Władze uginają się po protestach śmieciowych mieszkańców
Pod wpływem krytyki i protestów mieszkańców, po wprowadzeniu jednych z najwyższych w Polsce opłat za śmieci, władze miasta uginają się w sprawie prowadzonej od lat niesprawiedliwej polityce śmieciowej. Prezydent Mariusz Chrzanowski poprosił Radę Miejską o wytypowanie radnych do zespołu, który zamierza powołać w sprawie opracowania zasad nowej polityki śmieciowej.
Od początku miesiąca w Łomży obowiązują horrendalnie wysokie opłaty za śmieci. Ustalony przez władze miasta podatek śmieciowy jest szczególnie dotkliwy dla osób mieszkających samotnie. Zobowiązane zostały one do opłacania jednych z najwyższych – jeśli nie najwyższych – cen za śmieci w Polsce. W domkach jednorodzinnych to 40 zł miesięcznie za śmieci segregowane i 103 zł miesięcznie za niesegregowane. W blokach jest trochę taniej - 29 zł za śmieci segregowane i 63 za niesegregowane. W przypadków domków opłaty od samotnie mieszkających łomżan stały się w ten sposób dużo wyższe niż ustawowe górne granice opłat za śmieci „od osoby”. Te według wyliczeń Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w tym roku mogą osiągnąć poziom 33 zł i 86 gr jeśli śmieci są segregowane i 67,72 zł jeśli nie są segregowane. Władze miasta przekonują, że wszystko jest zgodnie z prawem, bo w Łomży obowiązuje metoda ustalania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi „za gospodarstwo domowe”, a nie od osoby. W związku z tym obowiązują znacznie wyższe pułapy cenowe, a „ustawa nie określa ilości osób, które tworzą gospodarstwo domowe”.
O tym, że łomżyński system opłat za śmieci jest niesprawiedliwy wiadomo od dłuższego czasu. System krzywdzi przede wszystkim mieszających samotnie i w parach emerytów i rencistów. Dobrze wiedzą o tym wszyscy we władzach miasta. Przyznał to nawet prezes miejskiej spółki śmieciowej ZGO Jan Perkowski, opowiadając się, za wprowadzeniem w Łomży systemu opłat od osoby. W lipcu władze miasta obiecały, że będzie opracowany bardziej sprawiedliwy system rozliczenia kosztów miejskiej polityki śmieciowej. Dopiero wczoraj Rada Miejska wytypowała swoich reprezentantów do zespołu, który ma powołać prezydent Chrzanowski. To radni: Maciej Borysewicz, Witold Chludziński, Dariusz Domasiewicz, Marek Dworakowski, Andrzej Grzymała, Wiesław Grzymała, Wojciech Michalak i Piotr Serdyński.
Udziału w pracach prezydenckiego zespołu nie chciał brać radny Zbigniew Prosiński przekonując, że prezydent podpisując niedawno umowę na wywóz z Łomży śmieci na najbliższe lata zamknął drogę po podzielenia miasta na większą liczbę sektorów i tym samym uszczelnienia systemu gospodarki śmieciowej.
W skład prezydenckiego zespołu, który miały opracować nowe zasady polityki śmieciowej Łomży, poza radnymi, mieliby wejść także: miejscy urzędnicy, przedstawiciele miejskiej spółki śmieciowej i eksperci.
zobacz: Wkurzająco drogie śmieci