Pojechali zatrzymać sprawcę zniszczenia mienia, musieli wyciągnąć go z wody
Nietypowy finał miała interwencja policjantów w Pieńkach Borowych na terenie gminy Jedwabne. Około północy nocą z niedzieli na poniedziałek policjanci zostali zaalarmowani, że nieznany mężczyzna dobija się do jednego z domów. Gdy właściciel nie chciał go wpuścić ten miał kopać w drzwi i rzucić stolikiem w okno tłukąc szybę.
Gdy policjanci dojechali na miejsce zdarzenia sprawcy już nie było. Jak relacjonował właściciel mężczyzna miał oddalić się po tym, gdy ten wezwał policję. Straty spowodowane nocnym atakiem wycenił na ok. 2,5 tys. zł. Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy zniszczeń, który według relacji poszkodowanego mógł mieć około 50 lat. Patrolowano tę wieś i okoliczne, ale nigdzie nie było widać podejrzewanego o zniszczenia. Po pewnym czasie patrol posterunkowych wrócił na miejsce zdarzenia. Policjanci usłyszeli trzask łamanych gałęzi w pobliżu zaatakowanego domu. Gdy ruszyli w tym kierunku zobaczyli chowającego się mężczyznę, który płynął strumieniem.
- Na okrzyk stój policja zatkał nos i zanurzył się pod powierzchnią wody – przekazuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży relacjonując, że mężczyzna mimo wezwań policjantów nie chciał wyjść na brzeg. Po chwili policjanci sami wskoczyli do wody i ujęli chowającego się tam mężczyznę. Okazało się, że to 46-letni mieszkaniec gminy Piątnicy. Nie wiadomo dlaczego zaatakował dom. Brulińska podaje, że w chwili zatrzymania był trzeźwy.
46-latek będzie odpowiadał przed sądem za zniszczenie mienia.