Miasto dopłaci do biznesu - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Sprawę opisywaliśmy w czerwcu ubiegłego roku w artykule pt. „Do trzech razy sztuka... kompromitacji”. Przedsiębiorca, który wcześniej nabył działkę przy ul. Zjazd vis a vis sklepu Lidl i przy prowadzącej w kierunku nadnarwiańskich bulwarów „uliczce” Via Baltica, zwrócił się do władz miasta z propozycją wymiany gruntów. Chciał otrzymać od miasta trzy miejskie działki, przylegające do jego działki na Zjeździe, i jedną małą przy ul. Kazańskiej, oferując w zamian dwie działki w okolicy skrzyżowania ul. Kazańskiej z Sybiraków. Jak tłumaczono przedsiębiorcy miejskie działki są potrzebne, aby przy ul. Zjazd mógł zbudować „lokale handlowo-usługowe”. 
Działki, które zaoferował miastu w przyszłości miałby stać się przedłużeniami ulic Kazańskiej i Sybiraków. Łączna powierzchnia działek do zamiany była zbliżona - niespełna 3,5 tys. m2 działek miejskich i ok. 3,2 tys. m2 działek przedsiębiorcy. Zgodnie z przedstawioną wiosną ubiegłego roku przez prezydenta Łomży radnym propozycją uchwały w sprawie zgody na taką zamianę, wartość działek miałaby zostać oszacowana przez rzeczoznawcę, a w przypadku nierównej wartości zamienianych nieruchomości ma być zastosowana dopłata.
- W tym przypadku miasto za teren zalewowy dostanie 50 tys. zł., a na ul. Sybiraków dopłaci 300 tys. zł. Jeżeli ma to być przeniesienie, to powinno być działka za działkę – grzmiał radny Mariusz Tarka, który wówczas był w klubie radnych PiS. Sprawa na sesje Rady Miasta wracała przez trzy kolejne miesiące, a w trakcie żarliwej dyskusji niektórzy miejscy radni bohatersko kompromitowali się oświadczając, że nie wiedzieli nad czym głosują. W kwietniu większością 10 „przeciw” przy 9 „za” Rada Miasta nie zgodziła się na zamianę. W maju, ze względu na zbyt małe poparcie, prezydenckiej grupie radnych nie udało się punktu wprowadzić pod obrady Rady Miejskiej. Dopiero w czerwcu uchwała została przyjęta jednomyślnie, w nieco ponad minutę, bez żadnych dodatkowych wyjaśnień i dyskusji. 

Teraz zbliża się finał tej zamiany. W styczniu Urząd Miejski opublikował oficjalny wykaz działek stanowiących własność Miasta Łomża przeznaczonych do zamiany. Na liście są cztery pozycje – trzy działki przy ul. Zjazd i jedna niewielka przy ul. Sybiraków. Łącznie działki o powierzchni 3466 m2, wyceniono na 477 tys. 400 zł. Co ciekawe z wyceny biegłego rzeczoznawcy wynika, że wartość metra kwadratowego działki przy ul. Zjazd, w pobliżu Narwi, wynosi ok.120 zł i jest dwa razu niższa niż wartość metra kwadratowego ziemi przy ul. Sybiraków. 
Zatem chcą przeprowadzić zamianę ziem z prywatnym przedsiębiorcom, mimo że to on zaoferował mniejsze powierzchniowo działki, to miasto będzie musiało mu dopłacić. Teraz pojawiła cena ile to będzie nas kosztowało. Kwota jest wśród zaproponowanych przez prezydenta setek zmian do budżetu miasta, którymi radni mają zająć się na najbliższej sesji. To „prośba” o zwiększenie planowanych wydatków w dziale gospodarka gruntami i nieruchomościami o kwotę 280 000 zł. Z opisu tej zmiany jednoznacznie wynika, że pieniądze będą przeznaczone właśnie na „dopłatę wynikającą z planowanej zamiany działek przy ul. Sybiraków i przy ul. Zjazd.”     

Warto przypomnieć, że niedawno odbyła się licytacja niewielkiej (256 m2) miejskiej działki przy ul. Bartniczej. Prezydent, po wycenie rzeczoznawcy, wystawił ją na sprzedaż za 36 tys. zł, a działka w licytacji została sprzedana za 61 tysięcy 600 złotych. Do takiej kwoty cenę musiał przebijać miejski radny Mariusz Tarka, po którego zabiegach prezydent zgodził się na sprzedaż działki.  zobacz: Radny Tarka dużo zapłacił za miejską ziemię