Czysty las bez śmieci to patriotyczny obowiązek
Ludzie w czasie wycieczek pieszych i rowerowych oraz grzybobrania widzą w lasach dużo śmieci: opakowań po kanapkach i słodyczach, torebek, butelek plastikowych i szklanych. Znacznie większą irytację budzą wyrzucone przez brudasów odpady po remontach, gruz budowlany, lodówki, pralki i telewizory. Wywożenie śmieci do lasu to wykroczenie z art. 162, ale także zakłócenie komunikacji społecznej, gdy brudasy niszczą poczucie piękna i harmonii przyrody. Większość ludzi kulturalnych rozumie, że lasy są wspólnym dobrem Polek i Polaków, dlatego należy je chronić i o nie dbać, żeby jako dziedzictwo narodowe móc przekazać dzieciom i wnukom. Lasy to dobro międzypokoleniowe.
Nadleśniczy Dariusz Godlewski pracuje w Nadleśnictwie Łomża od 1989 roku. Po 35 latach nadal ubolewa, że w lasach ciągle są śmieci, wyrzucane lub przywożone przez nieodpowiedzialne osoby. W każdym miesiącu leśnicy są informowani po kilka razy, że ktoś zaśmiecił las. Niedawno dotarła tak bulwersująca informacja, że odpady z rozbiórki samochodów leżały w lesie na drodze w Gminie Zambrów. W 2024 r. w lasach na terenie 22 gmin Nadleśnictwa Łomży (w powiatach; łomżyńskim, zambrowskim, kolneńskim, wysokomazowieckim, ostrowskim) zebrano prawie 400 metrów sześc. śmieci, za których wywiezienie Nadleśnictwo Łomża musiało zapłacić 100 000 zł. Niestety, mimo że w gminach powstają pszoki – punkty zbiórki odpadów - ciągle we wsiach i zapewne w miastach wciąż są ludzie bez szacunku dla przyrody. Chcą sobie uprościć życie i zaoszczędzić na transporcie, i wyrzucają, gdzie popadnie – ale nie sąsiadowi na podwórko. Może myślą – o ile w ogóle myślą - że ktoś odpady po nich posprząta... Zawiadomienia o śmietniskach i porzuconych sprzętach w lesie zgłasza się pod numer telefonu: 86 216 54 94 od poniedziałku do piątku w godzinach 7:30 – 15:30.
Brudas wywozi gruz w torbach do „swojego” lasu
Czytelnik Portalu 4lomza.pl kilka dni temu opowiadał wydarzenie, jak zwrócił uwagę mężczyźnie, zostawiającemu duże torby z gruzem w lesie, że tego nie wolno robić, a usłyszał niegrzeczne, że „to mój las”. Czytelnik, zniechęcony nieprzyjemną postawą wandala, wycofał się, kończąc rozmowę, w obawie o swoje zdrowie. Nadleśniczy Godlewski zdecydowanie protestuje: nieważne, w czyim ktoś jest lesie: nie wolno żądnego lasu zaśmiecać, ani nawet swojego, o ile był właścicielem. Czytelnik powinien dzwonić do Nadleśnictwa, na Policję, do Straży Miejskiej, do właściwej gminy lub wójta. W takich sytuacjach można zrobić zdjęcie miejsca zdarzenia, spisać numer telefonu, zareagować – tylko wtedy będzie mieć się satysfakcję, że zadbało się o wspólne dobro Polek i Polaków. Sygnały o brudasach i wandalach do Nadleśnictwa docierają czasami także dzięki zdjęciom z fotopułapek i z kamer przemysłowych. Po ustaleniu sprawców otrzymują oni polecenie niezwłocznego sprzątnięcia śmieci, doprowadzenia do stanu pierwotnego miejsca, i mandat 500 zł, żeby poczuli konsekwencje.
Kto wychowa dzieci do szacunku dla przyrody?
