Radosna wystawa łomżyńskich bibliotekarek
Łączy je znajomość i ta sama praca. Dzięki niej zaczęły rozwijać swe artystyczne zainteresowania - malarstwo. Obie malują dopiero od kilku lat, a swe najnowsze dokonania zaprezentowały na wspólnej, debiutanckiej wystawie w Galerii N. Agnieszka Szeligowska i Jolanta Żochowska pokazały barwne, pełne życia pejzaże i przyrodę. – Są to obrazy bardzo zielone, może dlatego, że obie przechodzimy teraz „okres zielony”– mówi Agnieszka Szeligowska. – Ale jak mówi Tereska Matuszelańska: najlepsza twórczość to twórczość radosna!
Piękny, słoneczny dzień okazał się wymarzoną porą do otwarcia wystawy obu debiutujących autorek, bowiem ich malarstwo to przede wszystkim jasne barwy i żywe kolory. Patrząc na niektóre obrazy aż trudno uwierzyć, że Agnieszka Szeligowska maluje dopiero od dziewięciu lat, a Jolanta Żochowska od sześciu, chociaż wcześniej prezentowały już z powodzeniem swoje prace na wystawach poplenerowych i zbiorowych łomżyńskiego środowiska plastycznego.
– W pewnej gorszej chwili mojego życia pomyślałam, że muszę znaleźć takie zajęcie, które pozwoli mi oddalić się od problemów, na jakiś czas zapomnieć o trudnych sprawach – mówi Agnieszka Szeligowska, bibliotekarka w II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej. – A ponieważ w młodości trochę radości sprawiało mi rysowanie, bo wcześniej nigdy nie malowałam, to poszukałam ścieżek i kontaktów do osób malujących i po jakichś 35 latach wróciłam do dawnej pasji. Zaczęło się od kontaktu z Izabelą Cierpikowską z Regionalnego Ośrodka Kultury: pokazałam swoje rysunki, porozmawiałam i w roku 2010 pojechałam na swój pierwszy plener – powoli, powoli wciągnęłam się w to malowanie.
– Agnieszka namówiła mnie na pierwszy plener w Jedwabnem i dzięki niej odkryłam w sobie tę pasję, a teraz zaprosiła mnie na wystawę – dodaje Jolanta Żochowska, bibliotekarka Filii nr 1 Miejskiej Biblioteki Publicznej. – Zaczęłam malować w 2013 roku, ale jeszcze w szkole podstawowej w Zambrzycach-Królach pani zawsze chwaliła mnie za zdolności plastyczne, jednak później nie było okazji do ich rozwijania. Miałam jednak na tym pierwszym plenerze satysfakcję, bo nikt nie wierzył, że to mój pierwszy obraz!
Agnieszka Szeligowska prezentuje wybór prac z różnych lat, Jolanta Żochowska obrazy powstałe w latach 2017-19. Tworzą one w ramach jednej ekspozycji spójną artystycznie całość, ponieważ obie autorki ukochały tę samą tematykę, koncentrując się na pejzażu.
– Są to obrazy, które powstawały stopniowo przez kilka ostatnich lat, głównie w czasie letniego pleneru dla plastyków i amatorów organizowanego przez ośrodek kultury w Jedwabnem – wyjaśnia Agnieszka Szeligowska. – Wakacyjny charakter tych prac widać przede wszystkim w tematach obrazów. Najczęściej są to kwiaty, ptaki, krajobraz, przyroda. Wiąże się z nimi wiele dobrych wspomnień, bo najczęściej powstawały w miłych okolicznościach przyrody, w letnie, pachnące słońcem, albo deszczem i terpentyną dni, w grupie życzliwych, otwartych na ludzi osób.
Dla obu autorek pierwsza wystawa indywidualna jest zarazem podsumowaniem, jak i punktem wyjścia do dalszej twórczości. Dlatego Jolanta Żochowska rozwija swój malarski warsztat na zajęciach w ROK-u, a Agnieszka Szeligowska zainteresowała się ikonopisaniem, czego dwa dowody też znalazły się na wystawie. – Teresa Matuszelańska bierze udział w spotkaniach, które prowadzi ks. Grzegorz Chełstowski, pokazując jak pisać ikony i tym również się zainteresowałam – wyjaśnia Agnieszka Szeligowska. – To praca tradycyjnymi metodami i farbami na tradycyjnym podłożu, bardzo wymagająca technika, czasochłonna, ale dająca bardzo dużo satysfakcji.
– Od roku uczestniczę w zajęciach plastycznych dla dorosłych w Regionalnym Ośrodku Kultury u Justyny Kryszpin-Żmudy, bo chcę się rozwijać – dodaje Jolanta Żochowska. – To początek mojej twórczej drogi, a malowanie daje mi dużo radości, uspokaja i relaksuje. Najbardziej lubię malować przyrodę, krajobrazy i kwiaty, a moim marzeniem jest namalować kiedyś portret.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
