W Łomży zakwitły kasztanowce... w październiku
- Przy alei Legionów, w okolicach Baru „Smakosz” zakwitły kasztanowce – zauważa jeden z Czytelników podsyłając potwierdzające to zdjęcia z kwiatostanami kasztanowców takim samymi jak w maju. Niestety to nie jest znak powrotu lata, a raczej bliskiej agonii kolejnych drzew z miasta.
„Wiele kasztanowców rosnących przy ruchliwych, wybetonowanych miejskich ulicach jest osłabionych trudnymi warunkami bytowania oraz brakiem wody która spływa z chodników i ulic bezpośrednio do studzienek ściekowych i nie dociera w odpowiedniej ilości do korzeni, a tegoroczne suche lato też im nie sprzyjało” - podaje Czytelnik.
Osłabione drzewa atakują choroby grzybowe i szkodni. W przypadku kasztanowców to słynny szrotówek kasztanowcowiaczek, którego larwy rozwijają się w liściach powodując ich wczesne obumieranie. Strata liści, temperatura i ilość światła przypominająca wiosnę sprawia, że drzewo zamiast zakwitnąć na początku maja, teraz kwitnie ponownie jakby znowu szykując się na lato.
Niestety, zdaniem specjalistów dotknięte problemami drzewa nie mają większych szans na przetrwanie i los tych kasztanowców przy al. Legionów jest przesądzony. Z roku na rok będą coraz słabsze, aż ktoś podejmie decyzję o ich ścięciu.
Fotorelacja: JS@JS