40-lecie nadania patrona Szkole im. Raginisa w Piątnicy - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Przed uroczystością z częścią artystyczną na dziedzińcu szkolnym spotkały się reprezentacje klas od 1-ych do 8-ych. Odśpiewano hymn Polski, wciągnięto flagę na maszt 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego, wysłuchano sygnałów na trąbce, upamiętniających poległych żołnierzy. Dyrektor Martyna Polkowska przedstawiła historię Szkoły, sięgającą do 1870 r., i podziękowała wszystkim władzom Gminy Piątnica z okresu 40-lecia i dyrektorom placówki. Prezes Dariusz Szymanowski przybliżył wydarzenia historyczne i postać kpt. Raginisa, patrona Szkoły Podstawowej w Piątnicy. 

Widowisko historyczno-patriotyczne

Społeczność uczniów, nauczycieli, rodziców i gości powitała Martyna Polkowska, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Piątnicy. Na widowni podziwiali śpiewającą i deklamującą młodzież, m.in., wicewojewoda podlaski Paweł Krutula, starosta łomżyński Lech Marek Szabłowski, radna Maria Dziekońska, prezes Dariusz Szymanowski ze Stowarzyszenia Wizna 1939, przedstawiciele Wojska Polskiego, instytucji gminnych. Dzięki transmisji w Internecie, uroczystość oglądał z nimi Jacek Raginis – Królikiewicz, wnuk bohatera bitwy nazywanej Polskimi Termopilami. 10. września 2011 r. pisaliśmy w relacji 4lomza.pl:  - Jestem szczęśliwy i dumny, że po 72 latach bohater wraca ze skromnej mogiły przy drodze na swoje wzgórze, okazałe i z daleka widoczne, gdzie walczył do końca w obronie Ojczyzny – tak w Strękowej Górze Jacek Raginis-Królikiewicz, wnuczek kapitana Władysława Raginisa (1908 -1939) ocenił kilkuletnie wysiłki Stowarzyszenia Wizna 1939 i prezesa Dariusza Szymanowskiego o godny pochówek dowódcy polskiej obrony w krwawej bitwie z armią hitlerowską o Wiznę. Uczennice i uczniowie z Piątnicy, na okoliczność 40. rocznicy nadania Szkole Podstawowej imienia, upamiętnili 720 obrońców i ich dowódcę na wielu plakatach o symbolicznej wymowie. W sali przedstawiono prace na wystawie, ukazującej pomysłowość i zdolności młodych. Chwile wzruszenia przeżywali nie tylko aktualnie pracujący w Szkole i Przedszkolu nauczyciele i personel, ale również dawna kadra, m.in., pedagog i dyrektor Mieczysław Bruszkiewicz w latach 1984 – 1993 z małżonką Grażyną, nauczycielką klas 1, 2, 3, oraz kadrowa Krystyna Uryn z mężem intendentem Mariuszem. Przemowy gości zawierały refleksje o wojennej historii i współczesności, w której należy dbać o siłę wojskową Ojczyzny, kultywując pamięć o jej niezłomnych bohaterach. Dodajmy, że w słoneczną środę zorganizowano wcześniej: piknik z Wojskiem i mszę w pobliskim kościele pw. Przemienienia Pańskiego, którą odprawiał proboszcz piątnicki ks. Szczepan Dobecki. 

Dlaczego odcinek Wizna to Polskie Termopile?

Nawała hitlerowskich Niemców we wrześniu 1939 roku szybko dotarła na Ziemię Łomżyńską. Ze względu na ogromną dysproporcję sił, bój pod Wizną nazywany jest „polskimi Termopilami”. 720 polskich żołnierzy pod wodzą kpt. Władysława Raginisa (pośmiertnie awansowanego na majora w 2012 r.) broniło Ojczyzny przed nacierającą armią 42 tysięcy Niemców. Obrona ziem polskich na odcinku Wizna trwała od 7. do 10. września. Opóźniła zaplanowaną operację Niemiec - okrążenia głównych sił polskich na wschód od Wisły. Bohaterskość Polaków opóźniła marsz niemieckiego IX Korpusu Pancernego. Symbolem oporu stał się dowódca kapitan Władysław Raginis. Po kapitulacji ostatniego schronu nie opuścił bronionej pozycji. Odebrał sobie życie, wysadzając się granatem...  

