Zmowa w odpadach?
Związany z PiS Związek Samorządów Polskich złożył do UOKiK zawiadomienie o podejrzeniu zmowy cenowej na rynku zagospodarowania odpadów komunalnych. Zdaniem ZSP funkcjonujące na terenie całego kraju Regionalne Instalacje Przetwarzania Odpadów Komunalnych wykorzystują swoją uprzywilejowaną pozycję na rynku i w porozumieniu ustalają ceny sprzedaży usługi polegającej na zagospodarowaniu odpadów komunalnych. Naruszają w ten sposób zbiorowe interesy konsumentów – właścicieli nieruchomości, którzy w efekcie płacą za śmieci za dużo. W zarządzie ZSP jest prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski, który pełni też funkcję właściciela miejskiej spółki śmieciowej, zarządzającej RIPOK-iem w Czartorii koło Miastkowa, gdzie trafiają śmieci z Łomży i 18 pobliskich gmin.
Związek Samorządów Polskich powstał w ubiegłym roku z inicjatywy posła PiS Jacka Sasina. Skupia kilkanaście samorządów, których szefowie wiązani są z rządzącą partią. Wśród nich są m.in. prezydenci Łomży i Ostrołęki, czy burmistrz Wysokiego Mazowieckiego. O tym, że Związek Samorządów Polskich złożył do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawiadomienie o podejrzeniu zmowy cenowej na rynku zagospodarowania odpadów komunalnych poinformowała Polska Agencja Prasowa. W rozmowie z PAP Robert Perkowski, burmistrza Ząbek i prezesa ZSP, mówił, że obowiązujący od 2013 r. system doprowadził do monopolizacji rynku przez podmioty uprawnione do zagospodarowania odpadów i w efekcie do drastycznego wzrostu cen, „który trudno uzasadnić jakimkolwiek obiektywnym czynnikiem mającym wpływ na tak daleko idący wzrost kosztów przez przedsiębiorców”.
Jak podaje PAP Związek Samorządów Polskich w piśmie do UOKiK zwrócił też uwagę na omijanie przez RIPOK-i artykułu 9m ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, który obliguje je do przedłożenia na żądanie kalkulacji kosztów.
PAP informując o skardze przytacza także dane z raportu NIK, który w kwietniu ubiegłego roku informował o szeregu nieprawidłowości w zakresie funkcjonowania regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych. Kontrolerzy wskazali m.in. na nieuzasadniony wzrostu liczby RIPOK-ów oraz brak skutecznego nadzoru nad podmiotami prowadzącymi te instalacje.
Przypomnijmy, że gdy w latach 2015-2016 prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski zatwierdzał kolejne podwyżki cen „na bramie” wysypiska w Czartorii, podnosząc np. stawkę cen za komunalne odpady zmieszane z niespełna 200 zł na ponad 300 zł za tonę, okoliczni samorządowcy głośno protestowali podejrzewając zmowę cenową. M.in. w efekcie tych podwyżek w ciągu ostatnich dwóch lat znacząco wzrosły opłaty ponoszone przez mieszkańców za odbiór śmieci. W niektórych gminach ceny wzrosły nawet ponad dwukrotnie.