Zaklejone zielone strzałki... na stałe
- Codziennie jadąc ulicą Wojska Polskiego do Bawełny i skręcając w prawo w ulicę Sikorskiego staję przed sygnalizatorem świetlnym, na którym zaklejona jest zielona strzałka do skrętu w prawo. Kierowcy tracą tu czas, a środowisko otrzymuje dodatkowa porcję dwutlenku węgla – denerwuje się Czytelnik. Faktycznie na dwóch z czterech wjazdów na skrzyżowanie Wojska Polskiego i Sikorskiego na sygnalizatorach zaklejone są zielone światła ze strzałką do skrętu w prawo, a na dwóch pozostały zielona strzałka się włącza.
Miejscy urzędnicy potwierdzają, że tak jest i... być powinno.
- Sygnalizację na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i gen. Wł. Sikorskiego w Łomży przebudowano w 2018 roku. Została ona dostosowana do aktualnie panującego natężenia jak i struktury ruchu drogowego – podaje Grzegorz Daniluk tłumacząc, że jest to sygnalizacja świetlna akomodacyjna czyli dopasowująca swój program do aktualnie panującego natężenia ruchu pojazdów jak i zgłoszeń pieszych.
To jednak nie wyjaśnia dlaczego na dwóch wjazdach na skrzyżowanie zielone strzałki do skrętu w prawo zaklejono, a na dwóch pozostałych nadal świecą. Z zielnej strzałki nie można skorzystać jadąc ul. Wojska Polskiego od Bawełny i chcąc skręcić w ul. Sikorskiego – tak jak opowiadał Czytelnik, oraz jadąc ul. Wojska Polskiego od Ronda T. Kościuszki i chcąc skręcić w prawo w ul. Sikorskiego. To efekt tego, że kierowcy jadący ul. Sikorskiego od strony Al. Legionów zyskali możliwość zawrócenia na skrzyżowaniu z ul. Wojska Polskiego.
- Wprowadzenie możliwości zawracania na skrzyżowaniu jest odpowiedzią na wnioski kierowców, mieszkańców i przedsiębiorców, którzy obecnie mogą bezpiecznie i zgodnie z przepisami wykonać manewr zawracania – podaje miejski urzędnik. - Umożliwienie zawracania na ulicy Sikorskiego spowodowałoby jednak konieczność likwidacji możliwości warunkowego skrętu w prawo na ul. Wojska Polskiego – dopuszczenie tej relacji groziłoby powstaniem kolizji i byłoby niezgodne z aktualnymi przepisami dotyczącymi znaków i sygnałów drogowych - przekazuje Daniluk.