Łomżyńska kultura A.D. 2017
Pochodzący z Łomży Piotr Domalewski stał się największym objawieniem mijającego roku w świecie polskiego filmu. Jego fabularny debiut „Cicha noc” zdeklasował konkurencję 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, zdobywając nie tylko nagrodę główną „Złote Lwy”, ale też pięć innych, w tym za pierwszoplanową rolę męską. Nie był to jedyny sukces twórców łomżyńskich na arenie ogólnopolskiej i europejskiej w roku 2017. W Łomży też było trochę ważnych artystycznych wydarzeń.
Sukces Piotra Domalewskiego nie wziął się znikąd. Najpierw zdobywał doświadczenie jako aktor filmowy, musicalowy i teatralny, a studiując reżyserię na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach kręcił filmy krótkometrażowe, w tym doceniane przez krytykę, emitowane w telewizji i nagradzane na festiwalach „Jedyne wyjście” czy „Obcego”. Pełnometrażowy debiut „Cicha noc” był kolejnym krokiem w tym artystycznym rozwoju, a jury festiwalu pod przewodnictwem wybitnego reżysera Jerzego Antczaka oraz krytycy filmowi nie mieli wątpliwości, że jest też czymś nowym i wyjątkowym. Stąd też kolejne nagrody: dla Dawida Ogrodnika jako najlepszego aktora, nagroda dziennikarzy, nagroda sieci kin studyjnych i lokalnych, nagroda jury młodych dla najlepszego filmu konkursu głównego oraz nagroda „Don Kichota” Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych.
Nic dziwnego, że kilka tygodni później Piotr Domalewski był w rodzinnym mieście fetowany, odwiedzając je z producentką Ewą Jastrzębską, również łomżynianką, spotykając się z uczniami I LO, dawnej szkoły obojga, władzami miasta i widzami na specjalnym pokazie „Cichej nocy”.
Inne sukcesy i muzyczne wydarzenia
„Złote Lwy” pośrednio dla Łomży były największym, ale nie jedynym sukcesem jej przedstawicieli w minionym roku. Za granicą sukcesy tradycyjnie odnosili już młodzi tancerze z B.K. Step, zdobywając liczne laury podczas World Dance Championship federacji WADF w czeskim Libercu, w tym tytuły mistrzów świata, którymi zostali Szymon Dmoch i duet Jeremiasz Cieniewicz/Ala Bojarska. Podopieczni Marka Kisiela, Adrianny Rajkowskiej, Krystiana Pielocha i Macieja Brzostowskiego byli też bezkonkurencyjni na wielu innych imprezach, potwierdzając, również podczas kolejnej edycji turnieju „Wirująca strefa” że taniec stał się już łomżyńską specjalnością.
Na arenie europejskiej ponownie zabłysła też 14-letnia skrzypaczka Natalia Wojciechowska z Zambrowa, wybitnie utalentowana uczennica łomżyńskiej Państwowej Szkoły Muzycznej, zwyciężając wiosną w Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Josefa Micka w Pradze, a niedawno dokonując tam nagrań w studio Czeskiego Radia.
Za granicą doceniono też płytę „Flute Reflections” Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego, nominowaną w konkursie International Classical Music Awards 2018. Jego wyniki poznamy już 18 stycznia. Wcześniej albumy „Accordiofonica” oraz „Stanisław Moryto” zdobyły nominacje do nagród Akademii Fonograficznej Fryderyk 2017, będąc dowodem przynależności orkiestry do rodzimej czołówki w kategoriach muzyki symfonicznej oraz współczesnej.
Udanym wydawnictwem płytowym zadebiutował też łomżyński duet Funkasanki Anny Kaptór i Przemysława Starachowskiego, z kolei łomżyńsko-ostrołęcki zespół MadBee zajął drugie miejsce w finale II Wojewódzkiego Przeglądu Zespołów Rockowych „Rockowania 2017”, zdobywając też dwie inne nagrody: dla najlepszego perkusisty konkursu i specjalną. W Łomży nie brakowało też koncertów, z których najszerszym echem odbiły się dwa: Zenka Martyniuka na czerwcowych Dniach Łomży dla kilkunastu tysięcy ludzi oraz sierpniowy Lady Pank dla kilkutysięcznej publiczności podczas objazdowej imprezy „Lata z Radiem”. Pierwszy był swoistym fenomenem i dowodem popularności zjawiska, w w którym wykonawcy z założenia nie grają i nie śpiewają na żywo, drugi zaś popisem najwyższego kunsztu jednej z legend polskiego rocka.
Festiwale, jubileusze i wystawy
Nie tak liczną, ale również sporą publiczność gromadziły też spektakle plenerowe jubileuszowego, XXX Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Walizka”. Pośród ulicznych przedstawień Teatru Pinezka, Teatru Kubika, Michal Svirioni Theater z Izraela, Teatru Voskressinia z Ukrainy i
kameralnego mini-spektaklu japońskiej lalkarki Yuki widzom najbardziej przypadły do gustu taneczne popisy pięciu nigeryjskich tancerzy z włoskiego Circo e Dintorni, przedstawiającego swoją wersję kultowego filmu „The Blues Brothers”. Organizujący „Walizkę” Teatr Lalki i Aktora obchodził też w mijającym roku 30-lecie istnienia, co uczcił premierą „Procesu” Franza Kafki w adaptacji i reżyserii Jarosława Antoniuka. Jubileuszową, chociaż dopiero 10. edycję, ma też za sobą
Novum Jazz Festival – jedna z najciekawszych imprez tego typu w kraju, z międzynarodową obsadą z kilku kontynentów, w tym z muzykami z USA, czyli kolebki jazzu. Ten gatunek muzyki w najlepszym wykonaniu można było usłyszeć, gdy otwarcie wystawy zdjęć Jerzego Chaberka „Wiara i pamięć” uświetnił koncert jazzowego kwartetu Jana „Ptaszyna” Wróblewskiego.
Również w Łomży oficjalnie zakończyły się obchody Roku profesora Andrzeja Strumiłły w województwie podlaskim. Obchodzący niedawno 90-lecie urodzin wybitny artysta był latem kuratorem artystycznym pleneru plastycznego Stowarzyszenia „Stopka”, a twórcy z siedmiu krajów czerpali natchnienie z twórczości jubilata, czego efekty zaprezentowali na wystawie zbiorowej „W porywie i ascezie” w Galerii Sztuki Współczesnej. Również tam już 20 stycznia odbędzie się wystawa indywidualna Andrzeja Strumiłły, podsumowująca jego ogromny dorobek.
W połowie grudnia otwarto zaś zmodernizowaną wystawę stałą „Rzeźba między Ziemią a Niebem” w łomżyńskim Muzeum Diecezjalnym, obejmującą zabytki sakralne, sztukę cerkiewną, obrazy i rzeźby. Są wśród nich wyjątkowo cenne okazy pochodzące z pracowni Wita Stwosza, twórcy słynnego ołtarza oraz jeszcze starsze z początków XV wieku – niewiele placówek muzealnych, nie tylko w regionie, może pochwalić się takimi perełkami w swych zbiorach.
Wojciech Chamryk
