Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Ogromne straty po nawałnicy

- Liczymy, że nas samych nie pozostawią – mówi Szymon Żochowski jeden z rolników z Drozdowa, którego gospodarstwo ucierpiało w trakcie wtorkowej nawałnicy. W jego przypadku zniszczone zostało około 10 hektarów porów oraz pięć dużych tuneli foliowych, w których zaczynały dojrzewać pomidory. - Ani tunele, ani pomidory do niczego się nie nadają – mówi rolnik, który swoje straty w czwartek pokazywał posłowi Kazimierzowi Gwiazdowskiemu, wicewojewodzie podlaskiemu Janowi Zabielskiemu oraz urzędnikom z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Szymon Żochowski, który jest także strażakiem ochotnikiem i do czynienia z usuwaniem skutków nawałnic miał już wielokrotnie do czynienia podkreśla, że czegoś takiego, co wydarzyło się we wtorkowe południe nie pamiętają najstarsi mieszkańcy Drozdowa. 
- Aby tak ogromne straty mogła zrobić natura – w telewizji tylko mogliśmy coś takiego widzieć – mówi. 
Była ulewa, silny wiatr i gradobicie. 
- Przeszło to takim pasem o szerokości około kilometra i długości do trzech kilometrów – opowiada. 
Teraz pas zniszczonych upraw przebiega m.in. przez jego plantację porów i teren na którym do wtorku stało pięć dużych tuneli foliowych. 
- One stały tu ponad 20 lat i nigdy nic im się nie działo. Teraz nadają się tylko do pocięcia – mówi rolnik. 
W tunelach pod folią miał 35 arów pomidorów, które właśnie zaczynały dojrzewać. Teraz podobnie jak tunele w których rosły zostały zniszczone. Rolnik twierdzi, że nie nadają się nawet na przetwory. 
- Tuneli w Polsce firmy ubezpieczeniowe nie chcą ubezpieczać więc z tej strony nie możemy liczyć na żadne odszkodowanie – przyznaje. 
Liczy, że z plantacji porów może uda mu się uratować tą część późniejszych odmian, które jeszcze są niewielkie i mogą odrosnąć. Tych wcześniejszych odmian, które zaczynał sprzedawać, teraz nikt nie będzie chciał kupić. Swoje straty szacuje na setki tysięcy złotych.
To on zaprosił do posła i wojewodę, aby na miejscu zobaczyli jaka jest skala zniszczeń. 
- Bradze się cieszę, że się zainteresowali, że pan wojewoda zdecydował się przyjechać osobiście. Zobaczyli i uznali, że to jest klęska żywiołowa i będzie powołana urzędowa komisja do oszacowania tych strat. Obiecali pomóc, zobaczymy co będzie dalej. Spróbujemy się pozbierać – dodaje. 

Podobne zniszczenia są na sąsiednich polach. Na jednym z nich rolnik uprawiał czerwone buraki. Żochowski mówi, że po nawałnicy z tego pola spływała czerwona jak krew woda. Obok było pole owsa, które został praktycznie wymłócony. - Nie ma co zbierać, ziarno leży na ziemi – opowiada. Zniszczone są także pola kukurydzy, a nawet lasy w których wichura łamała lub wyrywała drzewa z korzeniami.       

zobacz: Niszczycielska siła natury (foto i video)

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę