Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Sposób na podwyżki cen śmieci, czy ratowanie miejskiej spółki ZGO?

Rząd pracuje nad nową ustawą śmieciową. Jej zapisy mają umożliwić ograniczenie wzrostu cen odpadów m.in. poprzez propozycję zniesienia konieczności przekazywania odpadów komunalnych do instalacji w ramach regionu, co – jak przekonuje rząd - powinno podnieść konkurencyjność i wyeliminować praktyki monopolistyczne RIPOK-ów. Tymczasem zarządzony przez miejską spółkę śmieciową ZGO zakład w Czartorii, gdzie zgodnie z dziś jeszcze obowiązującym prawem muszą trafiać śmieci komunalne z Łomży i 18 okolicznych gmin, jest najdroższym w regionie i... generuje straty. Teraz władze miasta zaproponowały gminom „wejście do spółki”, ale samorządowcy zastanawiają się czy to się opłaca mieszkańcom ich gmin.

Pod koniec grudnia 2018 roku prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski jednoosobowo pełniąc funkcję właściciela miejskiej spółki śmieciowej ZGO, podjął decyzję o wzroście od 1 marca 2019 roku o 49% opłaty za przyjęcie tzw. komunalnych śmieci zmieszanych przez zarządzany przez spółkę zakład w Czartorii koło Miastkowa. Ten zakład to jest Regionalną Instalację Przetwarzania Opadów Komunalnych, do której swoje odpady musi kierować Łomża i 18 okolicznych samorządów, które przed laty na mocy porozumienia z miastem Łomża, przy wsparciu środkami unijnymi, sfinansowały utworzenie zakładu. Decyzja prezydenta Łomży o podwyżce opłaty za przywożoną tu tonę śmieci zmieszanych z 281,4 zł netto do 395 zł netto wywołała ich sprzeciw. Wójt gminy Łomża Piotr Kłys podnosił kwestię „możliwości wykorzystywania pozycji dominującej przez ZGO”.
- Gminy nie mogą skorzystać z usług innych RIPOK-ów oferujących korzystniejsze ceny. Oznacz to monopol miejskiej spółki ZGO na przyjęcie odpadów. Jest to niepokojąca sytuacja z punktu widzenia mieszkańców gminy, których domowe budżety w dużym stopniu uzależnione są od decyzji podejmowanych w miejskiej spółce – napisał w liście do prezydenta Łomży, który opublikowano na stronie internetowej Urzędu Gminy.
Uwagi samorządów niczego nie zmieniły i wysoka podwyżka opłat „na bramie” wysypiska w Czartorii weszła w życie. W konsekwencji wszystkie okoliczne samorządy musiały znacząco podnieść stawki tzw. podatku śmieciowego, aby pokryć rosnące koszty zagospodarowania odpadów. Cen za śmieci dotychczas nie zmieniono jedynie w Łomży, gdzie większość radnych już dwukrotnie sprzeciwiła się podjęciu uchwały zatwierdzającej podwyżkę. 

Samorządowcy obawiają się, że ZGO może chcieć wprowadzić kolejne podwyżki opłat „na bramie” zakładu w Czartorii ze względu na prowadzone inwestycje m.in. w rozbudowę i unowocześnienie sortowni odpadów, na które spółka zaciąga także wielomilionowe pożyczki, ale również znaczną podwyżkę tzw. opłaty marszałkowskiej za składowanie śmieci od nowego roku. 

Gdyby proponowane przez rząd zapisy nowej ustawy śmieciowej faktycznie uwolniły rynek RIPOK-ów w Polsce prawdopodobnie wiele gmin poszukałoby tańszego ich odbiorcy. Np. zakład w Koszarówce koło Grajewa za toną komunalnych śmieci zmieszanych ma cenę 285 zł netto, czyli o 110 zł taniej niż w żąda RIPOK w Czartorii, a jest znacznie bliżej np. Szczuczyna, Wąsosza i Radziłowa, które dziś muszą przywozić śmieci do Czartorii. Podobnie konkurencyjny cenowo jak zakład w Koszarówce jest także RIPOK w Czarownym Borze koło Zambrowa, do którego mogłyby np. trafić śmieci z gmin Śniadowo i Łomża. 

Wejście gmin przywożących dziś śmieci do Czartorii do spółki zarządzającej tym RIPOK, co – jak wynika z lakonicznego komunikatu po wczorajszym spotkaniu w ratuszu „ZGO zostanie spółką międzygminną?” miano zaproponować okolicznym gminom -  byłoby dla miasta Łomży korzystne choćby ze względu na „przywiązanie” okolicznych gmin do tego zakładu na wypadek „uwolnienia” przez rząd rynku RIPOK-ów. 

Tyle tylko, że według włodarzy gmin relacjonujący nam to spotkanie, propozycja formalnie nie padła czy gminy mają wejść do spółki czy też powołać związek międzygminny. Przekazują, że na spotkaniu właściwie były same ogólniki. Zwracają uwagę, że ich gminy kilka lat temu dokładały się finansowo do powstania zakładu w Czartorii, i obawiają się, teraz mieszkańcy mieliby jeszcze spłacać straty i długi łomżyńskiej spółki śmieciowej.  

Wczorajsze spotkanie przedstawicieli samorządów tworzących RIPOK w Czartorii zakończyło się powołaniem zespołu, który - wedłu relacji ratusza - "będzie odpowiedzialny za wstępne opracowanie sposobu ewentualnego przekształcenia łomżyńskiego Zakładu Gospodarowania Odpadami. W jego skład weszli przedstawiciele Miasta Łomża, Kolna, Nowogrodu, Szczuczyna, Wąsosza, Wizny oraz prezes ZGO sp. z o.o. Pierwsze posiedzenie robocze zespołu planowane jest 31 maja."

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę