Czy stać Łomżę na nowy dworzec autobusowy?
Kolejny raz oferty w przetargu na wyłonienie wykonawców trzech zadań, które miałby doprowadzić do realizacji większości nowego dworca autobusowego w Łomży są znacznie wyższe niż oczekiwania władz miasta. Stało się tak pomimo znacznego zwiększenia limitu miejskich środków. Ceny z najtańszych ofert otwieranych w poniedziałek w ratuszu były wyższe od oczekiwanych o 30 % w przypadku budynku dworca do ponad 100% w przypadku kanalizacji sanitarnej.
W grudniu za blisko 5 mln zł (netto) władze miasta sprzedały blisko hektarową działkę z dworcem autobusowy u zbiegu Alei Legionów z ul. Gen. Władysława Sikorskiego. Plan był taki, że za te pieniądze zostanie zbudowany mniejszy, ale bardziej funkcjonalny dworzec, od strony ul. Dworcowej. Ma zająć jedynie obecny wjazd na „stary” dworzec i zielony skwer oddzielający go od wiaty targowej. Nowy dworzec miał być zbudowany w tym roku, ale po kilku przetargach, w których ceny ofertowe były znacznie wyższe niż możliwości finansowe budżetu miasta, jest to już niemożliwe.
Gospodarskie podjeście?
W pierwszym przetargu na wyłonienie wykonawcy nowego dworca autobusowego w Łomży ceny ofert jego budowy wynosiły od 12,6 mln zł do 14,3 mln zł. Ogłoszony wówczas limit miejskich środków na ten cel wynosił tylko 4 mln zł. Aby obniżyć ceny zdecydowano się na rozbicie zadania na kilka mniejszych przetargów branżowych. Póki co udało się wyłonić wykonawcę, który ma rozebrać część „starego” dworca z "domkiem dróżnika" i znajdujący się pomiędzy dworcem a hala targową szalet miejski (koszt 26 tys. zł), oraz wykonawcę, który ma zbudować sieć elektryczną (553 tys. zł). W poniedziałek po raz kolejny otwierano oferty w przetargach na budowę kanalizację deszczowej i sieci wodociągowej (zadanie nr 1), kanalizację sanitarną (zadanie nr 2) i nowy budynek dworca (zadanie nr 3), ale bez wiat przystankowych. Łącznie na te trzy części władze miasta chciały wydać niespełna 3,5 mln zł, ale już sama oferta na budowę budynku nowego dworca przewyższyła tę kwotę. Początkowo na ten budynek władze miasta planowany wydać 1,8 mln zł, później podniesiono ten limit do 2,2 mln zł, a teraz do ponad 2,7 mln zł, ale ciągle to za mało. Cena jedynej złożonej w poniedziałek oferty to 3 mln 495 tys. zł.
Za budowę kanalizację deszczowej i sieci wodociągowej wykonawcy chcieli od 820 tys. zł do 1,2 mln zł, a za sanitarkę od 386 tys. zł do 410 tys. zł. Miejskie limity na te zadania, pomimo znacznego zwiększenia w stosunku do tych podawanych w czerwcu, wynosiły odpowiednio 525 tys. zł i 188 tys. zł. Na razie nie wiadomo czy przetarg w którejkolwiek z kolejnych części zostanie rozstrzygnięty. Łącznie najniższe ceny ofert trzech części sięgnęły ponad 4,7 mln zł, czyli wynosiły o blisko 1,3 mln zł więcej niż zaplanowały na nie wydać władze miasta.
Od kilku miesięcy nie jest ogłaszany przetarg na wyłonienie wykonawcy, który miałby zbudować zadaszone perony nowego dworca autobusowego. W maju informowano, że tylko na to zadnie planowano przeznaczyć niemal 2,9 mln zł i miało to być najdroższe ze wszystkich dworcowych przedsięwzięć. Wówczas jego miejsca wycena była o ponad milion złotych wyższa od ówczesnej wyceny samego budynku dworca (1,8 mln zł).
Do końca miesiąca powinien być gotowy parking, który powstaje przy ul. Dworcowej, vis a vis wiaty hali targowej. Na zlecenie z ratusza, za 1,57 mln zł, buduje go należące do miasta MPGKiM.
