Karta rowerowa na wakacje musi być
„Do 17 roku życia nie mamy prawnych możliwości pouczyć. Wszystkie zdarzenia, nieprawidłowości kończą się wnioskiem do sądu rodzinnego i tam dziecko zgłasza się z opiekunem prawnym” - tłumaczy komisarz Radosław Jankowski, z-ca Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łomży. Karta rowerowa to dla dziecka ważny i potrzebny dokument.
Dziecko poruszające się po drodze publicznej, w tym ścieżce rowerowej czy chodniku, potrzebuje uprawnień. „Po 10 roku życia obowiązkiem dziecka jest posiadanie karty rowerowej – wyjaśnia komisarz Jankowski. - Nie ma znaczenia czy ktoś jest pod opieką rodzica czy opiekuna prawnego. Na drodze publicznej powinna być”.
Konsekwencje braku tego dokumentu mogą być dotkliwe. Art. 94. kodeksu wykroczeń w punkcie 1a mówi: „Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd inny niż mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze nagany albo karze grzywny do 1500 złotych”.
Rodzic czy prawny opiekun udostępniając pojazd (rower, hulajnoga) osobie niemającej uprawnień (czyli dziecku, które nie ma karty rowerowej) ponosi konsekwencje prawne (wykroczenie) – dodaje komisarz Radosław Jankowski. Podobnie dzieje się, jeśli kolega udostępni rower czy hulajnogę innemu dziecku bez uprawnień. Brak tego dokumentu, w przypadkach wypłacenia odszkodowań za uszkodzenia pojazdu, naraża rodziców czy opiekunów prawnych na regres z funduszu gwarancyjnego.
Naczelnik szacuje, że w Łomży karty rowerowe posiada około 30 % dzieci zobowiązanych do jej posiadania. Dlatego też raz w roku w szkołach i dwa razy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego odbywają się egzaminy na kartę rowerową.
W sobotę w WORD-zie ponad 50 dzieci przystąpiło do egzaminu na kartę rowerową. Składał się on z trzech części: testu wiedzy, pierwszej pomoc i zadań praktycznych w miasteczku rowerowym. Część teoretyczna składa się z 25 pytań z zakresu przepisów ruchu drogowego odnoszących się do hulajnóg i rowerów, choć mogą być także zagadnienia z pierwszej pomocy.
Sprawdzanie wiedzy z zakresu pierwszej pomocy miało charakter teoretyczny i praktyczny. Dziecko musiało odpowiadać na wylosowane pytania oraz udzielić pierwszej pomocy. Podczas odgrywanych scenek, co warto odnotować, znakomicie w rolę rannego wcielał się mł. asp. Kamil Serwatko.
Po zdaniu części teoretycznej i pierwszej pomocy, na placu manewrowym WORD-, odbywał się egzamin praktyczny. Komisarz Radosław Jankowski, z-ca Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łomży, który sprawdzał wiedzę i umiejętności, pytał o stan techniczny, wyposażenie roweru czy hulajnogi oraz obserwował jak młodzi rowerzyści zachowują się przed znakami drogowymi, przejściami dla pieszych czy krzyżowaniami.
Komisarz Jankowski przypomina, że jazda w dwie osoby lub więcej jest niedopuszczalna, a korzystanie z telefonu wymagającego trzymania w reku na rowerze czy hulajnodze oznacza grzywną w wysokości 500 zł. Z kolei jazda na 1 kole, czy bez trzymanki to stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym, i jeśli sprawa trafi przed sąd, to maksymalna kara może wynieść nawet 30 tys zł.