Za szybko jechała...
Kobieta trafiła do szpitala po tym, gdy kierowana przez nią skoda fabia wypadła z drogi w okolicach wsi Gać na drodze do Mężenina. Najprawdopodobniej kobieta jechała zbyt szybko i auto zostało podbite na wzniesieniu po czym "przeleciało" przez rów, uderzyło w przepust, przejechało przez ścieżkę rowerową i zatrzymało się na rosnącym w pobliżu drzewie. Ratownicy mówią, że kobieta miała wiele szczęścia.
Do zdarzenia, które najprawdopodobniej przez policje zostanie zakwalifikowane jako kolizja drogowa, doszło w piątek około godziny 14.30. Kierująca skodą fabią kobieta jechała drogą wojewódzką nr 679 Mężenin – Łomża od strony wsi Gać. W okolicach skrzyżowania z drogą na Puchały jest niebezpieczne wzniesienie, z tego względu obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 50 km/h. Skoda najprawdopodobniej jechała znacznie szybciej, i kierująca nim kobieta utraciła kontrole nad autem, które wypadło z drogi i „przeleciało” nad rowem, przepustem, ścięło znak drogowy, przecięło ścieżkę rowerową, otarło się od duże drzewo i zatrzymało sie dopiero na innym drzewie.
Na miejscu szybko zjawiły się służby ratunkowe. Kierującą skodą kobietę pogotowie przewiozło do szpitala. Z pierwszych informacji wynika, że nie odniosła poważniejszych obrażeń.