys.Maz.Tak jak kolezanka wyzej napisala sale moze nie sa nowoczesne,ale opieka swietna, pielegniarki pomocne,a polozne to juz w ogole najlepsze-a to jest najwazniejsze. Z reszta lekarze tez sa super, i nie ma tak jak w Lomzy, ze widac od razu ktora ma zalatwiane a ktora nie, do wszystkich byli mili tak samo.Ze mna lezala dziewczyna po cesarce z biednej patologicznej troche rodziny i lekarz przychodzil do niej czesto i sie pytal jak sie czuje, a na pewno nie miala zalatwiane.Ja lezalam w 4 osob sali ,ale bylo nas 2, bo tam nie ma tyle porodow co w Lomzy.Naprawde polecam Wys.Maz., w Lomzy mialam zalatwiane,ale chyba slabo,bo tak mnie potraktowali,ze zarzeklam sie,ze nigdy nie urodze juz drugiego dziecka:(jesli masz wybor to tylko Wysokie,a z porodem nie martw sie,jak zaczniesz rodzic to zdazysz, bo to blisko, ja jak jechalam mialam skurcze co 3 minuty i wszystko sie udalo ladnie pieknie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Pan Jarek byl chory?

Jeśli ktoś ma niepotrzebne lecz w dobrym stanie meble kuchenne, dywany, meble ( szafki, stoły, półki, itp. ), telewizory, lodówki (oraz inne sprzenty AGD i RTV) oraz inne najpotrzebniejsze rzeczy do wyposażenia domu prosimy o kontakt z nr . 604284106 lub 503604554 . prosimy podawać konkretne informacje takie jak: mam stół w dobrym stanie ... \ nie wszystkie rzeczy będziemy w stanie zabrać więc w miarę możliwości będzie trzeba je dowieść we własnym zakresie... zebrane rzeczy będą przekazane dla powodzian z najbardziej zalanego terenu (Wilkowo) a konkretnie 2 wiosek . ...
PROSIMY O PRZYCHYLNOŚĆ DO NASZEJ PROŚBY... byliśmy widzieliśmy .., to jest naprawdę potrzebne .!!!
Dziękuję za chwile uwagi ;)))

***** ***

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org