MOPS w stanie epidemii gotowy na kwarantannę
- Od poniedziałku wprowadzamy tryb rotacyjny pracy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łomży: w godzinach od 7. 30 do 15. 30 połowa załogi będzie zabezpieczać potrzeby mieszkańców Łomży na ternie miasta, zaś druga połowa we wtorek i tak na zmianę – informuje dyrektor Wiesław Jagielak z MOPS przy ulicy Dwornej 23 B. W marcu żadna z około 1300 rodzin, którym pomaga na różne sposoby łomżyński ośrodek, nie została zaatakowana przez koronawirusa i trzeba dmuchać na zimne. - Kadra nadal będzie pracować normalnie, ale bez bezpośredniego kontaktu z interesantami.
Zasady funkcjonowania MOPS-u, do których przez lata przywykli interesanci, zmieniły się prawie 3 tygodnie wcześniej. Ośrodek był nieczynny dla interesantów z powodu epidemii, lecz pracownicy wykonywali swoje obowiązki jak zwykle. - Zmienił się sposób kontaktu z bezpośredniej obsługi na rozmowę telefoniczną i korespondencję mailową i listową – wyjaśnia dyrektor. - Gros środowisk, które ubiegają się ponownie o pomoc finansową, żywnościową i rzeczową, istnieje w naszej bazie danych, dlatego co dwa, trzy miesiące wystarczy ponowić oświadczenie o tym, że sytuacja życiowa i bytowa rodziny się nie zmieniła, a dochody nie wzrosły. Ludzie składają wnioski o zasiłki: stałe, okresowe i celowe, np., na zakup żywności, odzieży i obuwia, leków, na wydatki mieszkaniowe. Na komputery i sprzęt do nauczania zdalnego przez Internet w stanie epidemii MOPS funduszu nie ma.
Około 70 opiekunek na pierwszej linii frontu
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łomży pomagał 1292 rodzinom w 2019 r. i, mniej więcej, tyle ich było do ogłoszenia przez premiera i ministra zdrowia stanu epidemicznego 13. marca 2020. - Jednak w związku z zaistniałą sytuacją rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce, będzie rosło w Łomży bezrobocie: wiele zakładów się zamyka, a działające ograniczają zatrudnienie – tłumaczy dyrektor. Struktura udzielanych zasiłków wyglądała następująco: zasiłki stałe – 281 rodzin (od 30 zł do maksymalnie 645 zł miesięcznie); zasiłki okresowe – 507 rodzin (od 20 do 1400 zł, a najczęściej przyznawane - do 500 zł); zasiłki celowe - 229 rodzin, zasiłki na leki – 299 rodzin. MOPS świadczy usługi opiekuńcze 101 rodzinom i 30 rodzinom w ramach projektu, dotyczącego usług asystenckich i opiekuńczych. W Barze Smak Podlaski wydawane są posiłki 44 osobom niepełnosprawnym, a 34 posiłki na wynos w Barze Alicja (d. Stara Rzymianka) - z mniejszym stopniem niepełnosprawności.
Kadrę MOPS do pomagania mieszkańcom Łomży w trudniejszej, niż zazwyczaj, sytuacji stanowią: 32 pracowników socjalnych i około 70 opiekunek. Pracownicy opracowują dokumentację, która ma stać się podstawą przyznawania zasiłków, i prowadzą poradnictwo w trudnych sytuacjach życia, co robić i gdzie zwrócić się o pomoc. Natomiast opiekunki są na pierwszej linii frontu w konfrontacji z koronawirusem. Świadczenia usług osobom schorowanym, leżącym, starym i samotnym nie można zaproponować przez telefon, mailem ani listownie. Trzeba tam wybrać się z maską i rękawiczkami.
Dzwonią do wszystkich z zakazem Sanepidu
12 osób z ponad 130 objętych opieką zrezygnowało w okresie stanu epidemii na prośbę najbliższej rodziny, która przejęła role opiekuńcze, związane z wyżywieniem, higieną, czystością. - Ale usługi musimy świadczyć bezwzględnie przynajmniej 119 osobom – podkreśla dyrektor Jagielak, inicjator pomysłu, by MOPS sam produkował potrzebne w codziennej pracy maski dwuwarstwowe. - Ceny były zawrotne, nawet do 15 złotych – wspomina genezę idei, aby kupić materiał i gumkę i poprosić pracownice, aby w wolnych chwilach szyły maseczki, których cena spadła do... 1 zł. Skorzystają na tym również podopieczni Domu Senior+, gdzie szyje się twarzowe środki ochrony, i Klubu Seniora. Dyrektor Jagielak cieszy się, że dotąd nikt z pracowników socjalnych, opiekunek i podopiecznych MOPS w Łomży nie jest objęty kwarantanną. Na co dzień analizują informacje o osobach objętych obowiązkiem niewychodzenia z domu oraz dzwonią do wszystkich, mających zakaz Sanepidu, czy są w potrzebie. Na razie nie przydarzyły się sytuacje tak kryzysowe, aby MOPS robił zakupy, które rozwoziłaby Straż Miejska. - W każdej chwili mieszkaniec Łomży może zadzwonić, jeżeli znalazł się w potrzebie – zapewnia dyrektor Jagielak. Poza kwarantanną, ok. 20 osób, nie mogących wyjść, dostaje paczki z żywnością, dostarczane przez wolontariuszy Caritas, Grupy Ratowniczej Nadzieja i Straż Miejska Łomży.
Informacje praktyczne z MOPS-u
Posiłki z dowozem, przyznane decyzją, będą kontynuowane. Dokumenty należy wysyłać pocztą z podaniem numeru telefonu kontaktowego i numeru rachunku bankowego, gdy klient posiada konto. Osoby, mające planowany termin wypłaty zasiłku w kasie, proszone są o podanie numeru rachunku bankowego, jeśli posiadają. Dokumenty i wnioski składa się mailowo albo wrzucając w zamkniętej kopercie do pojemnika w wejściu do budynku. Zaświadczenia o zatrudnieniu i dochodach będą wydawane na prośbę telefoniczną lub e-mailową. W sprawach urlopów pracownicy kontaktują się telefonicznie ze swoim przełożonym. Kontakt z urzędnikami możliwy jest w godzinach: 7. 30 – 15. 30 (telefonicznie 86 216 42 60 oraz 86 216 40 88 i 86 216 58 51; mailowo poczta@mopslomza.pl).
Dyrektor Wiesław Jagielak z pracownikami i opiekunkami apeluje, by prewencyjnie nie wychodzić z domu bez poważnej przyczyny. Stosowanie się do zaleceń służb pomoże szybciej i bezpiecznej przebyć sytuację, w jakiej wszyscy się znaleźli, w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Mirosław R. Derewońko
