Kolekcja 315 słoni, słonic i słoniątek się powiększa
Historia 75-letniego Pana Tadeusza Mieczkowskiego z Łomży, zbierającego od 33 lat figurki słoni, zaintrygowała kolejnego Czytelnika. Dzięki życzliwemu gestowi Ofiarodawcy, który przekazał do kolekcji 5 szkliwionych kolorowo słoników, Pan Tadeusz powiększył swoje domowe stadko o nowe nabytki z trąbami, przynoszącymi Rodzinie Mieczkowskich i krewnym szczęście od ponad 30 lat.
Artykuły w Portalu Regionalnym 4lomza.pl o liczącej 33 lata pasji zbierania słoni, słonic i słoniątek przyniosły Tadeuszowi Mieczkowskiemu spory i sympatyczny rozgłos, ponieważ przez rok zebrał mnóstwo gratulacji od rodziny, koleżanek, kolegów, znajomych ze starówki i pozostałych dzielnic Łomży. Przed rokiem kolekcja składała się z 226 figur i figurek słoni, słonic, słoniątek, które zaczął zbierać w 1992 r. Łomżyński kolekcjoner pierwszego słonika kupił sobie samemu na straganie targu przed kościołem Ojców Kapucynów. Mały słonik miał być na szczęście i – jak ocenia po latach Pan Tadeusz – przyniósł razem z pobratymcami dużo szczęścia właścicielowi - doczekał się aż pięcioro ukochanych dzieci, 16-oro wnucząt, dwóch prawnuczek. Na zdrowie kolekcjone nie narzeka, może z racji sportowego trybu życia w młodości: umie pchać kulą, ścinać w tenisa stołowego i grać piłką nożną, kiedyś nawet w barwach ŁKS Łomża, który w 2026 r. będzie świętować 100-lecie.
- Umiem samodzielnie i bezpiecznie pływać w rzece – opowiada, przyglądając się 5-u podarowanym, małym słoniom do zbioru: trzem stojącym i dwóm siedzącym. Figurki zostały w procesie produkcji pokryte jasno błyszczącą, gładko szklistą polewą. Przypominają trochę radosne zabawki dla dzieci... Gdyby nie twarda powierzchnia, można by ulec złudzeniu, że to maskotki. Jednak piątka figurek na biurku Redakcji 4lomza.pl wzbudziła w seniorze wspomnienia sprzed ponad pół wieku. - Umiem pływać w rzece... - powtarza wolno Pan Tadeusz. Gdy miał 16 lat w połowie lat 60. ścigał się z kolegami z Liceum Ogólnokształcącego w maratonie pływackim Narwią od mostu do mostu. Patrzy na słoniki i zastanawia się nostalgicznie nad tak szybkim upływem czasu: czy koledzy z LO jeszcze żyją i jakie w ogóle są ich losy, gdzie jest Jurek Kuciel, Zbyszek Berliński, Janusz Dobrowolski, Aleksander (?) Kowalski... Może internetowa sława słoniowej kolekcji Pana Tadeusza pomoże zebrać się i spotkać rówieśnikom, żeby zobaczyli, kto z nich przetrwał próbę czasu, co przeżył i czy też miał szczęście?
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146