Rozkwiecone miasto na Dni Łomży i 38. Walizkę
Znowu witamy kwiaty spod Krakowa na ulicach i rabatach w Łomży. Od 3 lat nasze własne kwiaty nie pochodzą ze szklarni MPGKiM na Grabówce przy ulicy Nowogrodzkiej – w tym roku to tylko około 1 000 aksamitek, bo sadzonki nie wymagały ciepła. Jesienią 2022 r. zepsuło się ogrzewanie i z powodu dziurawych rur w szklarniach Zakład Dróg i Zieleni Miejskiej 3. rok z rzędu ratował się sadzonkami z Małopolski. Na 38. Walizkę i Dni Łomży Czarodziejki posadzą 24 tysiące kwiatów. Najwięcej będzie rabatek ze stale kwitnącymi begoniami: 17 500 czerwonych, białych i różowych.
Zimny maj z przymrozkami w nocy wreszcie odpuścił, toteż Czarodziejki Zieleni Miejskiej mogły sadzić begonie na rabatach przed trybuną na Placu Niepodległości i obu Rondach Hanki Bielickiej, gdzie od strony Sądu Rejonowego zakwitł czerwony kapelusz, zaś w pobliżu Teatru Lalki i Aktora – różowy. Begonie sprawdzają się w naszym mieście, kwitną nieprzerwanie przez cały sezon i przy tym są silne i wytrwałe, bo jeśli październik będzie ciepły, to wytrzymają 5 miesięcy do listopada.
Kwiaty na rabatach i w donicach trzeba podlewać
Stary Rynek i uliczki starówki ożywiają kwiaty w 200 donicach wiszących, umocowanych po 2 na słupach latarń. Ciemno różowe pelargonie bluszczolistne i wilce limonkowe ubarwiają ulice: Długą, Farną, Dworną, Giełczyńską, Stary Rynek, Rządową, Henryka Sienkiewicza i Krzywe Koło. Długą ozdobiło 6 wysokich donic kaskadowych, gdzie jak na obrzeżu talerzy rosną różowe petunie vista, smagliczki, wilce limonkowe i purpurowe. W mieście stanęło także 14 niższych donic: 3 ozdobiły rondo na skrzyżowaniu ulic: Polowej i Sadowej, 1 – róg Długiej z Farną, a 10 wokół Hali Kultury.
Być może, do Dni Łomży 2025, upamiętniających rok 1418, w połowie czerwca zdążą zakwitnąć róże marathon różowe, okalając rondo na pl. Tadeusza Kościuszki. Sprawdziły się płotki osłonowe, przeciwsolne, jakie postawiono dla ochrony korzeni krzewów przed żrącym chlorkiem sodu – solą. Pięć zestawów kolorowych donic z kwiatami ubarwia, na przykład, sąsiedztwo Sądu Rejonowego, skrzyżowania: Alei Legionów z ul. Generała Władysława Sikorskiego i Marii Skłodowskiej - Curie. Efektownie wygląda skwer na Placu Jana Pawła II z drzewami i dużym, ukwieconym klombem. W tym roku w Łomży znowu nie prowadzono nasadzeń bylin i krzewów. Zazieleniła się bujnie rabata na podwyższeniu przed pomnikiem Chrystusa, idącego z krzyżem na rogu Dwornej i Giełczyńskiej, gdzie rabaty wzdłuż ulicy obsadzone są różami. Soczyste pasy dorodnej zieleni cieszą oczy między chodnikami a jezdnią ulicy Dwornej: na jednych dominują róże, na innych liliowce z szablowatymi liśćmi, zapowiadając nieśmiało żółte pączki, rozchylające się z czasem w okazałe kielichy kwiatów.
Sześć par rąk Czarodziejek dba o zieleń w Łomży
Oprócz wspomnianych 835 sztuk pelargonii z donic wiszących, 800 petunii vista z kaskadowych i 1 800 wilców, ulice Łomży ozdobią też niecierpki białe i mrozy srebrzyste. Od kilku lat pracownicy ZDiZ sadzą na pozostałych rondach w mieście krzewy i byliny, które nie są tak nietrwałe jak kwiaty jednoroczne. Uzupełnione zostaną byliny z napisu „Zasmakuj w Łomży” na Muszli pomiędzy ulicą Kapucyńską a Zjazdem. Opisane powyżej główne miejsca nasadzeń, nie licząc obu parków, ukazują raczej smutny fakt, że nie są to – jak skonstatowaliśmy 2 lata temu - ilości kwiatów wystarczające, aby ubarwić całe miasto, dlatego starszy mistrz Dorota Bączek z Zakładu Zieleni Miejskiej próbuje wieloletnimi krzewami i bylinami z barwnymi liśćmi i kwiatostanami wypełniać tę lukę estetyczną. Gdy jeszcze trzy lata temu działały szklarnie na Grabówce, Czarodziejki były w stanie stworzyć 35 tysięcy sadzonek z Mazowsza – o połowę więcej, niż zakupiono w tym roku w Małopolsce. Trudno wprost uwierzyć, że 14 lat temu w Łomży (w 2012 r.) rosło aż 210 tysięcy kwiatów na 2 tysiącach metrów kw. kwietników i w 200 gazonach Zakładu Zieleni Miejskiej. Jednakże wówczas ZZM miał 40-oro pracowników, wspomaganych przez inne zakłady MPGKiM, podczas gdy teraz zaledwie sześć Pań Ogrodniczek dba o wszystkie kwiaty, byliny, krzewy w Łomży. Podziwiając roślinność w Parku Jana Pawła II i na ulicach 607-letniego miasta, pamiętajmy, że to niestrudzone Czarodziejki i pracowite ręce zajmują się sadzeniem, pieleniem i pielęgnacją rozległych rabat kwiatów i krzewów. Każdy kwiatek, traktowany z szacunkiem, przypomina o wdzięczności dla Czarodziejek Zieleni. Za ich codzienną, ciężką pracę w słońcu tuż przy ziemi należy im się bukiet kwiatów wielki jak Rondo Solidarności.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
-
Dworna kwiatami wita Błogosławionego i rolników
-
Kwiaty Zieleni Miejskiej czekają na zimnych ogrodników
-
Tysiące kwiatów i łąk kwietnych w całym mieście
-
Kwiaty w Łomży...
-
Dzieło sztuki z kwiatów Czarodziejek Zieleni Miejskiej
-
Wielobarwne kwiaty w Łomży zakwitną tysiącami
-
Kwiaty spod Krakowa na ulicach i rabatach w Łomży