Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 08 maja 2025 napisz DONOS@

Kredytowy zawrót głowy

Miasto Łomża w 2025 roku zamierza zaciągnąć ponad 62 mln zł kredytów i pożyczek. Taki zapis znalazł się w najnowszej wieloletniej prognozie finansowej, przyjętej głosami radnych klubów: PiS, Prezydenta Chrzanowskiego i ŁKS podczas kwietniowej sesji. Kilka miesięcy temu, kiedy przyjmowano budżet na 2025 rok, Ratusz planował pożyczek i kredytów zaciągnąć „tylko” 24,5 mln zł.

Widać, że Łomża bez pożyczek nie daje rady. Z roku na rok dług miasta przyrasta i na koniec bieżącego roku wg ostatniej WPF-ki ma wynieść 213.584.989,85. Sprawę komplikuje wysokość dochodów własnych, które nie dają swobody przy pozyskiwaniu finansowania zewnętrznego, głównie dzięki któremu w mieście są inwestycje. Bulwar wzdłuż Narwi, który lada tydzień będzie realizowany, w niewielkim stopniu obciąża budżet miasta. Jeśli wygra najtańsza oferta, to przy wydatku prawie 25 mln zł, Łomża dołoży około 1,25 mln zł. Reszta pochodzi z Polskiego Ładu, który finansowany jest z kredytów, ale zaciąganych przez państwo, nie samorząd. Jeśli poziom dofinansowania zamiast obecnie 5% wyniósłby 50% , to ciekawe czy Łomża ów bulwar by realizowała?

Coraz bardziej widać w mieście zaniedbania minionych lat, polegających na tym, że praktycznie pominięto kwestie pozyskiwania biznesu. Pieniądze dawały ministerstwa, wystarczyło tylko politycznie się ustawić. Obecny rząd zmienił trochę reguły, wychodząc z założenia, że jeśli zarobicie, to macie. Budżet państwa znaczne środki musi przeznaczać na obronność, więc samorządy powinny sobie radzić. Jak to zarobić, skoro pola szumnie nazywane największym po tej stronie Wisły terenem pod inwestycje, ciągle pozostają polami i to z rozdrobnionymi prawami własności? Nie bez kozery łomżyńscy przedsiębiorcy podczas jednego ze spotkań z prezydentem zarzucali mu brak wizji.

Pewnym kołem ratunkowym, czasowo rzuconym samorządom, stało się KPO. W zależności od rodzaju inwestycji, pozwalają pozyskać pieniądze do 1% oprocentowania, czyli znacznie niżej odsetek rynkowych. Dodatkowo spłata tych kredytów może zostać rozłożona aż na 20 lat, czyli po zmianie pokoleniowej. Czy będziemy spłacać te pieniądze? Do tej pory spłacamy. W 2024 roku rat kapitałowych Miasto Łomża spłaciło ponad 30 mln zł przy koszcie obsługi sięgającej prawie 12 mln zł. Rok wcześniej spłacono lekko ponad 19 mln zł przy koszcie obsługi 12,5 mln zł. 

9. kwietnia zarządzeniem 174/25 prezydent Łomży pozwolił zaciągnąć kredyt z KPO w wysokości ponad 13 mln zł. Kilka dni później – 16 kwietnia zarządzeniem 184/25 odwołano wcześniejsze plany i zdecydowano o kredycie w wysokości prawie 9,5 mln zł. W opinii skarbnik Miasta Łomży Elżbieta Parzych pozyskanie kredytów z Krajowego Planu Odbudowy nie jest łatwe. W grę wchodzi refinansowanie niektórych projektów i w trakcie prac pojawiają się pewne ograniczenia.

23. kwietnia  zarządzeniem 194/25 prezydent Mariusz Chrzanowski zdecydował o zaciągnięciu „pożyczki długoterminowej w kwocie 52,9 mln zł”. Tym razem nie ma mowy o KPO, zatem źródłem będą banki. Większość tej kwoty – prawie 44 mln zł ma trafić na spłatę wcześniejszych kredytów/pożyczek, a prawie 9,2 mln zł na pokrycie deficytu miasta. Tym razem spłata ma zająć 15 lat. 

Przyjmując budżet miasta w grudniu 2024 roku, zapisano WPF-ce, że na koniec 2025 roku zadłużenie wyniesie 213.258.467,01 zł. Po ostatnich zmianach, wg najnowszej wieloletniej prognozy zadłużenie ma wynieść 213.584.989,85 zł. Wynika z tego, że ten ogromny kredyt posłuży głównie do spłaty innych zobowiązań, prawdopodobnie kosztowniejszych. To rolowanie i przyrost długu doskonale widać, gdy porównamy zapisy WPF przyjętej np. przy budżecie na 2022 rok. Według tego dokumentu na koniec 2025 rok Miasto Łomża powinno być zadłużona na ponad 165 mln zł. Rozstrzał jak widać ogromny, a to tylko 4 lata. Spłaty powinny zakończyć się w 2036 roku kwotą 10,2 mln zł. Wg. Najnowszej prognozy, w 2036 roku dług miasta wyniesie ponad 80 mln zł, a ostatnia rata – około 5,5 mln  zł  przypada na 2045 rok. Tak będzie o ile nie weźmiemy kolejnego kredytu czy pożyczki. Ktoś w to wierzy?

Zdaniem radnego Dariusza Domasiewicza nazwa długu ma znaczenie, ponieważ jak tłumaczy, kredyt bierze się na konkretny cel i z tego można rozliczać, a pożyczkę ogólnie na potrzeby, także bieżące.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę