Boże Ciało na ulicach diecezji łomżyńskiej
„Uroczystość Bożego Ciała i procesja eucharystyczna jest po to, abyśmy oswoili się z Chrystusem, który do nas wychodzi, i uświadomili sobie, że On chce być z nami i pośród nas” – mówił abp Zbigniew Zieliński podczas procesji Bożego Ciała w Poznaniu. Procesje Bożego Ciała przeszły dziś ulicami polskich wiosek i miast.
Boże Ciało, czyli Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, to jedno z najważniejszych świąt w Kościele katolickim, obchodzone w czwartek po uroczystości Trójcy Świętej (60 dni po Wielkanocy). W Polsce Boże Ciało obchodzone jest od XIV wieku i szybko zyskało wyjątkowe znaczenie. Uroczystość ta łączy głęboką duchowość z barwną, ludową tradycją. Centralnym punktem święta jest procesja eucharystyczna, podczas której Najświętszy Sakrament w monstrancji niesiony jest ulicami miast i wsi. Procesja zatrzymuje się przy czterech ołtarzach, symbolizujących cztery Ewangelie, a także cztery strony świata – to wyraz wiary, że Chrystus pragnie być obecny w każdym zakątku ziemi.
Ołtarze przygotowują mieszkańcy parafii, często zdobiąc je kwiatami, zielenią i religijnymi obrazami. Całe wydarzenie ma charakter radosny i uroczysty – z udziałem dzieci sypiących kwiaty, orkiestr, feretronów i pocztów sztandarowych. To wyraz publicznego świadectwa wiary i przywiązania do tradycji.
"Eucharystia zobowiązuje do otwartości i szacunku do bliźniego, który myśli inaczej, inaczej głosował w ostatnich wyborach, różni się religią czy kolorem skóry" – przypominał abp Józef Kupny podczas procesji eucharystycznej we Wrocławiu.
Z wiarą i wdzięcznością Pani Krystyna od 38 lat przystraja ołtarz na ulicy Niemcewicza w Łomży. Kilka godzin przed uroczysta procesją z namaszczeniem rozkłada róże na dywaniku, po którym kapłan z monstrancją w ręku przejdzie w procesji Bożego Ciała. Wspólnie z sąsiadką zgodnie dzielą się pracą i radością pracy dla wspólnoty. Wspólnym dziełem jest także ołtarz przy ul. Śniadeckiego, do którego jako pierwszego dotrze procesja z parafii Bożego Ciała w Łomży. Także tu widać zaangażowanie i zgodną pracę w przygotowanie ołtarzyka. Z pewnym żalem Panie dzielą się refleksją, że nowe, młodsze osoby nie garną się do przygotowań.
Procesja Bożego Ciała jest manifestacją przywiązania do wiary i kościoła. W Myszyńcu na Kurpiach, stała się okazją do zamanifestowania lokalnej tożsamości. Długi sznur kobiet i mężczyzn, którzy w strojach kurpiowskich niosą feretrony, obrazy świętych, czy chorągwie budzi dumę parafian i szacunek przyjezdnych. Od lat kurpiowszczyznę i procesję Bożego Ciała fotografuje Gabor Lörinczy, którego wystawę kilka dni temu otwarto w dzwonnicy obok kościoła w Myszyńcu. Najważniejszym zdjęciem, nie tylko w jego oczach, jest kadr, w którego centrum znajduje się wieloletni proboszcz myszyniecki śp. ks. Zdzisław Mikołajczyk. To w dużej mierze dzięki niemu procesja Bożego Ciała ma tutaj taki barwny „kurpiowski” charakter.