Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Jazzowe wydarzenie w filharmonii

Wybitny saksofonista Piotr Baron zagrał z orkiestrą Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego. Był to hołd dla legendy saksofonu Stana Getza, dlatego najpierw zabrzmiała napisana dla niego suita „Focus”, a następnie jej swoista kontynuacja, stworzona przez Krzysztofa Herdzina z myślą o Piotrze Baronie suita „Tribute To Stan Getz”. W obu utworach duże pole do popisu miał też perkusista Łukasz Żyta, ciekawie brzmiały partie harfy Aleksandry Meisner, a nad całością porywającego wykonania czuwał maestro Marek Wroniszewski. Koncert zakończyły aż dwa bisy, w tym autorska kompozycja Piotra Barona.

Światy muzyki klasycznej i jazzowej nie są w Łomży odrębnymi bytami. Fani muzyki synkopowanej pamiętają liczne koncerty Filharmonii Kameralnej o typowo jazzowej obsadzie, jak chociażby Jarka Wista śpiewającego przeboje Franka Sinatry, orkiestry i kwartetu Tomasza Bielskiego ze zmarłym niedawno pianistą Januszem Skowronem czy Ewy Urygi oraz częsty w nich udział wybitnych jazzmanów, by wspomnieć tylko Pawła Pańtę i Cezarego Konrada.
Tym razem w nowej sali łomżyńskich filharmoników doszło do prawdziwego wydarzenia. Jego bezpośrednią inspiracją była 30 rocznica śmierci legendarnego saksofonisty Stana Getza (1927-1991), artysty doskonale znanego w Polsce nie tylko z koncertów, ale też 10” płyty „Stan Getz w Polsce”, nagranej w roku 1960 z udziałem sekcji Trzaskowski/Dyląg/Dąbrowski. Jego twórczość miała też ogromny wpływ na Piotra Barona, jednego z najwybitniejszych i ciągle zaskakujących artystycznymi dokonaniami polskich jazzmanów, by wymienić tylko jego ostatnie płyty „Wodecki Jazz” i „Moniuszko Jazz”.

– Zetknąłem się z nim, kiedy był w roku 1974 na Jazz Jamboree – wspomina Piotr Baron. – Zagrał tam „La Fiestę” Chicka Corei, wersję 20-minutową i to było coś fenomenalnego, a na bis „Desafinado”. Wessało mnie więc dożywotnio, natychmiast pytałem kto ma płytę Getz/Gilberto, żeby ją sobie przegrać na magnetofon szpulowy. Ktoś ją miał, w stanie tragicznym, jakiś NRD-owski przedruk na Amidze. Przegrałem to sobie i znam tę płytę na pamięć, mogę zaśpiewać wszystkie solówki, nie tylko Getza. Na tej szpuli już jej nie mam, ale mam ją i na kompakcie, i na winylu; nawet na monofonicznym, bo oba wydania są na 33 obroty, to już były płyty mikrorowkowe, ale najpierw wyszło to w mono i dopiero potem zostało ustereofonicznione z oryginalnych taśm. 

W roku 1961 kompozytor i aranżer Eddie Sauter stworzył z myślą o Getzu suitę „Focus” na saksofon tenorowy, kwintet smyczkowy, harfę i jazzowy zestaw perkusyjny. Ukazała się ona na tak samo zatytułowanej płycie, a ciekawostką jest to, że partie solisty nie zostały rozpisane; Getz improwizował w studio i przed takim samym wyzwaniem w czwartkowy wieczór stanął Piotr Baron.

– To o tyle trudna kompozycja, że saksofonista ma tam zapisanych nut dla siebie może jedną kartkę – zauważa Piotr Baron. – Cała reszta są to małym druczkiem napisane frazy, gdzie kończą skrzypce, zaczynają altówki, żeby było wiadomo gdzie się zmieścić, jest pokazane gdzie grać i są zapisane akordy. Muszę się więc w tym zmieścić i zaproponować coś od siebie, a na dodatek nie mogę liczyć na to, że dyrygent mi cokolwiek pokaże, bo on nie wie co ja chcę zagrać. Muszę więc cały czas liczyć te takty, muszę być idealnie skupiony w muzyce, nawet kiedy nie gram. Na ogół zawsze jestem skupiony, ale słucham dla przyjemności, a tutaj słucham, bo to jest praca. 

Wyśmienity muzyk, wcześniej wielokrotnie już goszczący w Łomży, ostatnio z zespołami The Conception oraz Wierba & Schmidt Quintet na Novum Jazz Festival, sprostał jednak wyzwaniu, nie tylko świetnie wpasowując się w partie orkiestrowe, ale też imponując natchnionymi, wyważonymi solówkami. Sekundował mu w tym perkusista Łukasz Żyta, znany w Łomży choćby z koncertów z Adamem Pierończykiem. Wyśmienicie brzmiała też orkiestra z nadającym jej rytm kontrabasistą Bogdanem Szczepańskim, czujnie prowadzona przez Marka Wroniszewskiego, dyrygenta znanego łomżyńskiej publiczności z koncertu Orkiestry Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa podczas festiwalu Sacrum et Musica 2019: maestro Wroniszewski jej zastępcą jej dyrektora, czyli samego Piotra Barona.
Po przerwie zabrzmiała kolejna suita, nawiązująca stylistyką i obsadą do utworu Sautera „Tribute To Stan Getz” Herdzina. Najnowsze dzieło wybitego kompozytora, też doskonale w Łomży znanego nie tylko z koncertów, ale również napisanego dla Filharmonii Kameralnej koncertu na harmonijkę ustną i orkiestrę smyczkową, okazało się przystępniejsze i o 10 minut krótsze od, przekraczającego 40 minut, „Focus”. Piotr Baron wielokrotnie miał pole do popisu, ale nie brakowało również wyeksponowanych partii Łukasza Żyty czy harfistki Aleksandry Meisner.

– Dla mnie to jest całość, obie części: „Focus”, a potem Herdzin, zresztą on dostał takie zadanie: „Krzysztofie, napisz mi drugą część tego koncertu, specjalnie dla mnie” – mówi Piotr Baron. – I nuty od maestro Herdzina dostałem trzy dni przed pierwszym koncertem! Tam jest już napisane wszystko co trzeba grać, ale gdybym miał włosy, toby mi stanęły dęba (śmiech). Ale jakoś się udało. Ten utwór składa się z utworów napisanych przez Stana Getza za wczesnej młodości, Herdzin użył jego tematów, bo Getz pisał do 1948 roku, a potem mu się znudziło i doszedł do wniosku, że będzie grać cudze piosenki, ale grał je genialnie zupełnie, on nigdy nie zagrał złej nuty, po prostu fenomen.

Liczna i zachwycona publiczność – ponad 100 osób na koncercie łączącym klasykę ze współczesnymi kompozycjami jazzowymi to bardzo dobra frekwencja – wymogła na artystach aż dwa bisy. Zabrzmiał słynny filmowy temat „Obój Gabriela“ Ennio Morricone w opracowaniu na saksofon oraz autorska kompozycja solisty „Marysia“, potwierdzająca, że w tej dziedzinie Piotr Baron również na bardzo dużo do powiedzenia.
Teraz marzy mu się nagranie kompozycji Sautera i Herdzina – oby do tego doszło, bowiem bez wątpienia byłaby to płyta bez precedensu, łącząca w zwartą całość kompozycje pochodzące z nader odległych epok, naznaczone nie tylko duchem Stana Getza, ale też Piotra Barona, godnego sukcesora i następcy jazzowej legendy. 

Wojciech Chamryk 

 

240206081801.gif
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę