Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 23 maja 2025 napisz DONOS@

"Bezpieczny parasol" nad łomżyńskimi samorządami

„Bezpieczny parasol”, czyli warsztaty poświęcone przeciwdziałaniu sytuacjom kryzysowym dla samorządowców odbyły się dziś w Łomży. Swoje zdolności i sprzęt zaprezentowała 1. Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej, której przedstawiciele w części warsztatowej zaznajamiali rządzących ze specyfiką działań.

„Dziś prezentujemy zdolności 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej w zakresie wsparcia organów samorządu terytorialnego w reagowaniu na sytuacje kryzysowe. Przedstawiamy nasze zdolności, nasz sprzęt, którego w sytuacjach kryzysowych możemy użyć do wsparcia samorządów – wyjaśniał dowódca płk Mieczysław Gurgielewicz.  

„Bezpieczny parasol” to cykl warsztatów, których głównym celem było pogłębienie wiedzy organów samorządu terytorialnego województwa podlaskiego w zakresie możliwości wsparcia przez 1 Podlaską Brygadę Obrony Terytorialnej lokalnych społeczności w przypadku wystąpienia zagrożeń o charakterze niemilitarnym. Ustawa o Obronie Ojczyzny powierzyła Wojskom Obrony Terytorialnej niemilitarną część zadań zarządzania kryzysowego w resorcie obrony narodowej, a  dowódca WOT na mocy ustawy odpowiada za koordynację i wykonywanie zadań związanych z użyciem pododdziałów Sił Zbrojnych podczas zwalczania klęsk żywiołowych oraz usuwania ich skutków. Na szczeblu wojewódzkim dowódcy brygad OT zastąpili w zakresie zarządzania kryzysowego szefów WSzW. 

Podczas warsztatów omówiono zasady funkcjonowania systemu zarządzania kryzysowego i przedstawiono elementy tego systemu funkcjonujące w 1.PBOT. 

W rozmowie z dziennikarzami płk Gurgielewicz zapewniał, że w ciągu 12 godzin łomżyński batalion jest w stanie wystawić do wsparcia 150 żołnierzy. „Gdyby sytuacja rozwinęła się niekorzystnie, to z pozostałych czterech batalionów 1.PBOT jesteśmy w stanie wystawić podobne siły czyli z całej brygady w ciągu tych 12 godzin może się postawić około 700 żołnierzy”. Żołnierze ci do dyspozycji mają sprzęt do przewozu żołnierzy, czy też ewakuacji mienia czy ludzi, agregaty prądotwórcze, maszty oświetleniowe i wiele innego wyposażenia. Działania żołnierzy inicjuje telefon od samorządowca, ale uruchamia Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. 

W obliczu zagrożenia czy też sytuacji kryzysowej wójt Gminy Łomża Piotr Kłys liczy na swoje zaplecze, które jak mówił „sami latami budowaliśmy”. To są przede wszystkim druhowie  Ochotniczych Straży Pożarnych, których na terenie Gminy Łomża gotowych do wyjazdu jest 170.  Działają w 8 jednostkach i zdaniem wójta dysponują świetnym specjalistycznym sprzętem, także specjalistycznym. „Gdyby to było mało, to po dzisiejszej prezentacji i szkoleniu z WOT-em czuje się bezpieczniej, bo możemy liczyć na wsparcie także tej formacji” - dodawał.

Podobnie uważa Rafał Bąkowski, wójt Gminy Miastkowo, który w strażakach widzi „pierwszy czynnik ludzki wyspecjalizowany w pomocy”. Przyznaje, na terenie swojej gminy nie ma żadnego schronu. Na terenie gminy Miastkowo funkcjonuje 7 OSP, w których działa 167 druhów.

Zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łomży mł. bryg. Paweł Leszczyński przekazuje, że na terenie Łomży i powiatu łomżyńskiego funkcjonuje 59 ochotniczych jednostek straży pożarnej, które zrzeszają 1409 druhów. 624  ma uprawnienia do działań ratowniczych, czyli przeszli minimum podstawowe przeszkolenie i mają badania lekarskie 

Wojewoda Podlaski rozesłał do samorządów zapytania o braki z tej dziedziny. Ich wyniki dadzą obraz potrzeb lokalnych społeczności i pozwolą władzom lobbować za odpowiednimi środkami. Te jak mówił wicewojewoda podlaski Paweł Krutul, mogą pochodzić także z Tarczy Wschód. „Należy zrobić przegląd czego nie ma, np. agregatów prądotwórczych, uzdatniaczy wody,  bo przy awarii prądu w pierwszym rzędzie może tego zabraknąć. Musimy być przygotowani, żeby mieszkańcy mieli prąd i wodę do spożycia”. Wicewojewoda chce, aby samorządowcy zrobili rachunek sumienia, policzyli co mają na stanie i czego potrzebują. 

Gmina Łomża potrzebuje zbiorników do wody pitnej, chce także modernizować hydranty. „Stację uzdatniania wody zrobiliśmy, są nowe studnie, są dobre przesyły, jest woda pitna i bezpieczna, ale mamy suche hydranty”. Jak mówił wójt Piotr Kłys na terenie gminy jest około 600 hydrantów, z czego wymienionych jest około 200.

Z kolei w ocenie wójta Rafała Bąkowskiego, gmina Miastkowo powinna kupić namioty do organizacji centrów zarządzania kryzysowego w terenie, zbiorniki do wody pitnej, małe 1000 litrowe z atestem PZN oraz cysternę o pojemności 3-5 tys. litrów.

 

Na zakończenie warsztatów uczestnicy mieli okazję poczęstowania się wojskową grochówką.

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę