„Solidarność” popiera Muzyk
Łomżyńskie struktury NSZZ „Solidarność” oficjalnie poparły kandydatkę PiS, Agnieszkę Muzyk, na nowego prezydenta Łomży. Muzyk zawarła też porozumienie z „S”, w którym m.in. zobowiązała się do powołania w mieście dwustronnej Komisji Dialogu Społecznego. W trakcie konferencji Muzyk skrytykowała przedwyborczą rozrzutność miejskich pieniędzy w wykonaniu prezydenta Chrzanowskiego i zapowiedziała m.in. podwyżki płac dla pracowników w szkołach.
Działacze „Solidarności” swoje poparcie dla Agnieszki Muzyk na prezydenta Łomży ogłosili na konferencji prasowej. Obecny był na niej m.in. Andrzej Kropiwnicki szef NSZZ „Solidarność” Regionu Mazowsze, do którego należą łomżyńskie struktury związku. Mówił, że NSZZ „Solidarność” „zawsze opierał się na dialogu społecznym” by w ten sposób rozwiązywać konflikty społeczne. Mówił, że w Warszawie w 2004 roku związek takie porozumienie zawarł z śp. Lechem Kaczyński i że mimo iż przez ostatnie lata rządzi tu Hanna Gronkiewicz-Waltz z PO, to porozumienie to obowiązuje. Mówił, że jako „Solidarność” starają się popierać ludzi i podpisywać porozumienia z tymi, którym na co dzień bliskie są sprawy pracownicze.
- Postanowiliśmy, że naszym kandydatem - czyli kandydatką - oddziału łomżyńskiej Solidarności jest osoba wskazana przez ugrupowanie najbliższe nam historycznie, patriotycznie, ale również i związane właśnie tym słowem kluczowym słowem dialog – mówił Henryk Piekarski, szef łomżyńskiej „Solidarności” wyrażając poparcie dr Agnieszce Barbarze Muzyk, kandydatce PiS na nowego prezydenta Łomży.
Podkreślał, że to pierwszy przypadek, gdy łomżyńska „Solidarności” podpisuje takie porozumienie z kandydatem na prezydenta miasta. W dokumencie Muzyk zobowiązała się, że zmiany ustrojowe w sferze użyteczności publicznej Miasta Łomża, w szczególności procesy restrukturyzacji i zmian w organizacyjnych w spółkach i zakładach miejskich będą prowadzone w sposób gwarantujący poszanowanie i przestrzeganie uprawnień pracowniczych. Z „Solidarnością” ma też konsultować założenia i projekty aktów prawnych w zakresie objętym zadaniami związków zawodowych i po wygraniu wyborów strony powołają dwustronną Komisję Dialogu Społecznego, która ma pomagać w rozwiązywaniu problemów i sporów, oraz nadzorować realizację porozumienia.
Agnieszka Muzyk mówiła, że „Solidarność” jest jej bardzo bliska, że jej ojciec działał jeszcze w pierwszej „S” i tym duchem był przesiąknięty jej dom rodzinny. Podkreśliła, że prezydent miasta jest bezpośrednio lub pośrednio pracodawcą dla tysięcy mieszańców, którzy są zatrudnieni nie tylko w ratuszu, ale i miejskich spółkach czy placówkach. Mówiła, że dla niej to wielka odpowiedzialność za tych pracowników i ich rodziny. Przywołując przykład edukacji, za którą była odpowiedzialna pełniąc funkcję pierwszego wiceprezydenta Łomży do 25 maja, Agnieszka Muzyk mówiła, że wdrażając reformę edukacji udało się to zorganizować tak, że żaden nauczyciel nie stracił pracy.
Mówiła, że w mieście jest około 1150 nauczycieli i około 500 pracowników oświaty, dla których zapowiedziała „wieloletni program urealniania ich wynagrodzeń”.
Skrytykowała też rozrzutność publicznych pieniędzy przez obecnego prezydenta Mariusza Chrzanowskiego na „fajerwerki”. Podając za przykład organizowaną galę boksu mówiła, że z miejskich środków miałoby na nią iść ok. 50 tys. zł. Tłumaczyła, że to tyle, ile kosztowałby tysiąc godzin zajęć dodatkowych w szkołach, które zostały obcięte.
Mówiła, że „stawia na dobre gospodarowanie”, że „praca uczy racjonalności, uczy pragmatyzmu”. - Kredyty każdy potrafi zaciągać, tylko czy będziemy w stanie je spłacać – mówiła Muzyk nawiązując nie tylko do zaciąganego w tym roku przez władze miasta rekordowo wysokiego kredytu 38,5 mln zł, ale także do wielomilionowych kredytów i pożyczek, jakie będą musiały zaciągnąć miejskie spółki.
(Już po koneferncji w "Solidarności" Grzegorz Daniluk z UM Łomża odpowiadając na nasze wcześniejsze pytania podał, że dziś została podpisana umowa z organizatorem gali boksu w Łomży i że jej wartość to 15 tys. zł. Nie chciał odpowiadać na pytanie, czy prawdą jest, że w sprawie sponsoringu tej gali prezydent zwracał się do prezesów miejskich spółek. Po informacje o ewentulne ich umowy z organizatorem gali odsyłał do prezesów spółek. Czekamy na te odpowiedzi.)
