Nowa ekspresówka w naprawie
Na dwóch odcinkach drogi ekspresowej S8 pomiędzy Mężeninem a Jeżewem pojawiły się ekipy drogowe, ruch odbywa się tylko jedną jezdnią i są ograniczenia prędkości i zakaz wyprzedzania. - Trwają prace naprawcze. Stwierdziliśmy bowiem wady nawierzchni i teraz wykonawca, w ramach gwarancji i na własny koszt, usuwa usterki – podaje Rafał Malinowski z GDDKiA w Białymstoku.
Umowa na realizację odcinka S-8 od Mężenina do Jeżewa o długości niespełna 15 km została podpisana pod koniec 2014 r.. Wykonawcą była włoska forma Astaldi a droga miała być gotowa latem 2017 roku. Były jednak kłopoty i samochody na nową drogę mogły wjechać dopiero pod koniec 2017 roku, przy czym wówczas jeszcze nie była to droga ekspresowa. Przez kilka kolejnych miesięcy trwały prace wykończeniowe i ograniczano prędkość do 100 km/h.
Teraz okazuje się, że nową S-8 ekspresowo trzeba naprawiać. Na dwóch odcinkach drogi pomiędzy Mężeninem a Jeżewem pojawiły się ekipy drogowe. Rafał Malinowski z GDDKiA w Białymstoku podaje, że trwają prace naprawcze w ramach gwarancji.
- Z naszej strony to przejaw dbałości o jakość – mówi Malinowski wskazując, że na pierwszym odcinku na dł. 1,575 km (w km 601+700 – 603+275) zakończono frezowanie jezdni i teraz układana jest nowa nawierzchnia, a na drugim odcinku na dł. 0,73 km (w km 614+830 – 615+560) kończy się frezowanie i rusza układanie nowej nawierzchni. Planowo, prace na obu odcinkach potrwają do końca tego tygodnia – podkreśla Malinowski.
Utrudnienia związane są przede wszystkim z koniecznością przełożenia ruchu z jezdni lewej na prawą. W związku z tym jest ograniczenie prędkości do 50 km/h, a przed miejscem, gdzie przejeżdża się na drugą jezdnie do 30 km/h. Do tego obowiązuje zakaz wyprzedzania.