Perła Ziemi Łomżyńskiej
Diament, bursztyn by zdobić i przykuwać uwagę potrzebuje oszlifowania. Proces mozolny i trudny, którego efektem jest zaszyte piękno natury, wydobyte nawet dla niewprawnych oczu. W pewnym sensie proces szlifowania skarbu od kilku lat ma miejsce w Drozdowie, gdzie znajduje się jeden z cenniejszych i wartościowszych obiektów Ziemi Łomżyńskiej – Dwór Lutosławskich.
W latach 80-tych wystawy przyrodnicze w dworze w Drozdowie zajmowały około 300m2. W latach 90-tych pojawiły się wystawy czasowe, a dziesięć lat później wystawa akwarystyczna. Powierzchnia wystawiennicza powiększyła się w piwnicach o 200-240m2 . Kolejne powiększenie powierzchni miało miejsce w ostatnim czasie. Najpierw budowa Ośrodka Edukacji Ekologicznej (140 m2), a niedawno pawilon przyrodniczy (300 m2). Dziś powierzchnia wystawiennicza Muzeum Przyrody – Dwór Lutosławskich w Drozdowie obejmuje prawie 1000m2. Zmieniło się wiele, kilka inwestycji czeka jeszcze na dokończenie, ale już widać „wow”.
- To są sukcesy wspólne, i Rady Powiatu, i Zarządu Powiatu tej i poprzedniej kadencji, i Pana senatora, który nas wspiera i Muzeum, które pisze wnioski gdzie tylko można i pozyskuje pieniądze skąd się da dokładając własne, choć skromne środki – mówiła Ewa Sznejder dyrektor Muzeum Przyrody – Dwór Lutosławskich w Drozdowie podczas konferencji prasowej prezentującej efekty wieloletnich działań.
„Zaczęło się od remontu tarasu wschodniego, południowego, wymiany stolarki okiennej, drzwiowej, powstał pawilon edukacji ekologicznej – wyliczał Lech Marek Szabłowski, starosta łomżyński, który jest organem prowadzącym Muzeum. Przypomniał, że przez kilkanaście ostatnich lat w drozdowski obiekt zainwestowano ponad 11 mln zł, w tym 8 mln zł w ciągu ostatnich pięciu lat. Pieniądze te pochodziły z Unii Europejskiej, źródeł rządowych, powiatu i własnych.
Największe środki - 4 mln zł dołożył Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych, za co w 2021/22 pobudowano pawilon przyrodniczy. Tu ostatecznie trafią ekspozycje związane z przyrodą , a w dworze przestrzeń zajmą wystawy historyczne w tym o rodzinie Lutosławskich i o Romanie Dmowskim. Starosta zdradził, że zabiegano w ministerstwie o współprowadzenie instytucji, co w jego ocenie pozwoliłoby zwiększyć możliwości finansowe placówki. Ma to być jedna jednostka z dwoma odrębnymi działami – przyroda i historia. Projekt statutu przekazano do ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego w 2023 roku, ale do dziś odpowiedzi nie otrzymano.
„Mamy się czym chwalić” - podkreślała Anna Gawrych, wicestarosta łomżyński. „Infrastruktura przekłada się na to co możemy zaoferować wszystkim tym, którzy odwiedzają to miejsce”. Są to warsztaty, zajęcia edukacyjne, a piękne otoczenie gwarantuje udane festyny. Myślą przewodnią muzeum w odczuciu władz powiatu powinno być ziemiaństwo. Wicestarosta wspomniała, że już dziś planowane są wystawy poświęcone kolejnym członkom zasłużonego rodu Lutosławskich.
Ostatnie lata to nie tylko budowa dwóch pawilonów. To przede wszystkim generalny remont dworu. Zmieniono dach, instalacje, wykonano elewację, windę, łazienki i częściowo zmieniono wewnętrzny układ pomieszczeń. Wracamy do historycznego układu – wyjaśniała Ewa Sznejder. Podkreślała wartość klatki schodowej i cieszyła się, że udało się ją umocnić. Z dumą opowiadała o świetliku witrażowym górującym nad klatką. Nakazem strażaków w tym miejscu miała być klapa oddymiająca „i ona nie była piękna” - zauważyła. Rok starań, projektów, konsultacji i uzgodnień ze strażakami, z Narodowym Instytutem Muzeów zaowocował powstaniem ładnego witraża, spełniającego rolę przeciwpożarową. „Jesteśmy innowacyjni w skali całego kraju. - podkreślała. - Jesteśmy pierwsi i będziemy upowszechniać to rozwiązanie”.
W 2025 roku Muzeum otrzymało 1,2 mln zł z ministerstwa kultury i z powiatu na zagospodarowanie zewnątrz, czyli przebudowę parkingu, wykonanie przyłącza sanitarnego i wodociągowego oraz podjazd dla osób z dysfunkcją ruchu.
„Jako muzeum uczestniczymy w programie szkoleniowym NCK, który pozwoli nam dokonać autodiagnozy i strategii działań, które całą naszą ofertę, w tym edukacyjną, wystawienniczą, mają dostosować do potrzeb osób niepełnosprawnych”. Przy okazji dyrektor ogłosiła podpisanie umowy na przygotowanie wystawy akwarystycznej. „Chcemy, żeby zwiedzający mieli wrażenie zanurzenia się w toń morską”. Wystawa będzie udźwiękowiona i wzbogacona „pięknym” światłem.
Za 2 mln zł w pawilonie przyrodniczym już wkrótce przygotowane będą wystawy, które w całości zagospodarują budynek. Będzie on zdaniem dyrektor Ewy Sznejder „wielka atrakcją”. Oszałamiające wnętrze „zdobić” będzie obskurna elewacja. Docelowo ma być wykonana ze szkła, ale na razie nie ma na nią funduszy. Nie mniej uruchomienie wystaw przyrodniczych tj, akwarium i zwierzęcej ostatecznie ugruntuje podział na część historyczną w dworze i przyrodniczą w nowo wybudowanych budynkach.
Władze powiatu i dyrektor Sznejder mają świadomość diamentu w Drozdowie, szczególnie, że Ziemia Łomżyńska nie jest zbyt bogata w tego typu obiekty. Jego wartość podnosi wiążąca się z nim historia niezwykle zasłużonego rodu Lutosławskich i końcówka życia Romana Dmowskiego.
Bliższej ocenie ma zostać poddany także otaczający dwór park. Na ile można w niego zaingerować, co poprawić by jeszcze piękniej prezentował się w słońcu o każdej porze dnia i roku.
Bez wątpienia to ważne i ciekawe miejsce na turystycznej mapie regionu.
„Najcenniejszy jest klimat – podsumowuje Ewa Sznejder. - Ludzie, którzy tu przychodzą mówią, że czują się jak w innym świecie”.