Maryla i Dawid na Dni Łomży 2025
Ikona polskiej muzyki pop Maryla Rodowicz była gwiazdą Dni Łomży 2025. Na Muszli w sobotę odbył się koncert dobiegającej 80-tki piosenkarki, która (tak jak w 2012 r.) wykonywała od godziny 20. swoje największe przeboje z „Małgośką” i „Niech żyje bal” na czele. Idol młodzieżowy Dawid Kwiatkowski zawładnął sceną dwie godziny później, śpiewając, grając na gitarze i przemawiając do publiczności. Dyrektor Krzysztof Zemło z Miejskiego Domu Kultury ocenia, że w sobotni wieczór na Muszli bawiło się bezpiecznie ponad 7 tysięcy mieszkańców Łomży i z sąsiednich miejscowości, choć na koncert Kwiatka fanki przybyły też z Trójmiasta. Na piątkowym wydarzeniu, skierowanym do młodych słuchaczy 2nd Young Łomża Festiwal, stawiło się około 5 tysięcy miłośników hip-hopu, dla których rapowali: Opał, Miszel i Kinny Zimmer oraz łomżyńscy wykonawcy Potwory i Spółka.
Tradycyjnie to MDK DŚT w Łomży zajął się organizację imprezy masowej, największej w nieście, na którą wielu mieszkańców czeka przez cały rok i wspomina po latach. Tym razem, ze względu na wymagania artystów, rozbudowany backstage i ridery techniczne, scenę trzeba było umieścić bliżej ulic: Zjazd i Rybaki. Oprócz kosztów rozstawienia sceny i ogrodzenia płotkami metalowymi terenu imprezy masowej, której pilnowało 107 ochroniarzy i 32 policjantów, organizatorzy ponieśli koszty, m.in. scenotechniki, elektryczności, cateringu i hoteli dla artystów i ekip, ubezpieczenia koncertów i wypożyczenia toalet mobilnych, co w sumie z gażami wykonawców daje sumę ponad 800 tysięcy złotych, w tym około 520 tysięcy zł, uzyskanych od sponsorów. - Jestem zadowolony, że łomżyńska i z sąsiednich miejscowości publiczność przybyła tak licznie, że bawiła się grzecznie i kulturalnie – ocenia przebieg maratonu koncertowego dyrektor Zemło. Jak na zapewnione 2 karetki z lekarzem, to 4 omdlenia na w sumie około 12 tysięcy widzów nie są porażające. Troszkę inaczej, nieznacznie niżej frekwencję oszacowała Urszula Brulińska z KMP w Łomży: w piątek około 4, 5 tysiąca osób, zaś w sobotę ok. 6 tysięcy osób, co łącznie daje ok. 10 i pół tysiąca ludzi na Muszli. Policja ocenia, że koncertowe imprezy generalnie okazały się bezpieczne, choć było trochę wniosków i mandatów za to, co zwykle, czyli spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, poza miejscami wydzielonymi.
Gwiazdy solo, seniorzy, sesja i auta
Przed gwiazdami wieczoru wystąpili, jak informował Portal 4lomza.pl: Julita Kaczyńska oraz pop-rockowa grupa Loka, bazująca na przebojach sprzed lat: „Na jednej z dzikich plaż” i „Prawdziwe powietrze”. Słuchaczy przed sceną, na Muszli i w sąsiedztwie najwyraźniej przybyło przed godziną 20. na występ Maryli Rodowicz i zespołu. Ponadczasowe przeboje znało i śpiewało z nią najstarsze pokolenie 60-latków plus, średnia około 40-letnia i najmłodsza generacja nastolatków. 5 dziewcząt z publiczności zaśpiewało z królową polskiej piosenki „Gaj”. Artystka wykonała dużo evergreenów ze swoich albumów, m.in., „Sing-Sing”, „Wsiąść do pociągu”, „Damą być”, „Remedium”. Niestety, prawie 80-letnia Maryla Rodowicz z Zielonej Góry nie zaśpiewała w duecie z 29-letnim Dawidem Kwiatkowskim z Gorzowa Wielkopolskiego swojej ballady nastrojowo-refleksyjnej o modlitewnym charakterze na temat przemijania i potrzeby czasu: „Trzeba mi wielkiej wody, tej dobrej i tej złej, na wszystkie moje pogody, niepogody duszy mej... Trzeba mi wielkiej drogi wśród wiecznie młodych bzów, na wszystkie moje złe bogi, niebogi z moich snów...”.
Dni Łomży 2025 z perspektywy dekad mogli przeżywać uczestnicy Seniorady, imprezy z piosenkami, tańcami, stoiskami na Starym Rynku w słoneczną niedzielę, gdzie spotkało się kilkaset osób. W Hali Kultury odbyła się wtedy uroczysta Sesja Rady Miasta pod przewodnictwem radnego Wiesława Grzymały z racji 607. rocznicy nadania Łomży praw miejskich przez księcia Mazowsza Janusza I. Święto Łomży miało akcent na bulwarze nad Narwią, gdzie na drogowskazie miast partnerskich pojawiły się nowe kierunki: Narón z Galicji w Hiszpanii, dystrykt Muratpaşa w prowincji Antalya w Turcji oraz dzielnica Vake ze stolicy Gruzji Tbilisi, jako – używamy tutaj określenia głównego specjalisty Łukasza Czecha z Ratusza - pokłosie nawiązania współpracy między samorządami. Wcześniej były tam tabliczki: Kazanłyk i Pawlikeni z Bułgarii, Soleczniki z Litwy, Nordland z Norwegii, Muscatine ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, Sigtuna ze Szwecji, Borysław, Drohobycz, Kołomyja, Zwiahel z Ukrainy. Łomża międzynarodowa była nie tylko samorządowa: w piątek i sobotę w centrum starówki gościły najszybsze auta świata i ich kolekcjoner 35-letni Czuczi z Lublina, którego zaprosił 30-letni łomżyniak Michał Sokołowski, założyciel Spot Car Lomza na IG. Za datek 100 i więcej zł dla Fundacji Fun and Drive, planującej zakup karetki kontenerowej neonatologicznej, można było jechać jako pasażer luksusowymi autami sportowymi, np. Ferrari, Lamborghini, McLaren, Dodge... Marzenie fanów motoryzacji się spełniło.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
