Chcą świateł na skrzyżowaniu
„Na wniosek pracowników szkoły oraz w imieniu Rady Rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 5 i pana Bernarda Szymańskiego (…)”. Małgorzata Pietrusewicz dyrektor „Piątki” ponawia złożony dwa lata wcześniej wniosek i prosi prezydenta o budowę sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Wojska Polskiego z ul. Polną, która prowadzi do szkoły.
Ulica Wojska Polskiego jest jedna z najważniej w mieście. Prowadzi nią droga krajowa nr 61, czyli główny szlak tranzytowy od granicy z Litwą do Warszawy. Ze względu na duży ruch i niebezpieczne wypadki do których tu dochodziło wcześniej ograniczono prędkość samochodów do 40 km/h, ale nie wszyscy respektują to ograniczenie. Szczególnie narażeni są piesi, którzy muszą przejść przez jezdnię. Kilka lat temu doszło do śmiertelnego potrącenia pieszych przechodzących po przejściu dla pieszych przez ul. Wojska Polskiego na wysokości Kościoła św. Brunona z Kwerfurtu. Po tym nieszczęśliwym zdarzeniu mieszkańcy w ramach Budżetu Obywatelskiego zgłosili projekt budowy tu sygnalizacji świetlnej i wybrali go realizacji w 2016 roku.
Podobnego rozwiązania chcą teraz przy skrzyżowaniu Wojska Polskiego z ulicami Polną i Nowoprojektowaną. Po obu stronach skrzyżowania są przejścia dla pieszych, ale przechodzący przez nie mieszkańcy i kierowcy wyjeżdżający z podporządkowanych uliczek nie czują się tu bezpiecznie. Małgorzata Pietrusewicz, dyrektor SP 5, która wraz z Bernardem Szymańskim ponownie wystąpiła do prezydenta z prośbą o zaprojektowanie i zbudowanie na tym skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej podkreśla, że „istnieje obawa o bezpieczeństwo uczniów w drodze do szkoły i powrocie do domu”.
- W okresie jesienno-zimowym, kiedy widoczność w czasie powrotu dzieci do domu po godzinie 15.00 jest mocno ograniczona, wzrasta liczba wypadków – napisała dodając, że „w trosce o bezpieczeństwo pieszych” zwraca się z prośbą o rozpatrzenie wniosku, który był składany w listopadzie 2017 roku.