Kradł by jeść i ... pić
Kradł w sklepach alkohol, bo jak tłumaczył policjantom, często był głodny i nie miał za co żyć. 39-latek usłyszał 23 zarzuty kradzieży z włamaniem oraz jeden kradzieży telefonu. Historia mężczyzny jest jest bogatsza, ale (na razie) kończy się na roku i dwóch miesiącach odsiadki.
Łomżyńscy mundurowi ustalili podejrzanego o kradzież telefonu, kradzieże sklepowe oraz 23 kradzieże z włamaniem. Rzecz działa się w pierwszej połowie lipca, a dotyczy 39-letniego mężczyzny, którego niepełnosprawny znajomy poprosił o zakup papierosów. W komunikacie czytamy, że mężczyzna wykorzystując sytuację po zrobionych zakupach, nie oddał właścicielowi karty bankomatowej. Co więcej, opuszczając jego dom ukradł także telefon. Przez kolejne dni żył na konto kolegi, za zakupy płacąc jego kartą, a to wypełnia znamiona kradzieży z włamaniem. Policjantom tłumaczył, że był przekonany, że pijany kolega nie zorientuje się, że został okradziony. Zrobił zakupy 23 razy na łączną kwotę blisko 400 złotych. Za te przestępstwa usłyszał 23 zarzuty kradzieży z włamaniem, oraz jeden za kradzież telefonu o wartości 2 tys. złotych. 39-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów i poddał się dobrowolnie karze 8 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, oraz naprawienia szkody i pokrycia kosztów sądowych.
Mundurowi ustalili także, że 39-latek w czasie od kwietnia do lipca dokonał szeregu innych kradzieży sklepowych. Jego łupem padał alkohol, choć jak się tłumaczy kradł, bo często był głodny i nie miał za co żyć. Policjanci udowodnili mu 11 kradzieży na łączną kwotę blisko 1200 złotych, których dopuścił się w krótkich odstępach czasu. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży i poddał się dobrowolnie karze 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz naprawienia szkody. Łącznie za swoje postępowanie 39-latek odsiedzi roku i dwa miesiące w więzieniu.
źródło: KMP Łomża