Stabilizacja cen i rekordowa oferta. Rynek nieruchomości w województwie podlaskim kusi inwestorów.
Podczas gdy Warszawa, Trójmiasto czy Kraków konkurują w kategorii najdroższych cen mieszkań, Podlasie konsekwentnie przyciąga uwagę zupełnie inną ofertą. Wschodni region Polski, choć pozbawiony metropolitalnego rozmachu, zyskuje jakością życia, spokojem i coraz lepiej rozwiniętym zapleczem infrastrukturalnym. Białystok i Łomża – dwie najważniejsze lokalizacje na regionalnej mapie nieruchomości – notują stabilny wzrost cen, rosnącą podaż nowych mieszkań i stale powiększającą się grupę zainteresowanych, zarówno wśród lokalnych nabywców, jak i inwestorów z innych części Polski.
Białystok: stolica Podlasia z rynkiem na własnych zasadach
Białystok to dziś jedno z najciekawszych miast wschodniej Polski – dobrze skomunikowane z resztą kraju, z dynamicznie rozwijającym się sektorem usług i edukacji, przyciąga studentów, specjalistów i osoby szukające równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Według danych z serwisu RynekPierwotny.pl średnia cena metra kwadratowego mieszkania w mieście w kwietniu 2025 roku wynosiła 11 407 zł. To więcej niż w Kielcach (ok. 11 208 zł/m²), ale wciąż mniej niż w Lublinie (ok. 11 510 zł/m²), nie wspominając o Warszawie ze średnimi cenami ponad 17 000 zł/m².
Co ciekawe, w Białymstoku znacznie drożeją kawalerki – ich aktualna średnia cena za metr to 12 502 zł. To wynik rosnącego popytu na małe mieszkania pod wynajem, głównie ze strony studentów i singli, ale również inwestorów indywidualnych. Z kolei mieszkania czteropokojowe potaniały – średnio do 10 091 zł/m² – co może być okazją dla rodzin szukających większych metraży w rozsądnej cenie.
Łomża: lokalny rynek, ogólnopolski potencjał
Choć Łomża nie może się równać z Białymstokiem pod względem skali, to jej lokalny rynek rozwija się wyjątkowo dynamicznie. Średnia cena metra kwadratowego mieszkania na sprzedaż w Łomży to dziś 8 103 zł. To mniej niż w Suwałkach czy Zamościu, ale wyraźny trend wzrostowy pokazuje, że miasto przyciąga nie tylko mieszkańców z regionu, ale także kupujących z zewnątrz.
Nowe inwestycje oferują nowoczesne mieszkania od 30 do 95 m². Najwięcej sprzedaje się lokali dwu- i trzypokojowych, często z balkonem i miejscem postojowym, co odpowiada na potrzeby młodych rodzin i osób powracających z emigracji. Atrakcyjne ceny, stosunkowo niskie koszty życia i rozwijająca się infrastruktura – w tym nowe drogi i połączenia kolejowe – sprawiają, że Łomża staje się realną alternatywą inwestycyjną wobec przegrzanych rynków zachodniej Polski.
Kto kupuje na Podlasiu?
Struktura nabywców mieszkań na Podlasiu zmienia się z roku na rok. O ile jeszcze dekadę temu dominowali lokalni klienci kupujący mieszkania na własne potrzeby, dziś wyraźnie rośnie udział inwestorów. Część z nich to mieszkańcy Warszawy i Mazowsza, którzy traktują Białystok jako tańszą, ale stabilną alternatywę inwestycyjną. Inni to rodziny powracające z emigracji, często z Norwegii, Niemiec czy Wielkiej Brytanii, które szukają miejsca do życia z dala od dużych aglomeracji, ale z dobrą jakością usług i edukacji.
Rosnące zainteresowanie obserwuje się także w sektorze najmu. Kawalerki i mieszkania dwupokojowe cieszą się dużym popytem – szczególnie w Białymstoku, gdzie na blisko 270-tysięczne miasto przypada kilkadziesiąt tysięcy studentów i pracowników sezonowych. Ceny wynajmu wciąż pozostają bardziej przystępne niż w innych częściach kraju, co przekłada się na niskie ryzyko pustostanów i rozsądną stopę zwrotu z inwestycji w mieszkania na sprzedaż w Białymstoku.
Spojrzenie w przyszłość: stabilny wzrost bez spekulacji?
Podlasie, w przeciwieństwie do wielu rynków zachodniej Polski, nie doświadczyło spekulacyjnych wzrostów cen w latach 2020–2022. Dzięki temu fundamenty lokalnego rynku pozostają zdrowe. Deweloperzy inwestują ostrożnie, ale konsekwentnie – dostosowując ofertę do realnego popytu, a nie chwilowych trendów.
W kolejnych latach można się spodziewać dalszego wzrostu znaczenia Białegostoku i Łomży jako regionalnych centrów mieszkaniowych – szczególnie w kontekście zmian demograficznych, wzrostu mobilności zawodowej i zapotrzebowania na zrównoważone życie poza wielkimi aglomeracjami. Przy rosnących kosztach życia w największych miastach, nieruchomości na Podlasiu mogą zyskiwać jeszcze większe znaczenie – nie tylko jako forma inwestycji, ale także jako wybór stylu życia.
Podlasie to już nie „tanie peryferie”, ale świadomy wybór
Rynek mieszkaniowy w Białymstoku i Łomży dojrzewa. Wzrost cen idzie tu w parze z rozwojem infrastruktury, napływem nowych mieszkańców i przemyślaną ofertą deweloperów. Nowe inwestycje odpowiadają na rzeczywiste potrzeby mieszkańców: od kawalerek pod wynajem po większe mieszkania dla rodzin. Ceny rosną, ale nie galopują. Tym samym Podlasie pozostaje jednym z niewielu regionów, gdzie można znaleźć balans między kosztami a jakością życia – bez konieczności rezygnowania z codziennej wygody.
tekst płatny