Łomżyńscy artyści znowu na Farnej
25. łomżyńskich fotografów, malarzy i plastyków, od młodych amatorów do utytułowanych zawodowców - jak Teresa Adamowska, Gabor Lörinczy czy Mieczysław Mazur - prezentuje swoje prace w Restauracji Na Farnej. To kolejna wystawa promująca dokonania lokalnych twórców w miejscach innych niż galerie sztuki czy muzea. – Nasi goście mówią, że w innych miastach trudno spotkać lokal, gdzie w takiej ilości można podziwiać sztukę lokalnych artystów – mówi Jadwiga Serafin. – A mamy tę wystawę dzięki Ivie Żivkovej, która pochodzi z Bułgarii, ale wtopiła się już w nasze miasto i to jest nasza Iva!
Pierwsza wystawa łomżyńskich twórców została otwarta na Farnej w czerwcu tego roku i spotkała się ze sporym zainteresowaniem. Już wtedy Ivayla Żivkova zapowiadała kontynuację tej inicjatywy, dostrzegając konieczność wyjścia artystów poza swe hermetyczne środowisko oraz prezentacji ich dokonań również takim odbiorcom, którzy świadomie nigdy nie odwiedziliby galerii sztuki. Restauracja Jadwigi i Tadeusza Serafinów okazała się wymarzonym miejscem dla takich działań, ponieważ wcześniej odbywały się w niej różnorakie działania artystyczne, z wystawami włącznie.
– Zainteresowanie twórców jest naprawdę duże, wszyscy są bardzo pozytywnie nastawieni do tej inicjatywy i stad pomysł jej kontynuacji – mówi Ivayla Żivkova. – Wciąż dołączają do nas nowi twórcy. To okazja nie tylko do spotkania, ale też możliwość zaprezentowania nowych prac, które powstały w ostatnich miesiącach!
W drugiej odsłonie wystawy uczestniczą: Teresa Adamowska, Anna Bureś, Zbigniew Ciborowski, Sylwester Chrapowicz, Anna Filipkowska-Wybranowska, Grzegorz Gwizdon, Gabor Lörinczy, Przemysław Karwowski, Stanisław Kędzielawski, Marcin Kossakowski, Zbigniew Kruszewski, Justyna Kryszpin-Żmuda, Mieczysław Mazur, Aneta Anna Rudzka, Iwona Sielska, Ewa Skłodowska, Robert Sokołowski, Wojtek Surawski, Beata Szczecińska, Monika Szelążek-Pikulińska, Iwo Świątkowski, Wiesława Tomasik, Zbigniew Walczuk, Przemysław Wojewoda i Ivayla Żivkova, wystawiając obrazy, grafiki, fotografie i witraże. Wystawa miała też akcenty muzyczne: najpierw pianista Grzegorz Sekmistrz prezentował jazzowe tematy w instrumentalnej wersji, by później towarzyszyć wokalistce Magdzie Sinoff w kolędowym repertuarze.
– Ten występ to nie przypadek – mówi Ivayla Żivkova. – Bardzo mi zależy, żeby z czasem dołączyli do nas również muzycy i cieszę się bardzo, że też się do nas przyłączają – myślę, że w tym kierunku też będzie się to rozwijało.
Kolejną atrakcją wieczoru był pokaz zdjęć Zbigniewa Ciborowskiego „Opowieść z krainy lodu”, ukazujących nadnarwiańskie pejzaże w nieoczywistym, często kojarzącym się raczej z innymi kontynentami, ujęciu. Takie slajdowiska członków nieformalnej Grupy f / 3” odbywają się w Restauracji Na Farnej raz w miesiącu.
– Nasi goście są bardzo zadowoleni z tego, że mogą podziwiać tu sztukę łomżyńskich artystów – mówi Jadwiga Serafin. – Ważne jest to, że w jednym miejscu znajduje się wiele prac, pochodzących od różnych osób: o różnej tematyce, w różnych technikach i stylach. Czasami jest nawet zdziwienie, że w Łomży, niby niewielkim mieście, mamy tylu artystów i staramy się iść do przodu, prezentując ich dokonania w miejscu, gdzie przewija się sporo osób z kraju i ze świata.
– Myślę, że czerwiec przyszłego roku będzie dobrym terminem dla naszej kolejnej wystawy – zapowiada Ivayla Żivkova. – Będą to nie tylko „Dni Łomży”, ale też 600 lat nadania praw miejskich, tak więc będzie to dobra okazja do pokazania czegoś nowego.
Wojciech Chamryk
