Rodzinne kolędowanie z Rafałem Songanem
Koncert Rafała i Macieja Songanów w kościele Krzyża Świętego zakończył obchody tegorocznego święta Trzech Króli w Łomży. Uwielbiany przez łomżyńską publiczność baryton, gwiazda niedawnego koncertu sylwestrowego Filharmonii Kameralnej oraz jego utalentowany syn nie byli jedynymi wykonawcami kolędowego koncertu. Na bis dołączyła do nich Beata Songan, wcześniej zaś wystąpili: uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej, prowadzony przez Katarzynę Szmitko parafialny chór Spes Unica oraz sam proboszcz Andrzej Godlewski, który zaśpiewał w duecie z Rafałem Songanem.
– Rodzinne kolędowanie jest taką naszą tradycją od około 20 lat – mówi ks. Andrzej Godlewski. – Ten noworoczny czas to wymarzony okres do tego, żeby wspólnie śpiewać kolędy, a teraz jest to również takie podziękowanie dla tych, którzy od siedmiu lat organizują Orszak Trzech Króli.
Świątynia wypełniła się więc słuchaczami: wielu pozostało po wieczornej mszy świętej, sporo osób przyszło też specjalnie na koncert, żeby posłuchać znanego śpiewaka w kolędowym repertuarze.
– Nasza znajomość z Rafałem Songanem sięga roku 2003, kiedy to przyjechał tutaj na festiwal Drozdowo-Łomża – wspomina ks. Andrzej Godlewski. – Od tego czasu datuje się nasza przyjaźń i zażyłość z rodziną państwa Songanów, stąd ich liczne wizyty i występy Rafała u nas.
– Każda wizyta u księdza Andrzeja Godlewskiego jest czymś szczególnym, dlatego zawsze z największą przyjemnością i satysfakcją tu się pojawiamy – dodaje Rafał Songan. – Wcześniejsze wcielenie się w rolę króla Kacpra podczas Orszaku Trzech Króli również było dla mnie wielkim przeżyciem, bo wcześniej wielokrotnie miałem okazję brać udział w tym korowodzie, natomiast w takiej roli wystąpiłem po raz pierwszy – nie ukrywam, że były emocje, ale chyba jakoś dałem radę!
Jednak zanim solista Teatru Wielkiego w Łodzi zaśpiewał po raz kolejny w kościele Krzyża Świętego kolędy zagrali utalentowani saksofoniści z Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Łomży, uczniowie Urszuli Gosk i Wiesława Wasika, zaśpiewał też – i to jak! – chór Spes Unica.
Występ Rafała i Macieja Songanów też okazał się mistrzowski. Maciej, śpiewający już przed laty w Łomży, choćby podczas „Wakacyjnego spotkania z piosenką” na patio Centrum Katolickiego, okazał się nieodrodnym synem swego wielkiego ojca, prezentując spore możliwości wokalne.
– Dla mnie była to pierwsza wizyta w Łomży od siedmiu lat, na zaproszenie księdza proboszcza, a do tego właściwie pierwszy występ na scenie od wieku dziecięcego, więc była to świetna okazja, żeby się tu zjawić – mówi Maciej Songan.
Obaj śpiewacy sięgnęli do kolędowego skarbca, wykonując zarówno rdzennie polskie kolędy, jak i światowe utwory świąteczne, w dodatku często w bardzo urozmaiconych, opartych na swingu, jazzie czy rytmach południowoamerykańskich, aranżacjach, które efektownie dopełniły „Gdy się Chrystus rodzi”, „Do szopy, hej pasterze”, „Jingle Bells”, „White Christmas” czy bisowaną „Feliz Navidad ( I wanna wish you a Merry Christmas )”. Była też niespodzianka, duet Rafał Songan – ks. Andrzej Godlewski w „Lulajże Jezuniu”.
– To był pomysł Rafała Songana – mówi ks. Andrzej Godlewski. – 12 lat temu, gdy był pierwszy raz z kolędami, zapraszał do udziału wszystkich, którzy byli bliscy jego sercu i parafii Krzyża Świętego, dzięki czemu było to piękne, rodzinne kolędowanie. I teraz przywiózł płytę z rejestracją tamtego koncertu. Ja też ją mam, ale oglądaliśmy ją kilka razy, śmiejąc się, patrząc na znajomych, którzy są tam znacznie młodsi, albo nie ma ich już z nami, jak choćby Marka Żemka, który razem z nami śpiewał właśnie kolędę „Lulajże Jezuniu” i Rafał poprosił, żebyśmy zaśpiewali ją razem.
Kolejna okazja do wspólnego kolędowania w kościele Krzyża Świętego nadarzy się już w najbliższą niedzielę 13. stycznia, kiedy to Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego zapewni artystyczną oprawę południowej mszy świętej, a bezpośrednio po niej zagra koncert kolędowy.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
