Tylko dwa przestępstwa i kilkanaście mandatów
Nieprzeliczone tłumy wielobarwnych wędrowców kilku pokoleń ciągnęły w niedzielę na Muszlę z Łomżycy i Piątnicy, z Południa i Północy, żeby uczestniczyć w Wakacyjnej Trasie Dwójki. Koncert z udziałem gwiazd, jak Krzysztof Cugowski z Budki Suflera i Marcin Miller z Boys, transmitowała z Łomży w Polskę i na cały świat TVP 2. Za kulisami wielkiej sceny było bezpiecznie, a jak było na malowniczej, zielonej skarpie u podnóża Klasztoru Kapucynów, Domku Pastora i Hotelu Gromada? - Jak na imprezę masową z udziałem około 10 tysięcy widzów z Łomży i okolic, było wakacyjnie, integracyjnie, spokojnie – ocenia koncert Urszula Brulińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Pierwsi widzowie zaczęli przychodzić około godz. 19., gdy wpuszczano na ogrodzony metalowymi płotami teren Muszli, a ostatni opuszczali Muszlę cztery godziny później, gdy zgasły światła sceny. Setki samochodów parkowało nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie: na Rybakach i przyległych do skarpy uliczkach, ale na Wiejskiej, 3 Maja, placu Niepodległości. Bezpieczeństwa podczas imprezy pilnowało 26 policjantów: 15 z oddziału prewencji policyjnej w Białymstoku i 10 funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Tłumów ludzi na trawie i schodach za ogrodzeniem strzegło aż 107 ochroniarzy – pań i panów, m.in., z Hektora w Krakowie. Chodziło o to, aby nie wnoszono na miejsce telewizyjnego widowiska puszek, butelek, niebezpiecznych narzędzi. Organizatorzy nie chcieli również osób nietrzeźwych, zagrażających otoczeniu, zwłaszcza wśród dzieci i nastolatków.
Pijana 18-latka uszkodziła dwa samochody
Tytułowe przestępstwa w niedzielę na Wakacyjnej Trasie Dwójki były dwa. Jedno na Dwornej, gdy 18-letnia dziewczyna z gm. Przytuły parkowała tak nieumiejętnie, że uszkodziła w trakcie manewru dwa inne samochody na Dwornej. Policjanci zatrzymali ją do kontroli około godz. 20. Nie zgodziła się na dmuchanie w alkomat, lecz ponieważ wyczuli odór alkoholu, zabrali ją na pobranie krwi... Po zakończeniu koncertu doszło natomiast do rozboju, gdy ludzie rozchodzili się do domu: mężczyzna podbiegł do kobiety i wyrywał jej telefon. Został zatrzymany, więc czeka na postawienie zarzutów.
Wśród nieodpowiednich społecznie zachowań zdarzyły się też dwa wykroczenia za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i niestosowanie się do przepisów o parkowaniu (art. 86 i 97 KD). Policjanci wypisali 13 mandatów za picie piwa i innych alkoholi w miejscu publicznym. Zwracały uwagę wieczorem kilkudziesięcioosobowe kolejki, jak po buty w PRL-u , przy sklepach z trunkami na Długiej i Rządowej. Dwa mandaty nieopanowani werbalnie dostali za słowa wulgarne w miejscu publicznym. Po jednym mandacie „zarobili” zanieczyszczający miejsce publiczne oraz zakłócający spokój mieszkańcom. Trzy osoby oficjalnie pouczono, aby: nie pić alkoholu w miejscu publicznym; nie chodzić po jezdniach, ponieważ do tego są chodniki - nie zakorkowane sznurami aut w obydwie strony w ulewnym deszczu nocą ulice: Zjazd, Wojska Polskiego, Giełczyńska, Zawadzka czy aleja Legionów oraz za blokowanie przejazdu przez złe parkowanie. Podsumowując ów gorący wieczór i ciepłą noc telewizyjnej Dwójki: łomżynianki i łomżyniacy z sąsiadami sprostali wyzwaniu kultury.
Mirosław R. Derewońko