Marsz dla życia i rodziny (i ONR-u?)
Około 250 osób wyszło w niedzielę po południowej Mszy świętej z Katedry w „Marszu dla życia i rodziny”. Łomża jest jednym z ponad sześćdziesięciu miast Polski w których dziś odbywają się takie marsze pod hasłem „Polska rodziną silna”. To – jak podają organizatorzy - publiczne opowiedzenie się po stronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Na czele łomżyńskiego marszu ustawili się działacze ONR-u niosąc transparenty i własne zielone sztandary z falangą.
Marsze dla Życia i Rodziny organizowane są w celu publicznego świadectwa o podstawowej wartości ludzkiego życia od poczęcia oraz rodziny opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny, otwartym na przyjęcie i wychowanie dzieci. Łomżyński marsz wyszedł z Katedry po Mszy świętej, której przewodniczył ks. Jacek Kotowski, przewodniczący wydziału duszpasterstwa rodzin. Marsz, w którym szły całe rodziny z małymi dziećmi przeszedł ulicami miasta do Krzyża Świętego, gdzie odbywa się tradycyjny festyn rodzinny z okazji Dnia Dziecka i kolejnej – już 21. rocznicy powstania parafii. Idąc śpiewano pieśni religijne i modlono się. Uczestnicy nieśli kolorowe baloniki i transparenty z hasłami: „Polska rodziną silna”, „Piąte: nie zabijaj”, „Rodzina kolebką życia”.
Na czele łomżyńskiego marszu ustawiło się kilkunastu ludzi z zielonymi opaskami ONR-u na ramionach. Nieśli transparent ONR-u i zielone sztandary z falangą, które powiewały wysoko nad głowami innych uczestników marszu, z których jeden niósł flagę Polski biało-czerwoną.