Pamięć po Czerwonym Borze 1944
81. lat temu w Czerwonym Borze rozegrała się największa, w czasie II wojny światowej, partyzancka bitwa w rejonie Łomży. Krwawa jatka, jaką partyzantom urządzili Niemcy, zebrała tragiczne żniwo. „Jesteśmy tu, aby wspominać te tragiczne wydarzenia. Śmierć blisko stu wspaniałych, w większości młodych Polaków, była ogromną tragedią dla ich rodzin, przyjaciół, jednostek wojskowych i całej Ojczyzny. Zginęli, bo byli polskimi patriotami” - mówił wójt Gminy Łomża Piotr Kłys.
23 czerwca 1944 roku, w lasach Czerwonego Boru, zgrupowano ok. 250 żołnierzy polskich z 33. i 71. pułków piechoty Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowej Organizacji Wojskowej, aby przeprowadzić atak na więzienie w Łomży i uwolnić aresztowanych przez Niemców ok. 150 mieszkańców Zambrowa i okolicznych miejscowości. Do ataku na więzienie ostatecznie nie doszło, a partyzanckie zgrupowanie zostało wykryte i otoczone przez kilka tysięcy żołnierzy i żandarmów niemieckich. W krwawej bitwie zginęło ok. 100 Polaków. Dr hab. Krzysztof Sychowicz, prof. AŁ, w przypominając tamten czas pisał: „Chociaż nie doprowadzono do rozbicia więzienia w Łomży i uwolnienia więźniów, to związano liczne siły przeciwnika, zadano mu poważne straty, a dokonały tego wspólnie oddziały Armii Krajowej i Narodowej Organizacji Wojskowej”.
Uroczystości rocznicowe odbyły się w Wygodzie, najpierw przed kościołem, a później pod pomnikiem z nazwiskami poległych. Wójt gminy Łomża Piotr Kłys przypominał, że „Niemcy nie mieli litości. Zabijali wszystkich - tych, którzy walczyli z bronią w ręku, tych których mogli wziąć do niewoli, a nawet rannych”. W swoim przemówieniu samorządowiec nawiązał do aktualnej sytuacji geopolitycznej. „Niestety czasy znowu są niespokojne. Wojna, z całym jej okrucieństwem, znowu stała się czymś realnym w Europie i na świecie. Od ponad 3 lat trwa wojna na Ukrainie, która została zaatakowana przez Rosję. Odrodzenie się jej imperialnych nawyków zawsze było niebezpieczne dla Polski. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jeśli Ukraina padnie Rosjanie będą chcieli iść dalej… do Polski. Dziś naszym zobowiązaniem jest nie tylko strzec w pamięci ich bohaterstwo, ale także czynić przygotowania, by – jeśli taka będzie potrzeba – stanąć do walki i móc skutecznie obronić Ojczyznę i rodaków”. Dziękował za obecność przedstawicieli okolicznych jednostek Wojska Polskiego: 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego im. gen. bryg. Mariana Raganowicza, 13. Batalionu Lekkiej Piechoty z Łomży I Podlaskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej im. gen. bryg. Władysława Liniarskiego ps. "Mścisław" i 2. Brygady Pancernej Legionów, nowej jednostki formowanej w Czerwonym Borze.
Moja ojczyzna ma wiele zalet i mało wad – śpiewały w części artystycznej dzieci ze Szkoły Podstawowej w Wygodzie. Patriotyzm zawarty w tym przesłaniu jasno koresponduje z słynnymi słowami prezydenta USA Johna F. Kennedy'ego, wypowiedziane ponad 60 lat temu: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie — zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju". W czasie coraz większych międzynarodowych napięć i zagrożeń, świadomość pracy dla Rzeczypospolitej, powinna przysłonić naszą małostkowość, roszczeniowość czy chęć podziałów. Tadeusz Nowowiejski ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej obwód Zambrów apelował, by pamiętać o miejscowych bohaterach i ich imionami nazywać skwery, place czy ulice.
Pod obeliskiem upamiętniającym poległych przybyłe delegacje złożyły wieńce i kwiaty.