Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 28 marca 2024 napisz DONOS@

Zych Bujnowski: tragiczna historia młodego artysty

Studiował w Petersburgu i Kijowie, gdzie był uczniem samego Konrada Krzyżanowskiego. Kiedy Polska odzyskała niepodległość porzucił malowanie, wstępując do wojska. Był kilkakrotnie ciężko ranny, a obrażenia odniesione podczas wojny polsko-bolszewickiej uczyniły zeń inwalidę. Powrócił wtedy do rodzinnego Tykocina, gdzie tworzył i zmarł w roku 1927, mając zaledwie 32 lata. Kolekcję obrazów Zycha Bujnowskiego ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku zaprezentowano w Galerii Pod Arkadami. – Dla nas jest to niecodzienna wystawa, bo zazwyczaj prezentujemy dokonania młodych twórców – mówi kierownik galerii Przemysław Karwowski, podkreślając, że artysta miał też pewne związki z dawną ziemią łomżyńską, a jeden z jego obrazów – niestety nieukończony – powstał w Łomży.

W roku ubiegłym minęła 90. rocznica śmierci Zygmuta „Zycha” Bujnowskiego (1895-1927), urodzonego w Kutyłowie-Perysiach na Mazowszu, miejscowości w gminie Boguty-Pianki, ale związanego z Tykocinem. Tam też znajduje się największy zbiór jego obrazów, bo aż 47 prac, zebrany dzięki temu, że w latach 50. i 60. ubiegłego wieku tykociński nauczyciel Czesław Matusiewicz ocalił je od zniszczenia, a w roku 1976 Muzeum Podlaskie w Białymstoku zakupiło te prace, obecnie wyeksponowane w tykocińskim oddziale muzeum.
– Kiedy pierwszy raz zobaczyłem w Domu Talmudycznym w muzeum w Tykocinie prace Bujnowskiego nie miałem zielonego pojęcia kim on jest – mówi Dariusz Szada-Borzyszkowski. –  Byłem święcie przekonany, że to jest Fałat, nawet powiedziałem „Tyle tych Fałatów macie?”.  I dopiero Jan Maciejewski (kierownik muzeum – red.) powiedział mi, że to artysta, który się niedaleko urodził, a większość prac podczas swego krótkiego życia stworzył w Tykocinie.
Na łomżyńskiej wystawie „Polska i krajobraz nade wszystko” można oglądać 42 obrazy Zycha Bujnowskiego z lat 1918-27. To przede wszystkim pejzaże jego ukochanego Tykocina, z zaułkami miasteczka, synagogami i kościołami, ale też nadnarwiańskimi krajobrazami i łąkami. Pomimo tego, że z racji złego stanu zdrowia artysta rzadko podróżował, są też obrazy z Grodna, z którym był dość blisko związany oraz jeden z Łomży.
– To w zasadzie szkic, obraz zaczęty i nie wiadomo dlaczego niedokończony, przedstawiający katedrę łomżyńską – wyjaśnia Przemysław Karwowski. –  Łomża jest bardzo uboga, jeśli chodzi o ikonografię malarską, bo ta fotograficzna jest dość bogata. Dlatego obraz ten należy do takich  nielicznych perełek – być może został namalowany w podróży, kiedy Bujnowski jechał z Tykocina do Bogut-Pianek, a może był tutaj dłużej, ale nic o tym nie wiemy.
Obecnie można tylko zastanawiać się jaka kariera czekała młodego malarza, już w roku 1918 prezentującego swe prace podczas Salonu Dorocznego Towarzystwa Zachęty Przyjaciół Sztuk Pięknych w Warszawie, a ponownie tuż przed śmiercią, mającego też dużą – 81 obrazów – wystawę  w Białymstoku w roku 1926 oraz równie imponującą w Grodnie. 
– Wyjątkowość tej osobowości w moim przekonaniu polega na tym, że to artysta, który zaczynał studia w petersburskiej  Akademii Sztuk Pięknych, był stypendystą cara Mikołaja II, a podczas rewolucyjnego zamieszania 1917 roku przeniósł się do Kijowa – ocenia Dariusz Szada-Borzyszkowski. – Trafił tam do mistrza Krzyżanowskiego, który tworzył Polską Szkołę Sztuk Pięknych, a później rzucił wszystko i wrócił do wolnej Polski. Ukończył Podchorążówkę w pobliskiej Ostrowi Mazowieckiej, tę samą, którą ukończyli później Władysław Raginis i Stanisław Brykalski, walczył w obronie ojczyzny, był czterokrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych. Stał się  inwalidą z 99 % utratą zdrowia, ale wciąż tworzył i pozostawił po sobie piękne obrazy!

Wojciech Chamryk


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę