"Jaskółka zmian" w poniedziałek ma dotrzeć do Łomży
Od początku nowego tygodnia do Łomży zacznie się zwożenie materiałów budowlanych, niezbędnych przy rewitalizacji linii kolejowej. Takie nieoficjalne jeszcze informacje pojawiają się w środowisku kolejowym. Wielu mieszkańców Łomży ciągle nie wierzy, że podpisana umowa rzeczywiście oznacza w perspektywie powrót pociągów do miasta, dlatego pierwszy skład z kruszywem będzie jaskółką zmian.
22 kwietnia w Łomży podpisano umowę na rewitalizację linii kolejowej Łomża – Śniadowo. Za jej realizację odpowiada firma ZUE z Krakowa, która na remont ma 12 miesięcy. Politycy, których sporo stawiło się na podpisaniu umowy, zapowiadali pojawienie się ekip budowlanych już w ciągu kilku dni. Minęło ponad 3 tygodnie i nic się nie dzieje, co tylko wzmacnia sceptycyzm w realność inwestycji i działanie przedwyborcze.
W środowisku kolejowym pojawiła się ostatnio nieoficjalna informacja, że od przyszłego tygodnia do Łomży zaczną przyjeżdżać pociągi z materiałami pod budowę nowych torów. Jaskółka zmian, bo tak roboczo nazwaliśmy pierwszy pociąg z kruszywem, może się w grodzie nad Narwią pojawić już w poniedziałek. Z kolei ekipy budowlane spodziewane są po około 2 miesiącach, kiedy materiały będą już na miejscu.
Niepokoić może stan stan torowiska, czyli czy materiały spokojnie do Łomży dojadą. W 2019 w Łomży, a w lutym 2021 roku, między Kozikami a Konarzycami, dochodziło do wykolejeń pociągów towarowych. Nie zapominajmy także o licznych, jak na tak nikłe natężenie ruchu kolejowego, wypadkach samochodów z pociągami w Łomży.
Tak czy inaczej politycy obiecali, że za nieco ponad rok, pociągiem pojedziemy do Warszawy.