Pierwszy wyścig na ŁoKeRach
Ewa Kalinowska wśród kobiet i Mateusz Krajewski wśród mężczyzn wygrali pierwszy wyścig na ŁoKeRach, który w czwartkowy wieczór rozegrano w rejonie łomżyńskich bulwarów. - To swego rodzaju preludium przed tym co nas czeka przez 6 miesięcy – mówił prezydent Mariusz Chrzanowski przypominając, że Łomżyńska Komunikacja Rowerowa w tym roku uruchamiana jest pilotażowo, a od jej popularności będzie zależało, czy w kolejnych latach będzie na stałe. Mieszkańcy Łomży ŁoKeR-y będą mogli wypożyczać od soboty. Na początek do dyspozycji będzie 76 rowerów.
Pierwsze rowery ŁoKeRa dotarły już do Łomży i w czwartkowe popołudni zostały wykorzystane w wyścigach. 20 zawodniczek i zawodniczek ścigało się na nich w rejonie bulwarów. Do pokonania były trzy okrążenia około kilometrowej długości. Najszybsza z kobiet, Ewa Kalinowska, trasę pokonała w nieco ponad 9 minut.
- Najgorsze było pierwsze okrążenia, a potem z górki – mówiła zawodniczka, która na pierwszym okrążeniu wysunęła się na prowadzenie i nie dało go sobie odebrać do końca. - Rywalki były super, musiałam dobrze uciekać – dodawała chwaląc zwłaszcza dwie kolejne rowerzystki.
Ewa Kalinowska mówi, ze dużo jeździ na rowerze, ale w sezonie. Czwartkowy start był jej pierwszym po zimie.
- Rower super. Leciutko się jedzie, ale ogólnie ciężki to był wyścig – dodaje.
Jako druga linie mety przekroczyła Anna Łapińska. To liderka ubiegłorocznego etapu sztafety rowerowej dookoła świata Bike Jamboree z Azerbejdżanu do Kazachstanu, która – jak mówi – przez ostatnie dwa lata codziennie rowerem pokonywała około 30 km... do pracy.
- Rower bardzo przyjemny - mówi o tym ŁoKeR-owym. - Wiadomo, że na naszych osobistych rowerach trochę łatwiej, ale wszystko w porządku działa.
Wśród mężczyzn wyścig w czasie 7 minut i 46 sekund wygrał 18-letni Mateusz Krajewski. Także on prowadził od startu do mety, ale po wyścigu z trudem łapał oddech i stał na nogach.
Sebastian Jaworowski, który linie mety przekroczył jako czwarty był bardziej rozmowny.
- 20-lat temu bym wygrał, a tak to trzeba się pogodzić z porażką – mówił z trudem łapiąc oddech. - Super się jechało. To ma speed. Podjazd przy Caritasie myślałem, że nie będzie opcji podjechania, że trzeba będzie stawać na pedałach, ale na trzech biegach można tak redukować, że można tam jechać. Jeżeli chodzi o rekreację sprzęt jest wystarczający – chwali rowery.
ŁoKeR uruchamiany jest przez władze miasta we współpracy z firmą BikeU, oraz kilkunastoma lokalnymi przedsiębiorcami, którzy sponsorowali wynajęcie połowy stacji i rowerów.
- 11 stacji jest już rozstawionych. Trwają testy i sprawdzanie stacji – to zawsze musi trochę potrwać – mówi Marcin Jeż z firmy BikeU zapowiadając, że wypożyczanie rowerów ruszy w sobotę, pewnie około południa. - Już teraz można natomiast rejestrować się w systemie, aby móc wypożyczać rowery – dodaje.
Zgodnie z jego zapowiedziami w czerwcu do systemu zostaną dołączone jeszcze dwie stacje z 14 dodatkowymi rowerami, tak więc docelowo miejsc, gdzie ŁoKeR-y w Łomży będzie można wypożyczać będzie 13, a rowerów 90. System ma działać przez pół roku czyli do końca października.