Nadleśniczy Godlewski uważa, że sytuacja mogłaby ulec poprawie, głównie dzięki systematycznej edukacji i wychowaniu, jakie dzieci i młodzież wynoszą z rodzinnego domu. O szacunku dla lasów, ich pięknie i wartości i potrzebie zachowania kultury osobistej i dbałości o czystość powinni dzieci uczyć rodzice i dziadkowie. Pracownicy Nadleśnictwa spotykają się z dziećmi w przedszkolach i w szkołach oraz seniorami na lekcjach edukacji przyrodniczej, jednak leśnicy potrzebują wsparcia w świadomym społeczeństwie, odpowiedzialnie i z troską traktującym lasy. Trudno w to uwierzyć, jak głupio dzieci, nastolatki, a nawet dorośli tłumaczą, że wyrzucili papierek, torebkę, butelkę. Pokutuje nadal stereotyp w myśleniu i zachowaniu, że skoro gdzieś leżą śmieci, to jeden papierek czy butelka nie stworzą problemu. Tymczasem właśnie w tym leży problem świadomości osoby, która dorzuca śmieć od siebie, powiększając śmietnisko w lesie z tłumaczeniem: „i tak tu leży”. Tyle śmieci kogoś myślącego zmobilizowałoby i spowodowało, że śmieci będzie mniej, a nie że ciągle ich przybywa...
„Mentalność ludzi niewiele się poprawiła”
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku przypomina, żeby codziennie dbać o to, aby las był miejscem czystym, bezpiecznym i przyjaznym dla ludzi oraz dzikiej przyrody. Zbieranie odpadów to kwestia estetyki i bezpieczeństwa w środowisku naturalnym – porzucone śmieci mogą zagrażać zwierzętom, zatruwać glebę i wodę. Śmieci zebrane w 2024 r. w 31 nadleśnictwach RDLP wypełniłyby 56 wagonów kolejowych. Koszt zebrania śmieci i odpadów wyniósł 2 i pół miliona zł.
Nadleśnictwo Nowogród dba o czystość w lasach, leżących na terenach 6 gmin: Nowogród, Zbójna, Miastkowo, Łyse, Turośl, Kolno. W ubiegłym roku na terenie lasu w Gminie Turośl ktoś popisał się skandaliczną bezczelnością: wyrzucił całą przyczepę różnych opon od pojazdów rolniczych. Na tak chamskie zachowanie brakuje grzecznych słów, by wyrazić dezaprobatę dla tego tępego człowieka.
Aleksandra Stelmach – Macioch pracuje w Nadleśnictwie Nowogród 23 lata. Od 24. kwietnia 2025 r. jest p.o. nadleśniczego zastępcą. Po ponad dwóch dekadach służby w leśnictwie nie dostrzegła w tym temacie większej różnicy: mentalność ludzi niewiele się poprawiła. Pomimo tego, że poprawiła się znacznie sytuacja w gminach, jeśli chodzi o gospodarkę śmieciową, to ludzie nadal wywożą do lasu to, co im niepotrzebne. Zapominają, że tym bardziej w lesie jest niepotrzebne, brzydkie, rażące. Tylko w 2024 r. z lasów Nadleśnictwa wywieziono 82 metry sześcienne śmieci i odpadów, kosztem 39 tysięcy zł. W pierwszym półroczu 2025 r. było 21 metrów sześc., a koszt wyniósł 19 tysięcy zł. Brudasy wywożą do lasów: gruz budowlany i odpady po remontach, lodówki i telewizory. Te liczby nie pokazują skali całego zjawiska zaśmiecania, gdyż – oprócz wspomnianych ilości - leśniczowie zbierają sami we własnym zakresie śmieci i odpady, a Nadleśnictwo nie ponosi kosztów. Zgłoszenia o śmieciach w lasach Nadleśnictwa Nowogród pod nr. tel. 86 217 55 83. W Nadleśnictwie Łomża w 1-ym półroczu 2025 wywieziono 160 metrów sześciennych odpadów. O czym i o kim to świadczy? Miłość do Polski, do ziemi ojczystej, przejawiała się tyle raz w wierszach, lecz brakuje jej w lasach.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
