Strażacy w dziurze
Pod ciężarem wozu straży pożarnej załamał się jeden ze zjazdów z ulicy Poznańskiej. Wóz wpadł w głęboką dziurę i aby go wyciągnąć konieczna była pomoc innego specjalistycznego wozu straży pożarnej. Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielne przedpołudnie.
Mieszkańcy ul. Poznańskiej zgłaszali, że kanałem burzowym płyną zanieczyszczenia do rzeki Łomżyczki. Na miejsce przyjechali inspektorzy ochrony środowiska, aby dokonać pomiarów i strażacy. Podczas parkowania wozu strażackiego na podjeździe zarwała się kostka i samochód wpadł do dziury, której głebokość sięgała około 1.5m. Okazało się, że owe zanieczyszczenia to piasek, który wypłukiwała woda z pękniętej rury wodociągowej. Prawdopodobnie woda płynęła już od jakiegoś czasu i wypłukała sporą przestrzeń pod podjazdem, który mógł zapaśc się także pod samochodem osobowym lub pod przechodniem. Wstępnie wynika, ze wóz strażacki niewiele ucierpiał.