Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

MPEC osiągnął rekordową... stratę

Główne zdjęcie
Wyniki finansowe osiągane przez MPEC w ostatnich latach (źródło: raport MPEC za 2019 r.)

Niemal 3 mln zł straty zanotowało Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Ciepanej w ubiegłym roku wobec ponad 2 mln zł zysku w 2018 r. Na podstawowej produkcji ciepła strata wyniosła aż 4 mln 682 tys. 069 zł. To rekordowo wysoka w historii firmy strata. Miejska spółka osiągnęła ją pomimo wprowadzenia w połowie roku podwyżki cen ciepła o blisko 25%.

Wpływy ze sprzedaży ciepła w ubiegłym roku wyniosły 32 mln 952 tys. 871 zł, a koszty produkcji ciepła 37 mln 231 tys. 269 zł. To o ponad 7 mln 200 tys. zł więcej niż wyniosły one rok wcześniej. Różnica w kosztach sprowadza się w zasadzie do dwóch pozycji - amortyzacji z uprawnieniami oraz kosztów zakupu paliwa. W pierwszej z nich drastycznie wzrosła pozycja zakupu uprawnień (do emisji CO2) z 23,5 tys. zł w 2018 roku do niemal 6 mln zł w 2019 r. 
Drugi wzrost nie jest tak „spektakularny”, ale istotny – 1,8 mln zł i bardzo ciekawy. 
Podstawowym paliwem spalanym w piecach ciepłowni był miał węglowy. Kocioł na biomasę, który miał ruszyć pełną parą jesienią wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego, ruszył testowo dopiero pod koniec roku. W raporcie za 2019 roku nie wyszczególniono ile zapłacono za węgiel a ile za biomasę. Podano pozycję „opał” i że zakupiono 34 tys. 708 ton wydając 11 mln 675 tys. 463 zł zł. 

Czytając dalej wielostronicowy raport dowiadujemy się, że przez cały ubiegły rok MPEC kupiło 24,2 tysiące ton węgla. To o 15 tys. ton mniej niż rok wcześniej i blisko 20 tys. ton mniej niż w 2017 roku, gdy zakupy surowca przekroczyły 42 tys. ton. Ubiegłoroczna średnia cena zakupu miału węglowego wyniosła 327,5 zł za tonę, czyli była o ok. 12 zł tańsza niż w 2018 roku. Wówczas na zakup 39 tys. 300 ton węgla miejska spółka wydała niespełna 10 mln zł przy średniej cenie zakupu 339,3 zł.  

Dotychczas większość zakupionego przez MPEC miału węglowego pochodziła z polskich kopalń, a w ubiegłym roku z importu. „Narodowego” surowca do Łomży trafiło tylko 11,7 tys. ton, wobec 25,8 tys. ton w 2018 roku. 

Przypomnijmy, że także połowę biomasy, która spalana jest w Łomży miejska spółka kupuje z zagranicy. Z analizy najnowszego raportu MPEC wynika, że w ubiegłym roku musiała kupić ponad 10 tys. ton zrębki drzewnej, która ostatecznie „średnią” cenę „opału” podniosła do 336 zł/tonę. 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę