Prawo jazdy po nowemu
We wtorek wchodzą w życie nowe zasady egzaminów na prawo jazdy. Będzie drożej! Będzie dłużej! Będzie trudniej! ...a łomżyński WORD w nocy z 9 na 10 stycznia, przy - jak przewidują synoptycy - minus 6 st. Celsjusza, będzie musiał przemalować plac manewrowy.
Zmiany w egzaminach wprowadza rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 27 października 2005 r. w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami instruktorów i egzaminatorów. Nowości jest sporo. Najbardziej widoczną będzie kamera wewnątrz samochodu, która ma rejestrować przebieg egzaminu. Początkowo sądzono, że to na egzaminatorów łapówkarzy, ale... okazuje się, że przede wszystkim na kursantów, którzy wykłócali się, że jeździli dobrze, a później okazywało się, że oblali egzamin. Nagranie z kamer udowadnia kto miał rację... Specjaliści z Ministerstwa Transportu i Budownictwa podkreślają, że w ośrodkach posiadających kamery ilość skarg zmniejszyła się o 90 proc. Przyszły kierowca będzie musiał w znacznie większym stopniu niż dotychczas wykazać się umiejętnością jazdy w ruchu miejskim. Na placu manewrowym pozostaną tylko trzy zadania: przygotowanie do jazdy, jazda do przodu i do tyłu po prostej i po łuku oraz jazda na wzniesienie. Umiejętnością parkowania trzeba będzie się wykazać bezpośrednio w ruchu drogowym, tj. parkując egzaminacyjne auto na którymś z miejskich parkingów pomiędzy prawdziwymi samochodami, a nie gumowymi pachołkami. Poza tym egzamin z jazdy po mieście będzie dłuższy – ma trwać ok. 40 minut.
Ułatwieniem dla kursantów ma być obecność w samochodzie instruktora, którzy przygotowywał go do egzaminu. Dzięki temu kandydat ma być mniej zdenerwowany i w razie niezdania egzaminu instruktor będzie wiedział, jak tę osobę doszkolić. Warto jednak dodać, że ów instruktor do samochodu będzie mógł wsiąść dopiero przy drugiej „powtórce”, i że jeżeli będzie nazbyt pomagał kursantowi, może być przyczyną jego kolejnej porażki. Jeśli egzaminowana osoba nie zapnie dwa razy pasów na placu manewrowym, egzamin nie będzie natychmiast przerywany. Kursant, który popełnił kilka błędów, a więc uzyskał wynik negatywny, może brać dalej udział w egzaminie w celu wyszczególnienia swoich umiejętności oraz ich braków. Egzamin będzie natomiast przerywany w przypadku konkretnego zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, czyli np. przekroczy dozwoloną prędkość o 20 km/h.
Kolejnym ułatwieniem ma być – na placu manewrowym - zwiększenie szerokości łuku o pół metra.
Pomalują nocą?
Z ostatnią zmianą wiążą się jednak główne problemy łomżyńskiego WORD-u. W międzyczasie trzeba będzie przemalować plac manewrowy. W międzyczasie, czyli w nocy z poniedziałku na wtorek... “Ja sobie tego nie wyobrażam, no ale prawo jest, jakie jest” – mówi Mirosław Oliferuk, dyr. WORD Łomża. Zgodnie z zapowiedziami synoptyków na początku przyszłego tygodnia temperatury nocą w Łomży będą spadały do minus 6 st. C. Do tego możliwe są jeszcze opady śniegu... Jak w takich warunkach malować? Można plac przykryć namiotami, ustawić w środku grzałki, stopić śnieg (lód), zdrapać starą farbę, położyć nową i osuszyć... Trzeba też znaleźć kogoś, kto zechce w takich warunkach prace wykonać. Prace te, nie dość że kłopotliwe, to w dodatku drogie. Dyrektor Oliferuk szacuje, że przemalowanie placu latem kosztowałoby góra kilka tysięcy złotych, teraz nie wiadomo czy uda się to zrobić za kilkanaście tysięcy. „A to tylko z powodu, że ktoś w Ministerstwie Infrastruktury wymyślił sobie, że inwestycje na placu muszą odbyć się w środku zimy” – mówi Mirosław Oliferuk. Zmiany w egzaminie na prawo jazdy obejmują obowiązkowo zdających na prawo jazdy kat. B, egzamin na wyższe kategorie może, ale nie musi być nowy już 10 stycznia. WORD-y mają możliwość wprowadzić nowości dopiero od 10 kwietnia.
Może jednak później
Choć do wejścia w życie nowych przepisów pozostało raptem kilka dni, są jeszcze nadzieje, że wszystko się odwlecze. Wipecepremier Ludwik Dorn już drugi raz poprosił ministra transportu o rozważenie możliwości opóźnienia ich wejścia w życie o kilka miesięcy... aby temperatura nieco wzrosła.
Ułatwieniem dla kursantów ma być obecność w samochodzie instruktora, którzy przygotowywał go do egzaminu. Dzięki temu kandydat ma być mniej zdenerwowany i w razie niezdania egzaminu instruktor będzie wiedział, jak tę osobę doszkolić. Warto jednak dodać, że ów instruktor do samochodu będzie mógł wsiąść dopiero przy drugiej „powtórce”, i że jeżeli będzie nazbyt pomagał kursantowi, może być przyczyną jego kolejnej porażki. Jeśli egzaminowana osoba nie zapnie dwa razy pasów na placu manewrowym, egzamin nie będzie natychmiast przerywany. Kursant, który popełnił kilka błędów, a więc uzyskał wynik negatywny, może brać dalej udział w egzaminie w celu wyszczególnienia swoich umiejętności oraz ich braków. Egzamin będzie natomiast przerywany w przypadku konkretnego zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, czyli np. przekroczy dozwoloną prędkość o 20 km/h.
Kolejnym ułatwieniem ma być – na placu manewrowym - zwiększenie szerokości łuku o pół metra.
Pomalują nocą?
Z ostatnią zmianą wiążą się jednak główne problemy łomżyńskiego WORD-u. W międzyczasie trzeba będzie przemalować plac manewrowy. W międzyczasie, czyli w nocy z poniedziałku na wtorek... “Ja sobie tego nie wyobrażam, no ale prawo jest, jakie jest” – mówi Mirosław Oliferuk, dyr. WORD Łomża. Zgodnie z zapowiedziami synoptyków na początku przyszłego tygodnia temperatury nocą w Łomży będą spadały do minus 6 st. C. Do tego możliwe są jeszcze opady śniegu... Jak w takich warunkach malować? Można plac przykryć namiotami, ustawić w środku grzałki, stopić śnieg (lód), zdrapać starą farbę, położyć nową i osuszyć... Trzeba też znaleźć kogoś, kto zechce w takich warunkach prace wykonać. Prace te, nie dość że kłopotliwe, to w dodatku drogie. Dyrektor Oliferuk szacuje, że przemalowanie placu latem kosztowałoby góra kilka tysięcy złotych, teraz nie wiadomo czy uda się to zrobić za kilkanaście tysięcy. „A to tylko z powodu, że ktoś w Ministerstwie Infrastruktury wymyślił sobie, że inwestycje na placu muszą odbyć się w środku zimy” – mówi Mirosław Oliferuk. Zmiany w egzaminie na prawo jazdy obejmują obowiązkowo zdających na prawo jazdy kat. B, egzamin na wyższe kategorie może, ale nie musi być nowy już 10 stycznia. WORD-y mają możliwość wprowadzić nowości dopiero od 10 kwietnia.
Może jednak później
Choć do wejścia w życie nowych przepisów pozostało raptem kilka dni, są jeszcze nadzieje, że wszystko się odwlecze. Wipecepremier Ludwik Dorn już drugi raz poprosił ministra transportu o rozważenie możliwości opóźnienia ich wejścia w życie o kilka miesięcy... aby temperatura nieco wzrosła.
