Rodzice przeciwko łączeniu i likwidacji klas
Rodzice uczennic i uczniów szkół podstawowych numer: 1, 4, 5, 7 i 9 w Łomży napisali petycję do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i wiceprezydenta Andrzeja Stypułkowskiego. W piśmie opisali sytuację w poszczególnych placówkach i niezadowolenie. Chcą protestować przed ratuszem. Piszą: „...stanowczo sprzeciwiamy się planom łączenia klas i likwidacji oddziałów w szkołach od roku szkolnego 2025 / 2026. To działania szkodliwe, nieprzemyślane i skrajnie niebezpieczne dla zdrowia psychicznego oraz komfortu edukacyjnego naszych dzieci. Pod przykrywką „racjonalizacji wydatków” w rzeczywistości dewastuje się stabilność i jakość łomżyńskiej edukacji”.
Rodzice dzieci z różnych klas i szkół skontaktowali się z Redakcją Portalu Regionalnego 4lomza.pl telefonicznie i osobiście, prosząc o opisanie sytuacji w szkołach podstawowych, których dyrektorzy są pomiędzy młotem a kowadłem: rozumieją argumenty pedagogiczno-wychowawcze rodziców, ale jednocześnie muszą dopilnować finansów i zatrudnienia (też swojego) w kierowanych przez siebie placówkach, których budżet i sytuacja kadrowa zależy od woli najwyższych urzędników w Ratuszu. Każdy rodzic chce jak najlepiej dbać o dobro swojego dziecka, więc jest oczywiste, że zabiega o to, aby nie łączyć i nie likwidować klas. Urzędników obowiązuje racjonalność i dyscyplina finansowa. 4 dni temu o zamiary łączenia i likwidacji klas zapytaliśmy w Ratuszu – na razie brak odpowiedzi...
Dzieci jako „jednostki do upchnięcia” w systemie
„Nie ma na to naszej zgody! Prezydencie Chrzanowski — to Pan odpowiada za politykę oświatową miasta, nie dyrektorzy szkół, których stawia się w sytuacji bez wyjścia. Oszczędności nie mogą być dokonywane kosztem dzieci, ich psychiki, zdrowia i przyszłości. Zdecydowanie protestujemy przeciwko: rozbijaniu zintegrowanych już zespołów klasowych, przepełnianiu klas do granic absurdu, ignorowaniu zaleceń opinii psychologiczno-pedagogicznych (dot. małych zespołów), łamaniu zasady indywidualizacji nauczania, promowanej w nowoczesnej edukacji” - czytamy w petycji do prezydenta i wiceprezydenta Łomży.
Rodzice apelują: „Nie róbmy „pozornych oszczędności”, które i tak zostaną zniwelowane kosztami pomocy psychologicznej, korepetycji czy leczenia depresji u dzieci. Szkoła to nie firma. To miejsce, gdzie powinno się chronić, a nie niszczyć potencjał młodych ludzi”. Zadają pytania: Czy naprawdę chcemy traktować dzieci jak „jednostki do upchnięcia” w systemie? Czy ktoś wyobraża sobie efektywną pracę w dusznym pomieszczeniu z trzydziestoma osobami przez kilka godzin dziennie? Czy chcemy oszczędzać tam, gdzie stawką jest przyszłość kolejnych pokoleń ? Łomża potrzebuje odwagi w zarządzaniu – nie decyzji na skróty. Potrzebuje mądrego szukania oszczędności, a nie cięcia po najwrażliwszym obszarze – edukacji. Ponadto rodzice domagają się, m.in., publicznego ujawnienia planów zmian organizacyjnych w szkołach i ich uzasadnienia; włączenia rodziców, nauczycieli i specjalistów w proces decyzyjny; priorytetowego traktowania dobra dziecka — nie tylko w teorii, ale w praktyce.
Co się dzieje w szkołach?
Opis sytuacji w placówkach i klasach podajemy praktycznie w brzmieniu, jak przekazywali rodzice w ogłoszonej do podpisywania petycji – od 17. maja sprzeciw wyraziło 588 osób. Przed sesją Rady Miejskiej Łomży w środę, 28. maja, o godzinie 9. rodzice chcą też zaprotestować przed ratuszem...
W Szkole Podstawowej nr 1 planowana jest likwidacja klasy III F i przeniesienie jej uczniów na przyszłe IV klasy, po troje - czworo dzieci. Rodzice, zapisując dzieci do klasy o profilu sportowym, nie spodziewali się, że po 3 latach ustanie finansowanie zajęć basenowych, co pociągnie za sobą rozbicie klasy, a tak naprawdę najbardziej negatywne konsekwencje, związane z budżetowymi sprawami, o których decydują włodarze miasta, poniosą nasze dzieci!
W SP nr 4 zapadają decyzje o podobnym charakterze — likwidowane są oddziały, bez konsultacji z rodzicami, bez uwzględnienia dobra dzieci. Połączenie w jedną klasy IVB i IVC, gdzie będzie łącznie 31 uczniów, i klasy 5A, 5B, 5C na dwie klasy po 30 i 29 osób.
W SP nr 5 podobna sytuacja łączenia klas IV. W związku z informacjami, które przedstawiono nam przez panią dyrektor szkoły Małgorzatę Pietrusewicz na spotkaniu w dniu 5. maja 2025 roku o konieczności rozdzielenia uczniów, uczęszczających do klasy III b i przydzieleniu ich do innych klas III, uczących się w szkole, wyrażamy stanowczy sprzeciw takiemu działaniu, które jest całkowicie nieakceptowalne i szkodliwe!
W SP nr 7 planowane jest połączenie klas VIA i VIB akurat w momencie rozpoczęcia VII klasy, czyli najtrudniejszego etapu edukacji podstawowej. Dzieci czeka: nowe przedmioty, nowe wymagania, okres dojrzewania, a także... nowi nauczyciele. To przepis na chaos i traumę.
W SP nr 9 planowana jest likwidacja klasy IV D i rozbicie jej uczniów na pozostałe oddziały, już dziś bliskie przepełnienia. W klasie są uczniowie z orzeczeniami o niepełnosprawności, cudzoziemcy, dzieci wymagające większego wsparcia. Pomimo tego, planuje się stworzenie klas licznych na 30 osób, co uniemożliwi indywidualizację nauczania.
Rodzice powołują się na przepisy prawa oświatowego, BHP i ppoż. Poprosili o interwencję także radnego Marcina Mieczkowskiego z Klubu Przyjazna Łomża – dlatego radny zamieścił petycję ze sprzeciwem wobec planów łączenia klas w roku szkolnym 2025 / 2026, które „uderzają w jakość edukacji, bezpieczeństwo dzieci i komfort nauczania”. Dorośli piszą: Apelujemy do władz miasta o natychmiastowe zatrzymanie tych działań. Podpisz petycję i pokaż, że głos rodziców ma znaczenie!
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146