Przemowa Wójta Gminy Piątnica

- Szanowni Państwo, Drodzy Uczniowie i Nauczyciele, Goście – zwrócił się do dzieci, nastolatków i dorosłej publiczności wójt Gminy Piątnica Krzysztof Kozicki. - Dziś pochylamy głowy w zadumie i pamięci nad patronem Waszej szkoły, postacią, która uosabia najpiękniejsze cechy polskiego żołnierza – majora Władysława Raginisa, bohatera dramatycznej, choć często zapomnianej, obrony Wizny. Wizna stała się polskimi Termopilami – symbolem heroizmu i wierności do ostatniego tchu. A major Raginis był jednym z tych, którzy nie pytali, czy warto. Pytali: czy trzeba? I odpowiedzieli czynem. Major wiedział, że sytuacja jest beznadziejna – a mimo to walczył. Walczył, bo wierzył, że obowiązek wobec ojczyzny nie zależy od szans na sukces, wartości są ważniejsze niż życie, a wierność nie polega na słowach, lecz na czynach – nawet tych ostatnich. I tu pojawia się pytanie: skąd bierze się taka postawa? Czy to kwestia wojskowego przeszkolenia? Czy czegoś głębszego?

Potrzeba ludzi uczciwych i prawdomównych

Tę niezłomność i gotowość do bezinteresownej ofiary wynosi się z domu i ze szkoły. To rodzice i nauczyciele są pierwszymi wychowawcami bohaterów. Ich codzienne decyzje, postawa, wierność zasadom i troska o drugiego człowieka budują fundamenty, na których w dorosłym życiu wyrastają postawy takie, jaką pokazał major Raginis w bunkrze pod Wizną. Drodzy Uczniowie, może wydaje się Wam, że bohaterowie to postacie z przeszłości, że w Polsce nie ma wojny i nie potrzeba odwagi, poświęcenia, walki. Ale obecnie bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy bohaterów. Nie z komiksu czy filmu. Ludzi, którzy są uczciwi, choć nikt ich nie pilnuje. Którzy potrafią powiedzieć prawdę, pomóc słabszemu, stanąć w obronie kolegi, który jest wyśmiewany. W dzisiejszym świecie nie walczymy z czołgami. Ale walczymy z obojętnością, egoizmem, zacieraniem granic między prawdą a fałszem. Potrzeba nam bohaterów dnia codziennego – młodych ludzi, którzy nie idą na skróty, nie ulegają modzie na obojętność, ale myślą samodzielnie i działają z sercem. Być bohaterem to nie znaczy być doskonałym. To znaczy próbować być lepszym każdego dnia. Mieć odwagę być sobą. Mieć własne zdanie. Pomagać, gdy inni się odwracają. Przepraszać, gdy zawiniliśmy. Wybaczać, gdy nas skrzywdzono. Takich ludzi potrzebuje dzisiejszy świat. Takich ludzi potrzebuje Polska.

Warto żyć mądrze i zgodnie z zasadami

Dlatego warto pamiętać o majorze Raginisie. Nie tylko jako o żołnierzu, ale jako o człowieku, który swoją postawą mówi do nas: bądź wierny wartościom. Nie poddawaj się. Pomagaj innym. Bądź odważny – nawet wtedy, gdy boisz się najbardziej. Niech więc obrona Wizny i postawa majora Raginisa będą dla nas wszystkich inspiracją – by żyć mądrze, uczciwie i odważnie. Bo choć nie jesteśmy na wojnie, codziennie stajemy przed wyborami, które pokazują, kim naprawdę jesteśmy.

Drodzy uczniowie ucząc się w szkole, która od 40 lat nosi imię mjr. Władysława Raginisa, musicie nie tylko upamiętniać swojego patrona, lecz przede wszystkim nieść jego wartości w przyszłość. Bycie uczniem tej szkoły to nie tylko zaszczyt, ale i zobowiązanie – do właściwego postępowania, do życia z zasadami. Wy też możecie być bohaterami - nie za 20 lat. Nie kiedyś, lecz dziś!

Mirosław R. Derewońko

tel. red.  696 145 146