Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Odwiedzili Wiktorię w szpitalu w Łomży

- Sytuacja po pierwszej w nocy stawała się napięta, ja i mąż byliśmy przerażeni, na szczęście, droga z naszej miejscowości między Stawiskami a Kolnem była pusta, a kiedy mąż zapytał, gdzie jechać: do szpitala w Łomży czy do Kolna, zdecydowałam, że do Łomży – opowiada Joanna Lipińska, 28-letnia mama Wiktorii, którą urodziła w samochodzie na przednim siedzeniu. - Zdrową dziewczynkę (3400 g i 53 cm) przyjął na świecie po północy w poniedziałek strażak Wojciech Żebrowski, czemu od początku towarzyszył Łukasz Piech z Komendy Miejskiej PSP, którzy pojechali z interwencją w innej sprawie: mieli po kolizji dwóch samochodów zmyć plamę oleju z jezdni. Na miejscu był tam sierżant sztabowy Radosław Jankowski z łomżyńskiej drogówki z kolegą. O 3. w nocy odwiedzili w szpitalu mamę i dziecko, przekazując w podarku misia. Strażacy „położnicy” również po porodzie w drodze odwiedzili w szpitalu mamę i córkę. Dziecko sobie słodko spało, a dorośli byli szczęśliwi.

Obaj strażacy pracują w Komendzie Miejskiej PSP od 9 lat. Strażak ratownik Wojciech Żebrowski ma lat 36 i dwoje dzieci. Jako tata asystował przy porodzie córeczki dwa lata temu w Łomży, a rok temu przy narodzinach synka w Ostrowi Mazowieckiej. - Mieliśmy cesarkę na praktykach – dodaje Wojciech, z tytułem licencjata ratownictwa medycznego. Z kolei kierowca ratownik Łukasz Piech (lat 30) doświadczenia w przyjmowaniu własnych dzieci nie ma, acz widział, jak to się odbywa na filmie. - Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy na taki szczęśliwy poród, bo to był poród książkowy: bez owinięcia pępowiny, z główką dziecka do przodu, prawidłowy, bez jakichkolwiek komplikacji... – opowiadają, czekając z bukietem różowych róż i tulipanów z gerberą pośrodku przed salą, w której mama z Wiktorią  też czekają na niespodziewanych gości. Łomżyńscy strażacy są po 24-godzinnym dyżurze od ósmej do ósmej, jednak w poniedziałek przed południem nie widać po nich całonocnego zmęczenia. Przejęci i radośni, że  w czas akcji porodowej wszystko poszło tak szybko i szczęśliwie, wysłuchają pochwał doktora Dariusza Ślesickiego, ordynatora oddziału noworodkowego Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. - Panowie, sprawdziliście się naprawdę dobrze, spisaliście się na medal – ocenia działania strażaków doświadczony neonatolog. - Mamy dla panów strażaków ogromną wdzięczność: Wiktoria, ja i mąż, i 3-letni synek, braciszek Wiktorii, który nas widział w kamerze telefonu – dziękuje w imieniu własnym i rodziny Joanna Lipińska. - Uratowaliście życie dziecku i nam daliście nowe życie. Może mąż by nie podołał zdenerwowaniu i czynnościom przy porodzie...

Obaj strażacy przeżyli również kilkusekundowy stres, kiedy dziewczynka po opuszczeniu kanału rodnego była sina, nie poruszała się i nie oddychała. Obaj przeszli kwalifikowany kurs pierwszej pomocy, jeden jest też ratownikiem medycznym, ale przecież przyjmowania porodów nie ćwiczyli. - Uspokoiliśmy matkę, żeby wyrównała oddech, pomogliśmy odpowiednio ułożyć się na siedzeniu, okryliśmy matkę z dzieckiem kocem wełnianym i termicznym... - wspominają wydarzenia minionej nocy. Przyznają, że początkowo nie wiedzieli, czy dziecko w drodze przeżyje, ale w działaniach nie mogą pozwolić, ażeby stres nimi rządził. Przed nimi rodzącej kobiecie towarzyszył od początku do przeniesienia na noszach mamy z córką policjant Radosław Jankowski, który przyjechał do kolizji w okolicy wsi Budy Czarnockie. Towarzysząc strażakom w wizycie na oddziale brygadier Grzegorz Wilczyński, zastępca komendanta PSP w Łomży, zapowiedział, że przełożeni wystąpią o nagrodę dla strażackich „położników”. Starszy kapitan Krzysztof Milewski zaprosił mamę i Wiktorię „jak podrośnie” z rodziną na wycieczkę do siedziby straży pożarnej przy Sikorskiego. Na pamiątkę tych chwil dziewczynka urodzona w samochodzie dostała też w prezencie dużą maskotkę: pieska Żarka.

Mirosław R. Derewońko

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę