Pogłębianie wejścia do portu
1,5 metra głębokości ma mieć wejście do portu po zakończeniu odmulenia. Amfibia Conver z refulerem w poniedziałek rozpoczęła prace na wejściu do łomżyńskiego portu, a mają potrwać do końca miesiąca.
Port Łomża w opinii wielu wodniaków i wędkarzy pobudowano w złym miejscu. Usytuowany po wewnętrznej stronie lekkiego łuku rzeki, płynąca woda z czasem odłożyła piasek i muł w takim stopniu, że przy niskiej wodzie niemal uniemożliwia ruch do i z portu. Choć kilkukrotnie ręcznie udrażniano wejście, problemu nie zlikwidowano. Mielizna, z czasem nazwana „kaczą wyspą” stanowi swojego rodzaju pomnik inwestycyjnego rozmachu Łomży. Po otwarciu portu w 2013 roku, w basenie portowym stanęły łodzie turystyczne. Dziś nikt już o tym prawie nie pamięta, a w basenie portowym stoją kajaki, rowery wodne i płaskodenne niewielkie łódki.
W 2024 roku wodniacy na moment „zablokowali” wejście do portu żądając pogłębienia i niższych cen. Początkowe wyceny pogłębienia wejścia do portu sięgające 400 tys. zł zakładały wywiezienie ton piachu z rzeki. Koszty okazały się za wysokie, więc skorzystano z oferty łomżyńskiego przedsiębiorcy, który za 67 tys. zł odmuli wejście do portu przerzucając muł i piasek na kaczą wyspę, czy dalej w nurt rzeki. Amfibia Conver z refulerem, której cena wynosi około 1,5 mln zł, w Łomży po raz pierwszy wykorzystuje funkcję pogłębiania. Wcześniej pracowała na różnych akwenach Polski m.in. kosząc zarastającą je roślinność. Prace, które rozpoczęły się w poniedziałek, potrwają do końca tygodnia. Przez ten czas pod ciśnieniem ma przerzucić piach z około 200m2, czyli pasa szerokości10m i długi 20m. Po zakończeniu głębokość od lustra wody w tym miejscu powinna wynieść około 1,5 metra.
Na swoją pracę łomżyński wykonawca firma Gothic Construction daje dwa lata gwarancji, o ile dodatkowym urobkiem i piachem nie zasilą mielizny zapowiadane prace przy budowie bulwaru. Firma zaleca, aby konserwację kanału przeprowadzać mniej więcej co 3 lata.