Zielona choinka na święta odświeża w domu atmosferę
- Pięknego zapachu naturalnej choinki nic nie zastąpi nam w domu na święta Bożego Narodzenia – zapewnia znawca przyrody i nadleśniczy Dariusz Godlewski z Nadleśnictwa Łomża, które od 18. grudnia do 23. grudnia będzie sprzedawać świeże drzewka ze swoich plantacji: świerk pospolity, świerk srebrny i jodłę koreańską. - A na pewno nic nie zastąpi olejków eterycznych z choinki: alfa-pineny i beta-pineny, które mają właściwości bardzo korzystne dla dróg oddechowych, przynosząc ulgę oskrzelom i płucom na święta. Kiedy ludzie w domu zdrowi, to więcej mają powodów radości.
Żywa choinka miała w latach 70. i 80. silną rywalkę w postaci drzewek sztucznych, plastikowych, z których nie osypywały się kłujące kolki. Jednakże zalew wszędobylskiego plastiku praktycznie w każdym wyrobie i miejscu obudził coraz żywsze sentymenty do prawdziwego i zielonego drzewka, naturalnego, dającego znak nowego i lepszego życia, jakie symbolizują święta Bożego Narodzenia.
- Na choinki naturalne, ścięte i w donicach, obserwujemy popyt coraz większy – opowiada Dariusz Godlewski. - Co roku rozwijamy i zmieniamy asortyment... Na przykład, w tym roku w sprzedaży nie będzie sosny Banxa – kanadyjskiej i sosny wejmutka – amerykańskiej. Nadleśnictwo w Łomży proponuje trzy gatunki: świerk pospolity, świerk kłujący (tzw. świerk srebrny) i jodłę koreańską. W odróżnieniu od świerków, mających igły naokoło gałązki, ten gatunek jodły ma inaczej poukładane igły, bardziej płasko. Igły są bardziej miękko zakończone, mają czubki półkoliste, spody żywiczne. Będą mieścić się w kilku grupach rozmiarów: od półtora metra do 2 i pół m, trzech, nawet czterech.
Sprzedaż przy Nowogrodzkiej 60 zaplanowano od 18. do 23. grudnia w godz. 9. - 17., w niedzielę do godz. 13. Nadleśniczy planuje, że choinki codziennie będą dowożone świeże, ażeby każdy mógł wybrać sobie upatrzone drzewko. Podkreśla, że sprzedawane choinki nie są wycinane z lasu, tylko ze specjalnych plantacji leśnych, prowadzonych dla produkcji, jak plantacje agrestu czy borówki. W domach warto je ustawiać jak najdalej od grzejników, ponieważ takie suche powietrze jest dla nich szkodliwe, nie lubią przesuszenia. Wstawić je można do naczynia z wodą, żeby igły nie opadały za szybko, a jeśli są w donicy, podlewać co trzy – cztery dni litrem wody. Jeżeli przetrwają, na wiosnę będzie można przesadzić je do własnego ogrodu lub podarować rodzinie, przyjaciołom, sąsiadom.
Sztuczne choinki są trwalsze i łatwiejsze w utrzymaniu, lecz nie mają wyjątkowego zapachu świąt ani spadającego igliwia. Żywe drzewko o wysokości około 2 m będzie kosztować 40 złotych brutto.
Mirosław R. Derewońko
