Orkiestra dla noworodków zagrała w Łomży
Światełko do nieba zakończyło tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Łomży. Wcześniej przez cały dzień odbywały się liczne imprezy z koncertami i licytacjami w Galerii Veneda jako głównym wydarzeniem. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup nowoczesnego sprzętu dla oddziałów noworodkowych w szpitalach powiatowych. – Bardzo się ucieszyłem, że w tym roku Orkiestra zbiera pieniądze na doposażenie ośrodków najniższego stopnia, bo tam też rodzą się dzieci i wymagają specjalistycznego sprzętu – mówi Dariusz Ślesicki, ordynator oddziału noworodków i wcześniaków łomżyńskiego szpitala, dodając, że dla każdego noworodka decydujące są pierwsze 2-3 godziny życia.
Poprzednim razem Orkiestra wspierała oddziały noworodkowe na taką skalę przed pięcioma laty. Przez ten czas zmiany, szczególnie w rozwoju najnowocześniejszego sprzętu, były tak duże, że konieczne okazało się doposażenie podstawowych oddziałów I i II stopnia referencyjności w szpitalach powiatowych. – Oddział noworodków łomżyńskiego szpitala, którego jestem ordynatorem, jest ośrodkiem najwyższego, bo trzeciego stopnia opieki neonatologicznej – mówi Dariusz Ślesicki. – Przyjmujemy więc dzieci z terenu całego dawnego województwa łomżyńskiego, które urodziły się poza ośrodkiem wysokospecjalistycznym. W tych małych szpitalach powiatowych często nie ma odpowiedniego sprzętu i w tym roku Orkiestra gra właśnie dla nich, żeby je odpowiednio doposażyć i wyrównać szanse w leczeniu noworodków.
Jak się okazało wiedzieli o tym doskonale zarówno wolontariusze, jak i wspierający zbiórkę WOŚP, tak więc mało kto odmawiał datków na tak szczytny cel.
– Uczestniczę w orkiestrze już od siedmiu lat – mówi wolontariusz Michał Roman. – Uważam, że trzeba pomagać, a szczególnie dzieciom. Każdy powinien włączać się w takie akcje, bo nigdy nie wiadomo, kiedy albo my, albo ktoś z naszej rodziny będzie potrzebować pomocy!
– Wiem, że w naszym szpitalu jest mnóstwo aparatów kupionych dzięki tym zbiórkom – mówi jedna z ofiarodawczyń. – Z kolei moja druga córka mieszka w Kolnie, więc wspierając w tym roku Orkiestrę przyczyniam się do wsparcia również tamtego szpitala.
Pieniądze, serce i sweterki dla wcześniaków
Z ogromnym zaangażowaniem ponad 80. wolontariuszy z puszkami i setki wspierających ich osób pracowały więc w niedzielę na jak najlepszy wynik łomżyńskiej Orkiestry. Odbywały się imprezy sportowe i rekreacyjne, dla dzieci oraz biblioteczne. W Filii nr 2 MBP, poza koncertami i zabawami dla dzieci, odbyło się też spotkanie z ordynatorem Ślesickim. Okazało się, że pan Dariusz razem ze swą mamą przygotowują wyjątkowe prezenty dla wcześniaków opuszczających łomżyński szpital – wykonywane przez panią Władysławę sweterki. Dwa z nich zostały zlicytowane na rzecz Orkiestry.
– Już od trzech lat obdarowujemy wcześniaki takimi sweterkami – mówi Dariusz Ślesicki. – W Łomży w roku ubiegłym urodziło się 1623 dzieci, tak więc nie ma fizycznej możliwości zrobienia sweterków dla nich wszystkich, ale mama robi je dla tych dzieci, które najwięcej przeszły, które spędzają w szpitalu 2-3 miesiące i jesteśmy z nimi najbardziej związani.
Aukcji nie brakowało też podczas wielkiej imprezy w Galerii Veneda, gdzie niejednokrotnie cena wywoławcza była przekraczana nawet kilkanaście razy, a kwoty rzędu 200-300 zł nie należały do rzadkości. Wsparcia akcji nie pożałowali też artyści z Łomży, Ostrołęki czy Białegostoku, a rekordzistą okazał się zespół MadBee, który zagrał aż dwa razy: zaczynając finał w czwartek i kończąc go w niedzielę.
– Jeśli tylko mamy wolne moce przerobowe, to zawsze chętnie włączamy się w takie szlachetne akcje – mówi gitarzysta Cezary Borusiewicz. – Sami mamy dzieci, jaskółki ćwierkają, że kolejne w drodze, tak więc wiemy najlepiej, jak taka pomoc jest potrzebna!
Każdy może być superbohaterem
Osoby najbardziej zaangażowane w przeprowadzenie w Łomży tegorocznego finału doczekały się szczególnych podziękowań – dyplomów „Superbohater”.
– Pomysł na „Superbohatera” zrodził się już kilka miesięcy temu – mówi jego inicjatorka Ewa Listowska, prowadząca też imprezę w Galerii Veneda. – Jest taki chory chłopiec, wolontariusz Orkiestry i w tamtym roku zbierał pieniądze z całą obstawą, wolontariuszami przebranymi za superbohaterów. Stwierdziłam, że to jest bardzo dobry pomysł, bo każdy, kto wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy jest superbohaterem!
– Bardzo się cieszę, że mieszkańcy Łomży już po raz kolejny podchodzą z tak wielkim sercem do finału Orkiestry – ocenia Monika Orłowska-Laskowska, szefowa łomżyńskiego sztabu WOŚP. – Było co prawda zimno, ale ofiarodawcy dopisali, a atmosfera była gorąca. Koncert się odbył, zespoły dały czadu, były też inne atrakcje i bawili się tu nie tylko dorośli, ale też najmłodsi mieszkańcy. Zebrane kwoty nie liczą się aż tak bardzo, ważniejsze są dobre chęci i serce, bo każdy daje tyle, ile może. Mam jednak nadzieję, że ubiegłoroczny rekord zostanie pobity – ostatnie podliczenie z godziny 18:00 to ponad 25 tysięcy złotych, ale puszek jest jeszcze sporo.
Pomimo zakończenia finału można jeszcze wesprzeć WOŚP, licytując na aukcjach Allegro, w tym tych łomżyńskiego sztabu: aukcje.wosp.org.pl/listing?sellerId=39129146
Wojciech Chamryk
